Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Nigdy nie chodziłem po bagnach czy rozlewiskach z 6 kg osprzętem
To żałuj bo to niezapomniane wrażenia.Ci co próbowali wiedza o czym mowie.
septimanus79 napisał/a:
moim zdaniem, w ptasiarstwie lornetka ( najlepiej dwie ) to podstawa, a luneta to uzupełnienie.
To ze lornetka to podstawa to się zgodzę, ale ze luneta to tylko uzupełnienie to już nie.Pojechanie z lornetka na większy zbiornik to po prostu wygłupianie się.Nie dotyczy oczywiście tych których sytuacja nie pozwala na zakup lunety.
Witajcie.
Podepnę się, bo wybieram właśnie lornetkę.
Myślę wstępnie o dwóch - Olympus 8x42 EXPS I lub Nikon Action EX 8x40 CF
Zastosowanie wyłącznie do ptaków - rekreacyjnie, nie jestem ornitologiem.
Miałbym kilka pytań, jeśli pozwolicie.
1 Obie są wodoodporne, ale tylko Nikon ma wypełnienie azotem. Czy to ważne? Zależy mi na obserwacji nawet w deszczu - sprzęt tani, więc nie będę go oszczędzał i chował z byle powodu.
2 Olympus ma w spec. 4m min. ostrzenia, w praktyce 3.1m (test) Nikon ma w spec. 5m a ile w praktyce? Szczerze mówiąc te 3m Olympusa to tak na styk - obserwuję raczej z bliska i to dla mnie ważny parametr.
3 Jak to jest z gwarancją? Olympus ma na stronie info o 25 letniej gwarancji - kupię i tyle mam. Nikon nie ma żadnego info - w specyfikacji podajecie, że 10 lat gwarancji, ale w moim sklepie jest 12 miesięcy. Nawet patrząc na Ustawę (odpowiedzialność sprzedawcy, rękojmia czy jak to się teraz nazywa) to tylko 24 miesiące. Ile faktycznie daje Nikon?
Mało osób tu pisze o gwarancji, a to przecież b. istotny parametr. Weźmy np. wodoodporność - niech się rozszczelni po kilku czy nawet kilkunastu latach... Inne lornetki do kosza a tu mi naprawią i to jeszcze z darmową wysyłką.
Różnica w cenie niewielka a ćwierć wieku gwarancji to nie w kij dmuchał.
Brać Olympusa? Oba mi leżą tak samo, nie jestem wybredny.
Chętnie usłyszę Wasze opinie.
Aha - mam dzieci, więc na punkcie gwarancji jestem wyczulony - strasznie eksploatują sprzęt te małe potwory
Za drogi. Różnica w obrazie nie będzie dwukrotnie lepsza. Tańszego nie będzie mi żal, jak się popsuje. A co do gwarancji - za 25 lat dzieci sprawią sobie już dawno lepszy sprzęt a mi już nie w głowie będzie uganianie się za ptakami. Nawet 10-letnia by mi wystarczyła, o ile istniałyby jakieś poważne przesłanki, by wybrać Nikona no i gdybym dostał te 10 lat a nie rok.
Reasumując - cena do około pół tysiąca, wodoodporność, długa gwarancja i taki typowy, nie za duży, do ptaków - 8x40(42).
Jak to ma byc dla dzieci, to patrz na odstep miedzy oczami. Olympus słabo wypada, Nikon tez wcale nie dobrze.
Co do wypełnienia lub nie azotem (o ile rzeczywiscie sa różnice) to mało ważne, ważniejsze, że wodoszczelne.
Porro ma zwykle dość dużą odległość min. ostrzenia, bo obiektywy sa szeroko rozstawione. W tescie EX 10x50 stoi, ze 4,3m a w specyfikacji 7.
Olympus 8x42 ma małe pole widzenia 50 stopni (6,3 rzeczywiste) to jest tunel, Nikon 8,2 to jest ogromne 65 stopni. Wybierając z nich dwóch wziąłbym Nikona. Jeśli w grę wchodzi Oly 10x42 to już zupełnie inne pole. Wtedy jestem za Olympusem.
