Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Pebal, tyle, że wciąż musimy to wszystko upchnąć w docelowych 8-miu (zazwyczaj) bitach i jeśli chcemy zachować naturalną hierarchię jasności ta zwiększona (aż tak) precyzja w cieniach nie jest potrzebna. Potrzebujesz jej wtedy, gdy zaczynasz przesadzać z kontrastem lokalnym.
Zakładam, że przyjąłeś, że na najmłodszych bitach jest szum, dlatego piszesz o braku dwóch bitów
Nie - piszę o niedoświetleniu.
Pebal napisał/a:
Co się stanie, gdy te ciemne partie, reprezentowane przez 4 bity, zaczniemy rozjaśniać?
Każdy kto miał do czynienia m.in. z programowaniem mikrokontrolerów wie, że mnożenie przez dwa jest realizowane poprzez przesunięcie w lewo o 1 bit wypełniając LSB zerem. Oczywiście konsekwencją tego jest utrzymanie rozdzielczości danych - zmieniamy tylko rozdzielczość zapisu. Tylko, że nie o tym tu mówimy. Przypomnę:
Cytat:
Jak zmienisz jasność poszczególnych obszarów de facto zakłócasz rozkład jasności tonów na całym obrazie - odrealniasz go.
I dodatkowo:
Cytat:
P.S. Cały czas piszę o naturalnym końcowym efekcie. Nie interesują mnie koszmarki...
Pebal, tyle, że wciąż musimy to wszystko upchnąć w docelowych 8-miu (zazwyczaj) bitach i jeśli chcemy zachować naturalną hierarchię jasności ta zwiększona (aż tak) precyzja w cieniach nie jest potrzebna. Potrzebujesz jej wtedy, gdy zaczynasz przesadzać z kontrastem lokalnym.
Po pierwsze, aparat rejestruje obraz liniowo a wyświetlany jest on po korekcie współczynnika gamma. Już to powoduje, że rejestracja obrazu z precyzją 8 bitów nie wystarczy, choć docelowa precyzja wyświetlania to właśnie 8 bitów.
Przechodząc jednak do meritum, czyż użycie lamp nie służy temu samemu co technika HDR? Użycie lamp różni się jedynie tym, że proces kompresji dynamiki odbywa się jeszcze przed zarejestrowaniem obrazu, gdy w przypadku techniki HDR, już po jego rejestracji. Każda technika ma swoje wady i zalety, lampy mają tę wadę, że nie można z nich wszędzie skorzystać.
Lokalne rozjaśnienie obszarów to powszechna czynność wykonywana podczas obróbki zdjęć. Technika HDR oferuje jedynie lepszy materiał wejściowy, to co zrobi z tym materiałem obrabiający zdjęcie, to już zupełnie inna sprawa.
Ostatnio zmieniony przez Pebal Wto 22 Lis, 2011, w całości zmieniany 1 raz
komor, rozjaśnianie, ale takie, by to nie zaburzyć relacji między poszczególnymi tonami - nie przesadzić z kontrastem lokalnym na tyle by zaburzyć rozkład jasności całej sceny.
Z tym się zgodzę.
hijax_pl napisał/a:
Chodzi o to, że partie ciemne, na które przypada dość mała ilość bitów (rozdzielczość tonalna), powiedzmy 4, czyli 16 poziomów (w sensie detali) standardowo nie przenoszą tych 16 poziomów. Tzn te źródłowe 4 bity mogące reprezentować 16 odcieni w praktyce reprezentują 1 albo 2... Albo widzisz czarną plamę albo zajeb.. banding.
No i HDR służy właśnie po to by te 4 bity wypełnić danymi, by mieć te 16 poziomów detali.
