Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
bo fotografia tworzy wrażenia i iluzje, a nie odtwarza wiernie rzeczywistość...
Gdybyś jeszcze dodał małe słówko "moja", to mógłbym się zgodzić.
jaad75 napisał/a:
Fotografując staramy się raczej o uzyskanie "przyjemnego podobieństwa"
Podobieństwo przyjemne dla ciebie, czy dla portretowanej osoby? Jeśli dla portretowanej osoby, to warunkiem "przyjemnego podobieństwa" jest sfotografowanie w warunkach zapewniających najkorzystniejsze proporcje fotografowanej osoby, a co najmniej 5 metrów jest właśnie po to, aby zaistniały warunki zapewniające fotografowanej osobie najkorzystniejsze proporcje.
Fotograf może portretować tak, aby jemu a nie fotografowanemu, było przyjemnie. Wtedy może z dowolnej odległości fotografować, nawet kilku centymetrów. Taka ma być sztuka portretowania?
Jeśli dla portretowanej osoby, to warunkiem "przyjemnego podobieństwa" jest sfotografowanie w warunkach zapewniających najkorzystniejsze proporcje fotografowanej osoby, a co najmniej 5 metrów jest właśnie po to, aby zaistniały warunki zapewniające fotografowanej osobie najkorzystniejsze proporcje.
Jeszcze raz przytoczę Kena R /niewiarygodne, że cytuję tego gościa... /
Ale co jest trudnego do pojęcia w tym, że płaska perspektywa pięciu metrów nie zadziała dobrze w przypadku każdej twarzy? Niektóre twarze - zwłaszcza wspomnianych azjatów, wyglądają znacznie lepiej fotografowane ze znacznie krótszych niż zwykle dystansów, bo sprawia to, że twarz jest mniej płaska. Pojęcie klasycznego piękna, to wbrew pozorom rodzaj uśrednienia - ekstrema są odrzucane, w związku z tym płaską twarz staramy się doprowadzić do średnich proporcji, będących bliżej kanonów piękna, a odwrotnie działamy w przypadku twarzy zbyt szpiczastej. Ludzki system rozpoznawania nie ma tu nic do rzeczy, bo staramy się o uzyskanie "przyjemnego podobieństwa"... Dodatkowo, jak wspomniałem wcześniej, zmiany odległości dają różny odbiór tej samej twarzy - fotografowanie ze znacznie mniejszej odległości daje poczucie bliższego kontaktu z osobą będącą na zdjęciu, bo pewne niuanse perspektywy są podświadomie odbierane przez nasz mózg (i nie mówię tu o karykaturalnych zniekształceniach)...
Najważniejsze jest jak ludzki mózg portretowanej osoby będzie odbierał efekt twojej pracy. Jako "przyjemniejsze" podobieństwo ludzki mózg odbierze taki obraz, na który składają się najkorzystniejsze proporcje. Tak już ponoć jest ludzki mózg zbudowany. I co na to poradzimy? Pozostaje tylko się z tym pogodzić.
Wiem, że tobie jako artyście, trudno przychodzi przełknąć tą gorzką pigułkę, narzucającą ograniczenie twej swobodzie twórczej. Ale takie jest niestety życie na tym "łez padole".
Najważniejsze jest jak ludzki mózg portretowanej osoby będzie odbierał efekt twojej pracy.
Mózg fotografowanej osoby jako wierne i naturalne (aczkolwiek niekoniecznie najkorzystniejsze) odwzorowanie odbierze takie, jak to które widzi codziennie w lustrze - bo tylko tak jest w stanie zapamiętać dokładnie swoją twarz i zazwyczaj brak mu danych, do "wyrenderowania" innego widoku...
Co więcej, nie zgadzam się ze stwierdzeniem:
Cytat:
If we see someone from only inches away, we don't see them distorted as a camera would; our brain perceives and reconstructs their features in proportions similar to a distant view.
Jeśli skupimy się na tym co widzimy, a wyłączymy interpretację (nie jest wielką sztuką przeprowadzenie takiego eksperymentu), to widzimy właśnie zniekształcenia podobne do tych które rejestruje aparat (choć oczywiście nie aż tak karykaturalne)... Podobne zjawisko występuje w przypadku poziomych i pionowych linii na granicy pola widzenia - jeśli wyłączymy interpretację, to można łatwo zauważyć, że linie te zakrzywiają się podobnie jak ma to miejsce w obiektywach typu fisheye...
