Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
zebyśmy wiedzieli na ile poważny je problem w lustrzankach Canona.
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że to nie tylko u Canona występuje.
Oczywistym dla mnie zawsze było, że wielkość namalowanego na matówce punktu ma się nijak do wielkości samego czujnika. A i w idealne umiejscowienie tych punkcików na matówce nie wierzę. To raczej punkty orientacyjne dla mnie k-x wcale ich nie miał a ludzie zdjęcia jakoś robili.
jest jeszze kwestia bledu/odchylki, jezeli przekracza +/- to sprawa do reklamacji
Pisałem na początku, że jeden model (7D) został oddany do serwisu na Żytniej w Warszawie - nie naprawili, a tylko pogorszyli i kazali wymieniać wizjer!!
hijax_pl napisał/a:
no to pozostaje Ci kupić jakiegoś bezlusterkowca tylko
Między innymi mam lustrzankę dla optycznego wizjera
hijax_pl napisał/a:
Jakie przesunięcie matówki względem toru do czujnika AF / położenia czujnika ekspozycji uważasz za krytyczne?
Możesz pokazać zdjęcie, które nie wyszło, bo punktowy pomiar AF / ekspozycji nie został wykonany w odpowiednim miejscu?
Pytanie pomocnicze - czy wielkość czujników AF pokrywa się idealnie z wielkością rysunku na matówce?
Z moich testów wynika, że mając punktowy pomiar światła np. w 7D prawie idealnie pokrywa się ramka punktu AF z polem pomiaru.
A jakie odchylenie uważam za krytyczne? Najdrobniejsze! Miałem 10D starego jak świat i było idealnie!!! Nawet w analogowym 300 było idealnie!!
A sprawdziłem już kilka 7D, kilka 40D i kilka 50D i wszędzie przesunięcie i w każdym inne.
[ Dodano: Czw 29 Mar, 2012 20:39 ]
maput napisał/a:
klausownik napisał/a:
zebyśmy wiedzieli na ile poważny je problem w lustrzankach Canona.
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że to nie tylko u Canona występuje.
Oczywistym dla mnie zawsze było, że wielkość namalowanego na matówce punktu ma się nijak do wielkości samego czujnika. A i w idealne umiejscowienie tych punkcików na matówce nie wierzę. To raczej punkty orientacyjne dla mnie k-x wcale ich nie miał a ludzie zdjęcia jakoś robili.
Możliwe co piszesz, ale to po co wymyślają pomiar punktowy mający pokrywać się z punktami AF??????????
Nowsze modele pomiar punktowyt mają coraz mniejsze pola, dochodzące do 2% i jak masz znaleźć te 2% pola, jak nie za pomocą punktu AF właśnie!!! A skoro on się nie pokrywa z tym punktem, w którym rzeczywiście dokonywany jest pomiar???
Zastanawiam się, czy nie napisałem kolejnej bzdury na forum, pisząc:
komor napisał/a:
te punkty AF naniesione są na matówce, która w wielu modelach Canona jest wymienna
Bo tak sobie teraz przypominam cosik, ale nie chce mi się wyciągać matówki żeby to sprawdzić, gdyż jej prawidłowe osadzenie bez pozostawienia drobin kurzu jest dość czasochłonne. Ale coraz bardziej jestem przekonany, że jednak te świecące punkty nie na matówce, ale na dolnej części pryzmatu (lub też szkiełka znajdującego się tuż pod nim?) są naniesione, czyli przy wymianie matówki nic się nie zmienia.
Jak ktoś ma to świeżo w pamięci, to może skomentuje?
Zastanawiam się, czy nie napisałem kolejnej bzdury na forum, pisząc:
komor napisał/a:
te punkty AF naniesione są na matówce, która w wielu modelach Canona jest wymienna
Bo tak sobie teraz przypominam cosik, ale nie chce mi się wyciągać matówki żeby to sprawdzić, gdyż jej prawidłowe osadzenie bez pozostawienia drobin kurzu jest dość czasochłonne. Ale coraz bardziej jestem przekonany, że jednak te świecące punkty nie na matówce, ale na dolnej części pryzmatu (lub też szkiełka znajdującego się tuż pod nim?) są naniesione, czyli przy wymianie matówki nic się nie zmienia.
Jak ktoś ma to świeżo w pamięci, to może skomentuje?
Tak, zgadza się - punkty nie są umieszczanie na matówce!!
Są na dolnej szybce (tak to wygląda przynajmniej) pryzmatu.
Czyli przesunięcie jest jednoznacznie wadą aparatu.
Witam
U mnie w 50D zauważyłem minimalne przesunięcie wyświetlanego punku ostrzenia względem faktycznego .