A z tym się nie zgodzę. Poza rozwiązaniem problemu głębi bitowej w cieniach, potrzebujemy przecież przede wszystkim przeskoczyć problem zbyt małej dynamiki matrycy! Pojedyncze ujęcie da nam w określonych cieniach po prostu całe obszary RGB=0,0,0 gdzie nie ma żadnej głębi bitowej, nawet małej, bo jest ciemna plama. Dlatego potrzebujemy większą ilość ekspozycji, żeby cokolwiek w tych cieniach uzyskać. To mam na myśli mówiąc o rozjaśnianiu (i przyciemnianiu), w porównaniu do pojedynczej ekspozycji.
Jeśli pojedyncza ekspozycja obejmuje cały zakres sceny to wtedy oczywiście możemy się zająć tylko problemem słabszej jakości ciemnych partii, ale to wtedy nie jest HDR.
Trudno porównywać to do percepcji oka ludzkiego, które się adaptuje, więc jak spojrzymy na witraże, to mamy de facto inną „ekspozycję” niż gdy zaglądamy w ciemne krużganki. Co jest oczywiste dla Was, przecież. Tak więc ocena naturalności takiego czy innego mapowania jest subiektywna, no a już szczególnie gdy się nie było w rzeczywistym miejscu. Mnie się ten jerozolimski HDR podoba. Choć oczywiście nie wszystkim musi, nic w tym złego. No i zupełnie nie wiem jak tam było w rzeczywistości.
Po pierwsze, aparat rejestruje obraz liniowo a wyświetlany jest on po korekcie współczynnika gamma. Już to powoduje, że rejestracja obrazu z precyzją 8 bitów nie wystarczy, choć docelowa precyzja wyświetlania to właśnie 8 bitów.
Owszem, tyle, że nie mówimy tu o rejestracji w JPG, a w RAW, gdzie precyzja rejestracji górnych powiedzmy 8EV zakresu jest wystarczająco duża, by nawet przy stosunkowo dużym rozsunięciu ekspozycji składowych obrazów wciąż mieć wystarczająco dużo przejść tonalnych, zwłaszcza jeśli chcemy, by obszar cieni wciąż pozostawał obszarem cieni, a nie przechodził lokalnie w światła...
Pebal napisał/a:
Przechodząc jednak do meritum, czyż użycie lamp nie służy temu samemu co technika HDR?
W bardzo dużym uproszczeniu i tylko wtedy, gdy lamp używamy jako światła wypełniającego.
Pebal napisał/a:
Technika HDR oferuje jedynie lepszy materiał wejściowy, to co zrobi z tym materiałem obrabiający zdjęcie, to już zupełnie inna sprawa.
Piszę właśnie o tym, że jeśli chcemy zachować naturalną hiererchię jasności, to aż tak duża precyzja jaką propopnujesz jest zbędna. Oczywiście jeśli chcesz "pojechać" i zachować dobrą jakość, to potrzebujesz "gęsty" materiał na wejściu, ale dla naturalnego efektu nie jest to potrzebne.
komor napisał/a:
Pojedyncze ujęcie da nam w określonych cieniach po prostu całe obszary RGB=0,0,0 gdzie nie ma żadnej głębi bitowej, nawet małej, bo jest ciemna plama.
Taka sytuacja występuje praktycznie tylko w JPG. W RAW nie ma "ciemnych plam" jako takich (no chyba, że mówisz o poziomie odcięcia danych) są tylko obszary w których poziom szumu jest wyższy niż detalu.
Owszem, tyle, że nie mówimy tu o rejestracji w JPG, a w RAW, gdzie precyzja rejestracji górnych powiedzmy 8EV zakresu jest wystarczająco duża, by nawet przy stosunkowo dużym rozsunięciu ekspozycji składowych obrazów wciąż mieć wystarczająco dużo przejść tonalnych, zwłaszcza jeśli chcemy, by obszar cieni wciąż pozostawał obszarem cieni, a nie przechodził lokalnie w światła...
Jak już pisałem, każdemu według potrzeb. Nie każdy potrzebuje Mercedesa.
jaad75 napisał/a:
W bardzo dużym uproszczeniu i tylko wtedy, gdy lamp używamy jako światła wypełniającego.
