Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Często w jakimś szaroburym kolorze z niewielka ilością szczegółów, które po latach i tak trzeba wzmacniać w salonach tatuażu.
Są takie tatuaże, które właśnie lepiej wyglądają po latach, niż jak są nówką z salonu.
Tutejszyn napisał/a:
Dla mnie nie istnieje tatuaż.. nie istnieje rysunek, który chciałbym nosic dla samego tylko rysunku. Co innego, jakiś znak rozpoznawczy komandosów. Ale ja nie jestem komandosem..
Ale ja nie mowię o jakiś śmiesznych rysuneczkach - mówię o wydziaraniu np. całych rąk do barków, albo całych pleców. Nie ruszają mnie małe wzorki wybrane z katalogu - dla mnie tatuaż to duża forma i nawet jeśli składa się z mniejszych motywów, to muszą się sensownie łączyć i stanowić całość.
Ale ja nie mowię o jakiś śmiesznych rysuneczkach - mówię o wydziaraniu np. całych rąk do barków, albo całych pleców..
Rozumiem to i szanuję. Jednak taki tatuaż, to nie tylko obrazek. To coś więcej. Trzeba takim być. Jeśli ja namaluję sobie paski na plecach nie stanę się tym samym tygrysem. Otaczam się ludźmi i znajomymi, którzy też tygrysami nie są. Nie mam w sobie tyle "szaleństwa". Chcę powiedzieć, że nie bardzo wiedziałbym o czym mam rozmawiać z laską tak wytatuowaną. To inny świat. Nie mój. No cóż, na dziś koniec. Czas już na mnie. Zamknę tylko zakład fryzjerki i uciekam do domu..
Tak z ciekawości, czemu już nie? Coś się w technice zmieniło na gorsze? (jak wszędzie…)
Nie no, raczej metody usuwania się udoskonaliły... A poza tym, można tatuaż wykonać na tyle płytko i takimi barwnikami, by dało się go łatwiej usunąć (albo nawet by sam zniknął)... Tylko po co?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 10