Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Nie 22 Sty, 2012 Jak czytać zdjęcia Andreasa Gursky'ego
Widzę, że temat najdroższego zdjęcia świata jest zamknięty, a szkoda, bo chyba nikt nie starał się zrozumieć co tak naprawdę kieruje jego autorem i co chce man pokazać.
Kiedyś w czasach transformacji gospodarczej, kiedy Zeptera sprzedawano tylko i wyłącznie na prezentacjach u znajomych, wtedy też na podobnych prezentacjach sprzedawano inne cudowne rzeczy. Pamiętam pewną szmatkę, która wspaniale czyściła wszystko, czego tylko dotknęła przez nią ręka gospodyni. Wtedy też padało wiele słów o cudowności owej szmatki. Na koniec cena - 50 złotych. Oczywiście wielu chętnie sięgało do portfela po pieniądze, aby nabyć ową szmatkę. Zaraz, ale to przecież jest tylko zwykła szmatka!
"Przewodnim motywem jego obrazów jest zanik człowieka jako jednostki i indywidualności"
...no to szacun! Czuję głębokie wzruszenie.
[ Dodano: Nie 22 Sty, 2012 17:48 ]
Wybacz Mariusz, ale umieszczając swój post i dodatkowo niedocenione zdjęcie w galerii powinieneś sie liczyć z tym, że pomimo wyjaśnień, możesz nadal być autorem nie do końca docenionym. Mówię o fotografiach wykonanych w stylu szkoły duesseldorfskiej.
[ Dodano: Nie 22 Sty, 2012 17:48 ]
Wybacz Mariusz, ale umieszczając swój post i dodatkowo niedocenione zdjęcie w galerii powinieneś sie liczyć z tym, że pomimo wyjaśnień, możesz nadal być autorem nie do końca docenionym. Mówię o fotografiach wykonanych w stylu szkoły duesseldorfskiej.
Moim zamiarem nie było kierowanie dyskusji w stronę tego czy jestem doceniony, czy też nie. Trzymajmy się tematu
Chodzi o to, że często nie chcemy zadać sobie trudu by choć w małym stopniu poznać motywy kierujące autorem. To dlaczego robi to co robi i co chce przez to powiedzieć.
Patrząc na Rhein II krowa zobaczy mnóstwo soczystej trawy.
Chodzi o to, że często nie chcemy zadać sobie trudu by choć w małym stopniu poznać motywy kierujące autorem.
A dlaczego czasami nie chcemy zadać sobie trudu? Interpretujesz każde "h.j" nabazgrane na murze? Przecież gdyby tylko poznać motywy, mogłoby się okazać, że autor to geniusz. Objawienie.
Odbiorca potrzebuje bodźca do trudzenia się nad dziełem. Jakiejś obietnicy, że trud się opłaci. A i nie wszystko, co wielkie, musi sprawiać ból w interpretacji.
Mariusz Lemiecha napisał/a:
Patrząc na Rhein II krowa zobaczy mnóstwo soczystej trawy.
Bez sensu. Mówimy o fotografii a nie ilustracjach do tekstu.
Dobra fotografia powinna być interesująca bez znajomości biografii autora, historii powstania zdjęcia, tudzież wydarzeń sprzed zdjęcia.
Fotografia może mieć oczywiście drugie dno, związane z jakąś tam historią, ale przede wszystkim powinna spełniać wymóg zrozumiałości w pierwszej warstwie, co może zachęcić do dalszych poszukiwań tych ukrytych treści.
W innej sytuacji to z każdego gniota można łzawą historyjką zrobić genialne dzieło sztuki...
Nie masza, nie reszta to krowy, zagalopowałaś się trochę.
A wiesz czasem sobie zadaję trud w interpretowaniu bazgrołów na ścianach. Na moim śmietniku był zwyczajny czarny "bazgroł" sprayem. Wystarczyło wrzucić hasło na google, żeby wygooglać co nieco
kozidron [Usunięty]
Wysłany: Nie 22 Sty, 2012
Jak się ma szmatka z mikrofibry do tego tematu tego nikt nie zgłębi
Za to jak się ma: "zanik człowieka jako jednostki i indywidualności" na zdjeciach Gursky'ego dość łatwo można dostrzec, paradoksalnie Tutejszyn, jako słowotwórczy "artysta popularny w kręgach rodzinnych" jesteś bardziej niezrozumiany
[ Dodano: Nie 22 Sty, 2012 21:12 ]
mozer napisał/a:
ale przede wszystkim powinna spełniać wymóg zrozumiałości w pierwszej warstwie
Jak się ma szmatka z mikrofibry do tego tematu tego nikt nie zgłębi
Ja zrozumiałam. Chodzi o relację: wartość - cena.
kozidron napisał/a:
Tutejszyn, jako słowotwórczy "artysta popularny w kręgach rodzinnych" jest bardziej niezrozumiany
Dla Ciebie. W świecie Tutejszyna jesteś... cóż... krową.
[ Dodano: Nie 22 Sty, 2012 21:22 ]
Mariusz Lemiecha napisał/a:
A wiesz czasem sobie zadaję trud w interpretowaniu bazgrołów na ścianach.
Nie jesteś w tym odosobniony. Jednak coś sprawia, że pewne bazgroły wydają Ci się warte zadawania sobie trudu, a niektóre nie, prawda? Czy chłoniesz wszystko, jak leci?
kozidron, widzę, że masz na moim punkcie obsesję. Jeśli spojrzysz na to z pewnej perspektywy, to zauważysz, że jest to już trochę niepoważne. Zadaj sobie pytanie, gdzie jest początek tego sporu. Być może już go nawet nie pamiętasz. Tym bardziej odpuść. Mi nie zaszkodzisz. Martwię się o Ciebie.
Jednak coś sprawia, że pewne bazgroły wydają Ci się warte zadawania sobie trudu, a niektóre nie, prawda? Czy chłoniesz wszystko, jak leci?
Jestem wybredny, jest tego za dużo żeby zająć się wszystkim
A nawet mam coś z tego na kliszy i wrzucę specjalnie dla Ciebie
kozidron [Usunięty]
Wysłany: Nie 22 Sty, 2012
mozer napisał/a:
No ale powinna chociaż szokować np. formą, czy w inny sposób wzbudzać zainteresowanie. Czy może też nie?
Nie o tym mowa.
Ja się nie zgadzam tylko z tym:
mozer napisał/a:
ale przede wszystkim powinna spełniać wymóg zrozumiałości w pierwszej warstwie,
z naciskiem na "pierwszą" warstwę. Zrozumienie "czegoś" nie musi być zarezerwowane "dla wszystkich". Wytwór czyjeś kreatywności umysłowej nie musi spełniać przekazu czysto socjalistycznego, niezależnie czy to jest muzyka, malarstwo, teatr czy fotografia.
masza napisał/a:
Ja zrozumiałam. Chodzi o relację: wartość - cena.
zachciałbyś rozwinąć swoją myśl: wartość-cena w kontekście "jak czytać zdjecia Gursky'ego" ?
Ps. Tutejszyn, nie schlebiaj sobie
Ostatnio zmieniony przez kozidron Nie 22 Sty, 2012, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 9