W przypadku fotografowania wnętrz to "tylko", to zdecydowana większość przypadków.
jaad75 napisał/a:
Piszę właśnie o tym, że jeśli chcemy zachować naturalną hiererchię jasności, to aż tak duża precyzja jaką propopnujesz jest zbędna. Oczywiście jeśli chcesz "pojechać" i zachować dobrą jakość, to potrzebujesz "gęsty" materiał na wejściu, ale dla naturalnego efektu nie jest to potrzebne.
Gdy w oświetlonym pomieszczeniu na zdjęciach masz czarno w cieniach to z pewnością nie ma to nic wspólnego z naturalnością.
Jak już pisałem, każdemu według potrzeb. Nie każdy potrzebuje Mercedesa.
Ujmę to tak - wynajmowanie wywrotki do przewiezienia worka piasku nie ma większego sensu...
Pebal napisał/a:
W przypadku fotografowania wnętrz to "tylko", to zdecydowana większość przypadków.
W przypadku kościołów/świątyń zapewne tak, w przypadku innych wnetrz już niekoniecznie.
Pebal napisał/a:
Gdy w oświetlonym pomieszczeniu na zdjęciach masz czarno w cieniach to z pewnością nie ma to nic wspólnego z naturalnością.
Ale przecież nie musi być "czarno" - kwestia tego, by to, co jest jasne było jasne, a co ciemne, ciemne. Tam gdzie mamy mieć dużo szczegółów tam umieszczamy przedział jasności o dużej ilości przejść tonalnych (podobnie jak przy technice ETTR), ale niech cienie pozostają cieniami, a światła światłami - jeśli w obrębie cieni mamy elementy które mają lokalnie podkręcony kontrast lokalny tak, że ich części wchodzą w obszar świateł, to taki obrazek z naturalnością nie ma nic wspólnego.
hAdrian [Usunięty]
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011
Mam jeszcze takie pytanie niezwiązane bezpośrednio z tematem.
Jak sądzicie czy opłaca się kupować Canona 5d mkII ? Czy czekać? Przeglądałem forum, czytałem opinie. Ale patrząc na problem z czysto ekonomicznej perspektywy.
Reporterski 1DX choć "wszystko-mający" nie jest mi do szczęścia potrzebny. Ale taki Zeiss Ikon ale to tak abstrahując ;]
A co do tematu....
Jestem ciekaw, może próbowaliście, czy z tych samych dajmy na to trzech ekspozycji robionych pod HDR wyniki po złożeniu rzeczonego będą się różniły zależnie od użytego softu?
Zapewne tak, ale gdzie można będzie zauważyć różnice?
Spróbuję z Machinery i SNS-HDR... Jest sens?
Ostatnio zmieniony przez hAdrian Wto 22 Lis, 2011, w całości zmieniany 1 raz
hAdrian, zawsze możesz poczekać na wyjście 5dmk3 ,a jak okaże się nie wart kupienia , bo np zmiany będą kosmetyczne to przynajmniej kupisz 5dkm2 w niższej cenie wszystko kwestia tego czy chce Ci się czekać.
Zapewne tak, ale gdzie można będzie zauważyć różnice?
Są... Porównania są na necie do odnalezienia. A wynikają one zasadniczo z różnic w algorytmie składania zdjęć (radiance map) i konwersji do wynikowego obrazu (tone mapping). Pomijam kwestie wyrównywania obrazów, usuwania duszków, flar, odszumiania i innych takich tam detali..
hAdrian [Usunięty]
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011
Cytat:
Pomijam kwestie wyrównywania obrazów, usuwania duszków, flar, odszumiania i innych takich tam detali..
Które zauważalnie wpływają na jakość zdjęć. Hmm...Skoro można odnaleźć na netcie to nie widzę powodu do wydawania pieniędzy na dwie licencje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 10