Nie pomyślałem o tym, ale sprawdziłem dziś w sklepie - rozstaw obu jest wystarczający, Nikon jest nawet nieco węższy.
Na ten tunel też nie zwróciłem wcześniej uwagi, jednak zauważyłem, iż nie to jest dla mnie najważniejsze. Faktycznie - porównując O 8x42 i N 8x40 różnica jest spora i denerwująca, ale... sprawdziłem tak z ciekawości jak się patrzy przez N Action VII 7x50, bo akurat leżał obok. O mój Boże! Oniemiałem - choć jest węższy nawet od tego Olka, to obraz jest o niebo lepszy, taki niesamowicie jasny. Zrobiłem nawet taki subiektywny test - próbowałem odczytać napis (bez szkieł - plama) na drugim końcu MM (ok. 20 metrów). Przeczytałem go przez N A VII 7x50 a NIE przeczytałem przez O 8x42 ani przez O 10x42. Próbowałem też N A VII 12x50 - odczytałem, ale tak samo jak przez 7x50. To dziwne, bo powiększenie x12 jest aż o 71% większe niż x7. Nie odczułem tego - może i jest większe, ale i ciemniejsze no i drgania większe.
W praktyce więc najwygodniej mi się patrzyło przez 7x50, co potwierdza tylko opinię, że nie tylko powiększenie się liczy.
Wszystko to sprawia, że na pewno nie kupię nic powyżej 8x i będę celował w jak największą źrenicę wyjściową.
Co do Nikona - zadzwoniłem do Nikon Polska i dowiedziałem się, że na każdą lornetkę jest 10 lat gwarancji. Sprzedawca daje wg uznania rok (Euro AGD), dwa (MM), ale wewnątrz opakowania jest nikonowska gwarancja producenta na 10 lat. Międzynarodowa, więc obejmuje nawet sprzęt spoza Europy.
Tyle mi wystarczy, więc jako stary nikoniarz chętnie coś z tej stajni wybiorę.
Co do propozycji powyżej, Vixen New Foresta za drogi, Vortex Viper - żart? 2 kafle za rekereacyjną lornetkę?
Tutaj już nie chodzi o samą cenę, ale do czego to ma służyć. Do pracy mam Nikona FF bo on na siebie zarabia. Gwarancja nie taka ważna - zarobi i na naprawę. Ale lornetka to zabawka. Pewnie nie raz ktoś ją zapomni zabrać na noc z ogrodu, ktoś będzie chciał pożyczyć, syn weźmie na wycieczkę szkolną... Nie zamierzam się nad nią trząść i pilnować całą dobę. Pisałem, że około 500zł, czyli w praktyce do 550.
Na razie jestem pod wrażeniem tego Nikona. Niczego innego na miejscu nie ma do sprawdzenia, ale chętnie się przyjrzę jakimś ciekawym propozycjom.
Mówienie o zobaczeniu aberracji czy dystorsji przez lornetkę ma tyle samo sensu, co pisanie, że komuś przeszkadza aberracja, gdy robi zdjęcia tanim obiektywem. Otóż widać ją na zdjęciu przy dużych kontrastach, to prawda, ale jeszcze nie słyszałem, żeby komuś w trakcie komponowania zdjęcia to przeszkadzało. Fotograf skupia się na kadrze i nie myśli w takiej chwili o jakichś aberracjach. To samo z dystorsją.
