Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Był ostatnio temat o Nikonie 12x50, więc pomyślałem, że może komu do poczytania będzie przydatne.
Do kompletu brakowało mi powiększenia 12x. Wyszło na to, że obiektyw 50mm, bo Monarch 12x42 był za drogi.
Cel- wypady nad San, stawy i żwirowiska, samoloty, niebo w nocy, ptaszki takie jak gile, bo się nie dają cwaniaki podejść.
Dwa razy porównywałem z Nikonem porro 12x50EX i Sporterem EX 12x50, raz w sklepie (Tesco) raz na polu- miasto.
Delta wygrała poprzez trzymanie, okulary( budowa) wielkość i ciężar i najbardziej pancerną budowę. Była jaśniejsza od Sportera i bardziej kontrastowa, miała lepsze kolorki. Była dość porownywalna do Nikona EX porro w sklepie, Sklepy są do niczego przy porównaniach, "spłaszczają" doznania. Na polu Nikon inaczej rozciągał nieostrości. Był ostry w cenrum. Delta była nieostra bardziej w dolnej części pola obserwacji. W górnej jest ostra. Boki lepsze nieco niż w Nikonie. Nikon ma mniejsze aberracje. Delta mi się dobrze trzyma, jak i inne dachówki, Nikon źle, jak i inne porro. Nie wiem dlaczego? Rozstaw rąk szerszy? To indywidualne doznania.
Do rzeczy.
Parametry. Wymiary [szer. × dług. × wys.] [mm] 165x133x60. Waga [g] 870. Cena 470 zł.z wysyłką.
Lornetka fajna, zwarta, mocna, fajne gumy, silna, takie robi wrażenie. Zatyczki fajne i na okulary i na obiektywy, te są na stałe, jakby ich łapki zaskakuja w mini bagneciki w obudowie gumowej obiektywów. Zaraz dostały po mikro kropelce kleju i siedzą na amen. Nie sztywnieją na mrozie (ok.-8 stopni). Ostrośc całkiem dobrze się reguluje. Korekcja lewego okularu chodzi bardzo opornie, ustawiłem raz i nic już tego nie ruszy, w sumie dobrze.
Lornrtka jest nieduża i lekka jak na te parametry. Pasek miękki chociaż wykonany dość tanio. Pokrowiec to takie pudełko lekkie, dość sztywne, z paskiem i nieżle mi się to nosi. MOże jednak w transporcie się pognieść?? Zamek w tym pudełko- futerale dobry, zobaczymy co z trwalością tego patentu.
Optycznie; Średnio jasne, wcale nie ciemniejsze od porro EX Nikona a jeśli nawet to w szarówce zbytnio nie wychwyciłem, jeśli nie złapałem różnicy to znaczy, że podobnie jasna, jak dla moich źrenic. Dość to ostre, dość kontrastowe, kolorki nie najgorsze, dystorsje mnie nie wkurzają, gwiazdy punktowe całkiem, całkiem. Ale jak walnie aberracja to dech zapiera, nawet na Jowiszu ją widać. Szczyty lasu fioletowe, gile fioletowe, gałązki fioletowe, samochody z dala wyłącznie fioletowe. W dole pola widzenia wszystko robi się zielonkawo- żółte. AC jest grube i mięsiste! Nikony też miały i owszem ale nie tak mięsiste.
Jak gile dziobią w trawie to tego nie widać, ale jak pustoszą młode pędy drzewa to widać.
Oczywiście kontrasty i śnieg pogłębiają problem. Nawet miałem odesłać, lub zamienić na coś, ale mi się nie chciało robić paczki, plącić za kuriera i czekać miesiąc na zaksięgowanie.
Potem po 10 dniach się przyzwyczaiłem i teraz chodzę z nią wszędzie. Fajnie widać nurogęsi, kaczki i inne. Fajnie widać gwiazdy i księżyce Jowisza. Aberracja na krawędzi księżyca i owszem.
Wniosek I; To jest bardzo tanie!!! Zbudowane jak na tą cenę naprawdę dobrze, dobra ergonomia. Parametry obrazu przyzwoite, tylko ta aberracja.