Przez telefon pan z serwisu przyznał , że tak nie powinno być , ale gdy pojechałem na miejsce zostałem przez niemiłego pana ( drugiego ) poinformowany że pole ostrzenia w Canonie jest i tak dużo większe od tego czerwonego punkcika , więc to przesunięcie nie ma wpływu na jakość zdjęć .
Potraktowano mnie jak intruza ( ciekawe ile trzeba wydać na sprzęt aby serwis był dla nas a nie dla siebie samego).
Już się przyzwyczaiłem a na wszelki wypadek wyłączyłem funkcję odpowiedzialną za wyświetlanie punktu ostrzenia na podglądzie.
Szkoda tylko ,że pozostaje mały niesmak i coraz mniejsze zaufanie do renomowanej firmy,która pozwala sobie albo na olewanie klienta albo na produkcję nie do końca dopracowanego modelu.( znalazłoby się jeszcze co nieco )
Pozdrawiam Wojtek
@Fancik
Właśnie - serwis robi z nas debili.
A sprzęt?? Dlatego rozppocząłem ten temat by dowiedzieć się, czy w ogóle w jakiejkolwiek lustrzance jest to prawidłowo ustawione.
Witam
Osobiście znam osobę , która kupiła 50D kilka miesięcy wcześniej w tym samym sklepie i jest wszystko ok .......miałem okazję osobiście to sprawdzić...:)
Tak jak pisałem można się do tego przyzwyczaić i polubić , ale jak się to przypomni to żal ściska ,że takie niedoróbki są jakby nie było w sprzęcie za konkretne pieniądze.
No i podejście serwisu do klienta.........
ps. Niestety w innych firmach nie jest lepiej, takie czasy , że nie opłaca się produkować sprzętu na lata jak kiedyś gdy walczyło się o klienta, ale to już inny temat.
pozdrawiam Wojtek
A nikoniści też miewają takie przesunięcie w swoich aparatach...??
Jakoś nigdy nie wpadłem na to by to sprawdzać. Robię zdjęcia i wychodzą. Ostrość jest tam gdzie celuje. Nie mam zastrzeżeń do D5000, D90 i D700. Mam robić test? Nie widzę potrzeby by marnować swój czas...
Dlatego wcześnie prosiłem o przykład jak może to przesunięcie zepsuć fotę.
Dlatego wcześnie prosiłem o przykład jak może to przesunięcie zepsuć fotę.
Nie przechowuję niedobrych fotek, ale zorientowałem się, gdy robiłem zdjęcia Księżyca. Ustawiłem pomiar AE punktowy, pokrywający się z centralnym punktem AF i zdjęcie wyszło prześwietlone.
Zacząłem szukać w którym punkcie kadru aparat "zauważy" Księżyc. Okazało się, że zaraz nad centralnym punktem AF.
Zdjęcia będą nietrafione, jeżeli obiekt na którym ustalasz AF jest w wizjerze bardzo mały lub źle doświetlone, jeżeli masz ustawiony pomiar punktowy, a obiekt dla którego chcesz dobrać parametry jest bardzo kontrastowy z resztą.
Dla mnie to bardzo duża wada.
Może się okazać, że zdjęcia, na których nie trafiliśmy z ostrością, powody zwalaliśmy na pomyłkę elektroniki obiektywu lub body, a w rzeczywistości elektronika zadziałała, ale nie w tym punkcie w którym chcieliśmy.
Jeszcze raz powtórzę moje zadziwienie: rozpływamy się w zachwytach, że co nowy aparat ma lepszy AF, mniejsze pole w punktowym pomiarze - ale co z tego (co z naszych kilku tysięcy zł) skoro nie jesteśmy w stanie trafić tym AF w to, co celujemu???
[ Dodano: Pon 02 Kwi, 2012 11:20 ]
hijax_pl napisał/a:
klausownik napisał/a:
Ustawiłem pomiar AE punktowy, pokrywający się z centralnym punktem AF i zdjęcie wyszło prześwietlone.
Jaki masz aparat?
To było akurat w jednym z egzemplarzy 7D.
klausownik napisał/a:
Zacząłem szukać w którym punkcie kadru aparat "zauważy" Księżyc. Okazało się, że zaraz nad centralnym punktem AF.
Ile kadru zajmował Księżyc?
Księżyc akurat w tym przypadku był w wizjerze bardzo malutki - odrobinę większy niż prostokącik punktu AF.
Może się okazać, że zdjęcia, na których nie trafiliśmy z ostrością, powody zwalaliśmy na pomyłkę elektroniki obiektywu lub body, a w rzeczywistości elektronika zadziałała, ale nie w tym punkcie w którym chcieliśmy.
To oczywiste. Ale nadal nie widzę u siebie takich problemów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 10