Obserwowanie przez lornetkę podobne jest do tego aktu tworzenia a nie do ślęczenia nad zdjęciem w poszukiwaniu skaz. Nie zauważyłem zresztą, żeby normalni ludzie (a nie zboczeni fotografowie ) kiedykolwiek patrzyli na aberracje na moich zdjęciach. Mam zresztą pod ręką kilka tuzinów albumów znanych fotografików i na każdym zdjęciu - na upartego - widach aberracyjne frędzle czy dystorsje. Jeszcze gorzej jest w galeriach przy dużych powiększeniach. Ale czy to coś zmienia? Odejmuje im chwały? Zawsze było mi żal "fotografów", którzy brak artystycznej duszy nadrabiali sprzętem. (Żeby nie było - focę w studiu raczej techniczne fotki i artystą nigdy nie byłem; nie ta branża; co nie oznacza, że nie znam się na sztuce).
Równie dobrze można doszukiwać się nierówności farby na słynnych płótnach.
O ile NIE jest to chińsko-ruski chłam za 50zł z bazaru to nie ma to znaczenia. Drgania ręki dają gorsze zniekształcenia niż najgorsza dystorsja a skupiając się na szczegółach upierzenia myślę o tym, czy zdążę zidentyfikować/naszkicować ruchliwego ptaka a nie na tym, czy gdzieś w kadrze nie ma jakichś aberracji.
To, co się liczy to zaniedbywana w opisach ostrość. Ktoś pod testem napisał gdzieś, że takie testy robi się ze statywu a lornetki nie trzyma się w statywie. I to jest błąd w rozumowaniu, bo tak jak większość zdjęć (pomijając landszafty itp.) robi się z ręki i widać różnice w ostrości, tak samo widać efekty złej rozdzielczości w lornetkach.
Doświadczyłem tego dzisiaj przeglądając najtańsze lornetki w MM - przy powiększeniu x10 nie byłem w stanie przeczytać napisu z 10 metrów, takiego samego jaki przeczytałem Nikonem 7x50 z 20 metrów. W przypadku ptaków mogę nie dostrzec przez to istotnych szczegółów.
Oprócz ostrości wodoszczelność i owa źrenica wyjściowa, która w dzień również ma duże znaczenie, co wynika z mojego dogłębnego riserczu w necie
Ostatnio zmieniony przez Wilager Sro 01 Sie, 2012, w całości zmieniany 1 raz
Ty chyba nie widziałes lornetki z dużą CA. To się ma nijak do obiektywu z dużą CA.
Ale jak Ci nie przeszkadza... kupuj Actiona VII.
Źrenica w dzień ma nieduże lub wręcz zerowe znaczenie, jeśli nie jest krytycznie mała.
Widziałem na bazarze - mam tu pod granicą kilka ukraińskich. Daleeeko im do Actiona VII.
Ale to nie jest ostateczny wybór, po prostu nic innego na miejscu nie mam.
Co do źrenicy w dzień, to sporu mitów tu pokutuje, jak wyczytałem:
1 - dzień to nie zawsze dzień, gęste chmury i jest prawie wieczór, deszcz - tak samo
2 - wygodniej się używa większej, cyt za wikipedią "However, a larger exit pupil makes it easier to put the eye where it can receive the light: anywhere in the large exit pupil cone of light will do. This ease of placement helps avoid vignetting, which is a darkened or obscured view that occurs when the light path is partially blocked. And, it means that the image can be quickly found which is important when looking at birds or game animals that move rapidly, or by a seaman on the deck of a pitching boat. Narrow exit pupil binoculars may also be fatiguing because the instrument must be held exactly in place in front of the eyes to provide a useful image. Finally, many people use their binoculars at dusk, in overcast conditions, and at night, when their pupils are larger. Thus the daytime exit pupil is not a universally desirable standard. For comfort, ease of use, and flexibility in applications, larger binoculars with larger exit pupils are satisfying choices even if their capability is not fully used by day."
3 - najgorzej jest z tym przypisywaniem źrenicy do rodzaju oświetlenia - w dzień 3, w nocy 7 itp. W praktyce, samo zbliżenie okularu do oka w słoneczny dzień powoduje zmniejszenie źrenicy. W rezultacie oko "zamknięte" okularem ma powiększoną źrenicę i dlatego nawet w słoneczny dzień różnice są widoczne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 9