Wniosek II; lornetka z powiększeniem x12 to trudny instrument i optycznie nie da się go tak skonstruować dobrze jak 8x32, na ten przykład. Albo trzeba sporo zapłacić
Wniosek III; za te pieniade to ją zmaltetuję i dojdę do wniosku czy powiększenie x12 jest dla mnie, czy też je sobie darować raz na zawsze. Jak na razie polubiłem.
Wniosek IV; do nieba się nadaje ( nie bardzo się znam, ale fajnie widać) i do samolotów ujdzie, pomijając AC na skrzydłach.
Wniosek V; Srednio trzęsie, bałem się że będzie gorzej, wiśniówka na zimnie pomaga!!
Kolega nosi Prostaffa 8x42 a ja najczęściej rzeczoną Deltę.
Zaś do lasu na zalesione wzgórza i krzaki wolę Vixena New Forestę 8x32, optycznie lepsza, przede wszystkim szersze pole daje komfort podglądania.
Obie są na tyle małe i lekkie, że zdarzyło mi sie nosić razem i nie zawadzały. Jedna na piersi- Delta, druga w futerale- Vixen. W kieszeni mieści się flaszka wiśniówki i nikt nie narzeka na ciężar.
P.s. mój szacunek do Prostaffa 8x42 rośnie, ostra w dużej części pola pola, czysty obraz, biały bez zafarbu, dobry kontrast, lekka 670g. super się to trzyma. ktoś na forum narzekał a mi sie bardzo widzi to urządzenie. Czasem żąłuję, że sprzedałem.
P.p.s. trochę groch z kapusta wyszedł, ale chętnie odpowiem na jakieś proste pytania.
P.p.p.s. dzięki Ci Arku i kolego, którego nicka zapomniałem za namiary na przewodniki Collinsa, są ptaki, jest niebo i sa drzewa i krzewy, ten to dopiero! Kieszonkowy atlas ptasków Jonathana Elphicka i Johna Woodwarda jest również dobry i na piesze wędrowki znacznie bardziej mobilny niz Collinsa, w Collinsie przeszkadza mi bardzo mała czcionka i małe rysunki. W domu z fajną dużą lupą w komplecie jest świetny. Kolega, wytrawny ptasiarz woli fotki, większe i używa atlasu ptaków polskich, Collinsa nadaję na wyjazdy po całej Europie.
Pomógł: 236 razy Posty: 2683 Skąd: okolice Rybnika
Wysłany: Pon 18 Lut, 2013
Tym kto narzekał na Prostaffa byłem zapewne ja. Z biegiem czasu mój szacunek do tego Nikona też się zmienia na plus. Problem w tym, że porównywałem w sklepie z Nikonem 10x50, który lepiej rozdzielał szczegóły - myślę, że kluczowa w strefie umiarkowanego światła była tutaj większa apertura VII-ki.
Wracając do Foresta - mam pytania może niekoniecznie proste. Jak oceniasz ostrość obrazu w porównaniu do innych lornetek? Drugie - czy w ciemno wolałbyś DOFII 10x42 (8x42) czy jednak Nikona Prostaff 10x42 (8x42) z mniejszym polem?
Jakość optyczną DOFII 12x50 trudno mi ocenić jednoznacznie. Przy cenie 470 zł.!
Ostrość jest niezła ale jeśli Nikony maja rozłożoną nieostrość w okręgu, wokoło ostrego środka, to Delta ( mój egzemplarz) nieostrość ma u dołu pola widzenia, góra jest ostrawa, boki mniej ale i tak lepiej niż dół. Bardzo podobnie działał Vixen Atrek 8x32. Dystorsje są ale nie walą mnie po głowie. Gwiazdy w nocy się nie rozjeżdżają są punktowe.
AC jest naprawde duże!! Myślę że to może przeszkadzać przy obserwacji ptaków, szczególnie na śniegu, gałęziach na tle nieba, itp. Fiolet czasem zabija prawdziwy kolor upierzenia. W gęstwinie, gdy tło jest mało kontastowe problem nie jest tak dokuczliwy. W nocy Księżyc i Jowisz mają aberracje. Trochę kombinuję by patrzeć środkiem pola pomaga ale srednio.
Lornętka jest solidna, mała i lekka jak na tą aperturę i dobrze mi leży!!! Taki mocny kompromis! Może to mój egzemplarz ma tak szczególna AC, choć nie sądzę?? Przestałem się przejmować, patrzę i trochę się wkurzam.