Mózg fotografowanej osoby jako wierne i naturalne (aczkolwiek niekoniecznie najkorzystniejsze) odwzorowanie odbierze takie, jak to które widzi codziennie w lustrze - bo tylko tak jest w stanie zapamiętać dokładnie swoją twarz i zazwyczaj brak mu danych, do "wyrenderowania" innego widoku...
Sęk jednak w tym, że obiektywy dostarczają obrazu o niezdeformowanych proporcjach, jaki obserwujesz oglądając się z bliska w lustrze, dopiero wtedy, gdy dla zrobienia zdjęcia oddalisz się na odległość co najmniej 5 metrów.
Ja jednak przyznaje rację naukowcom. Jak zbliżę się do lustra ze swoim "nochalem" na minimalną odległość, to jednak nie widzę deformacji jakie powodują z tej odległości obiektywy.
Jak zbliżę się do lustra ze swoim "nochalem" na minimalną odległość, to jednak nie widzę deformacji jakie powodują obiektywy.
Mam rozumieć, że zbliżając się do lustra nie zauważasz, że nos wysuwa się na pierwszy plan, a uszy wydają się cofać? To zjawisko, akurat dość łatwo zauważyć... Zakrzywiania prostych linii na granicy pola widzenia też nie widzisz?
Zakrzywiania linii nie widzę. Kiedy wręcz dotknę nosem lustra (bliżej się już nie da), przestaję widzieć uszy (znikają), i widzę nieostro. Wystarczy że oddalę się na kilka centymetrów od lustra, i widzę już ostro, i wtedy też zaczynają być ponownie widoczne uszy. Najważniejsze jednak że przy zmienianiu odległości od lustra nie ma deformacji, nie ma zniekształconych proporcji twarzy, jedyny uboczny skutek to pojawianie się albo znikanie uszu i bocznych części twarzy.
Jeśli to co piszesz jest prawdą, to nasze mózgi mają po prostu zupełnie inną percepcję, co tym bardziej dowodziłoby, że nie można generalizować z odległością 5m, bo postrzeganie jest indywidualną cechą osobniczą...
Z pewnością napisałem to co widzę.
Wróćmy do zasadniczego tematu wątku. Może moderator mógłby wyodrębnić rozważania o portretowaniu w odrębny wątek. Nie mam nic przeciwko temu.
mavierk Temu Panu już podziękujemy never knows best
Pomógł: 93 razy Posty: 7364 Skąd: Lubin / Wrocław
Wysłany: Nie 15 Cze, 2008
ej, w fotografii piękna jest osobista inwencja i kreacja kadru, nie 5 metrów Chyba że obiektyw z ogniskową 5m
Tak się zastanawiam nad tym zbliżaniem do lustra w celu podziwiania nochala i braku uszu. To nie jest to samo co zbliżenie się z obiektywem na taką samą odległość, bo po pierwsze mamy dwoje oczu rozstawionych na boki, więc z bliższej odległości nadal widzimy uszy, choć pojedynczy obiektyw już ich widzieć nie będzie. Po drugie, i nad tym się jeszcze zastanawiam, czy przypadkiem zbliżenie się oczami na x cm nie jest równoważne zbliżeniu się obiektywem do twarzy na odległość 2x cm? Lub odwrotnie.
Wszystko zależy od celu. Chcesz aby fotografowana osoba wypadła na zdjęciu jak najkorzystniej, to nie możesz sobie dowolnie dobierać odległości z jakiej będziesz ją fotografował, a to dlatego, że obiektywy nie zachowują się tak jak ludzki mózg.
Ostatnio zmieniony przez Marian Nie 15 Cze, 2008, w całości zmieniany 1 raz
No to piszę do wszystkich portretowanych osób, że trzeba będzie powtórzyć sesje bo naukowcy stwierdzili, że ich mózg źle odbiera zdjęcia robione z odległości mniejszej niż 5m
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 10