Lornetki dwunastokrotne sa trudnymi do korekcji instrumentami i takie aberracje są podobno normą, to nie moje zdanie tylko doświadczonych sprzedawców i obserwatorów. Jakby mi sie to potwierdziło.
Jeśli powiększenie 12x będzie mi odpowiadało to kupię kiedyś coś lepszego i drogiego.
Mam córki mieszkające na wsi, gdzie niebo jest ciemne, Delta zostanie tam na stałe bym sobie nieraz popatrzył przy okazji wizyty u wnuków. Zamierzamy z zięciami przygotować taki punkt obserwacyjny, by uciekać od kobiet. Tak więc nawet jeśli ten zakup nie do końca był udany to i tak się przyda do popatrzenia w niebo przy piwku.
Jeśli DOFII 8x42, czy 10x42 mają "rodzinne" cechy obrazu mojej dwunastki to bez wahania brałbym Prostaffa. Prostaff 10x42 już nie odstaje tak bardzo wąskim polem jak jego brat x8. Jako podstawowa "dziesiątka" będzie w cenie 699zł jak znalazł. Ale DOF8x42 i 10x42 nie przeglądałem.
.
Już pisałem kiedyś, że trafiłem do Tarnobrzegu do sklepu Astrocclasic (Astrozakupy), są tam możliwości nieograniczonego gapienia przez duże okno z parapetem, na dalekie, średnie i bliskie plany z różnorodna faktura, co kto lubi. Polecam. Tam kupiłem Vixena New Forestę 8x32. Miałem ze sobą Prostaffa 8x42, własnego.
Najpiewrw sprzedawca, bardzo miły i życzliwy podał mi Vixena New Forestę 8x42, bardzo mi podszedł do gustu i byłbym go kupił gdyby nie mniejszy braciszek 8x32, trochę jednak mniejszy, wcale nie ciemniejszy, lżejszy i optycznie jak na moje oko chyba taki sam, no szerszy. Byłem na etapie poszukiwania lornetki mniejszej (Atrek 8x32 i inne) więc kupiłem Vixena 8x32, naprawdę mi wystarcza te 32mm a jest zgrabny. Większego Prostaffa, który w tym momencie nie ofiarował mi nic innego sprzedałem koledze.
Gdybym dziś nie miał nic, wybrałbym chyba Vixena New Forestę 8x42 a nie Prostaffa 8x42. Optycznie to tam różnice naprawdę niewielkie na korzyść Vixena + pole szersze, Vixen lepiej mi podchodzi pod oczy (naprawdę wygodne myszle oczne) i ręce i jest wygodniejszy, krótszy. Lepsze zatyczki (mikro kropelka w czterech punktach na objemki zatyczek przy obiektywach trzyma je na amen) na obiektywy i okulary, lepszy pokrowiec.
Wydaje mi się, że wygoda patrzenia (muszle, odstęp od źrenic) jest równie ważna jak jakośc optyczna. Są lornetki, które nie pracuja z moimi oczami i zaciemniaja, fragmenty pola widzenia, czy też okulary są za małe. W Vixenie Atreku 8x32 (mały, zgrabny) musialem odsuwać okulary ma 3mm, móze 4 od oczodołu inaczej obraz się maział. Jak docisnąłem lekko(w końcu musi byc podparcie by obraz nie drgał) to fragmenty pola obrazu robiły się zamazane. Tak więc zawsze będę kupowal lornetkę po uprzednim sprawdzeniu. Sklepy internetowe dają 10 dni na sprawdzenie.
Pomógł: 236 razy Posty: 2683 Skąd: okolice Rybnika
Wysłany: Wto 19 Lut, 2013
Patrząc na test DOFII 8x42 za AC dostał 6/10 - myślę, że porównując do 12x50 jednak nie będzie tak samo. Tak na marginesie - mam Ex 12x50 porro i aberracja nie jest duża choć jest, głównie na obrzeżach pola widzenia.
Forest II 8x42 ma niską aberrację ale jak się zmniejsza źrenica to abarracje szybko rosną. Forest II jest jak dla mnie wyraźnie ciemniejszy niz wszelkie porro, w porównaniu z EX to jest wręcz dramat. Za to brzegi pola i samo duże pole są ładne.
Tu się nie ma co zastanawiać, Absengard. Vixena trzeba brać zanim inni wykupią!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 9