Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
11 stycznia 1793 w Konwencie odbył się proces „Obywatela Kapeta” o zdradę stanu. Obywatelem Kapetem był nazwany dawny król Francji. Nazwa ta wzięła się od Hugona Kapeta (zm. 996) – pierwszego władcy Francji z dynastii Kapetyngów. Ludwik XVI i cała dynastia Burbonów często odwoływała się do związków rodzinnych z pierwszymi władcami Francji, dlatego też gdy w okresie rewolucji zniesiono tytuły arystokratyczne zaczęto nazywać byłego króla Ludwik Kapet. Określenie Obywatel Kapet miało zaś dla republikanów wydźwięk symboliczny, ale było też ironiczne.
Obywatel Kapet został skazany na śmierć. Wyrok został wykonany 21 stycznia 1793 przy użyciu gilotyny.
Za wikipedią.
Tak więc... dzisiaj król a jutro... na allegro nikt go nawet nie kliknie
Zalet mnóstwo, bez dwóch zdań solidny - jakość wykonania rewelacyjna. Klawiszologia, ergonomia - ideał. Każdy przycisk jest wielozadaniowy, bo operujemy kombinacją przycisk+kółko. Mając dwa kółka pod palcami mamy dwie funkcjonalności przycisku. Do tego przełącznik po użyciu którego przycisk zmienia funkcjonalność - i znów dwie opcje z dwóch kółek. Słowem - jeden przycisk może mieć 4 funkcje. Przykład: wciskamy przycisk HDR - kręcąc jednym kółkiem ustawiamy opcje HDR, drugim opcje jedna klatka/seria/opóźnienie, przełączamy wajchę - teraz wciskając HDR mamy kręcąc jednym kółkiem ustawienia braketingu, drugim - korektę ekspozycji lampy. I tak każdy przycisk. Plus 4 rewelacyjnie dostępne przyciski funkcyjne (i piąty na obiektywie 12-40/2.8). Ogólnie - ergonomia marzenie.
Przycisków jest tyle że można mieć wszystko pod palcami bez odrywania oka od wizjera - WB, ISO, czasy, AF, koło kolorów, przesłonę, cokolwiek tylko zechcemy. Mnóstwo dedykowanych + 5 funkcyjnych (2 na górze, 2 z prawej strony obiektywu, jeden dodatkowy na obiektywie). W porównaniu do EM-5 (który ergonomicznie był już OK) to erognomia poprawiła się niesamowicie.
Kółko kolorów - świetny wynalazek. wywołujemy je na wizjerze i kręcąc jednym kółkiem dodajemy konkretny kolor (przyda się np. w sztucznym oświetleniu), a drugim kółkiem regulujemy nasycenie (VIVID +2, +1, 0, -1, -2). To nie jest regulacja WB.
AF - błyskawiczny. AF-C nadąża sa samochodami mknącymi po ekspresówce.
Wizjer - wielki, bez opóźnień.
Ale... gabaryty. Urósł znacząco. OMD EM-5 jest jeszcze micro, ale EM-1 już zbliża się rozmiarami do małego lustra. Szczególnie z podpiętym 12-40/2.8 który mały nie jest. Gdzieś tą ergonomię trzeba zmieścić.
Andrzej.M. [Usunięty]
Wysłany: Pon 28 Paź, 2013
Miło słyszeć że nie tylko Pentax coś fajnego robi. To dobrze , niech się dzieje , niech "monopoliści" czują oddech konkurencji na karku. Im więcej firm dzieli tort zwany rynkiem - tym lepiej dla konsumenta. EM-5 był już całkiem przyjemny, jeśli testy potwierdzą że EM-1 jest jeszcze lepszy - to brawka!
A Fuji? Leica? Mamiya/PO? Panasonic? Sony? Nikon? Canon? Ricoh? Samsung?
kojut, daj spokój, facet od dawna gada sam ze sobą, a my się wciąż dajemy na to nabierać.
Andrzej.M. [Usunięty]
Wysłany: Pon 28 Paź, 2013
kojut napisał/a:
A Fuji?
Też , ale akurat interesują mnie lustrzanki , choć kilkoma Fuji też miałem okazję się pobawić - ta matryca X-trans jest ciekawa. Tu pochwaliłem "Olka" bo o nim mowa. Nikon byłby też dobrym przykładem gdyby nie wpadka z brudzeniem matrycy i zdjęciami z nowego modelu też z brudami ... co odrobinę niepokoi... Ale oczywiście każda firma coś "dłubie" , choć może nie wszystko udaje mi się śledzić.
Tak jak nie zawsze mam czas na pisanie na forum. Czy zamieszczanie nowych zdjęć.
Są też już wyniki pomiarów matrycy na DxOMark. Dziwne, bo trochę rozbieżne z tym co wyszło Optycznym.
Na DxOMark wycenili EM-1 na 73 punkty, a EM-5 na 71 punktów (Panasonica GX-7 na 70 pkt). EM-1 miałby miec nieco lepszą głebię kolorów i DR od EM-5, a Optycznym wyszło akurat DR lepsze w EM-5. Dziwne...
EM-1 świetny jest ale mnie już nieco odstraszają gabaryty. EM-5 to już wydaje mi się górna granica bezlusterkowców. Choć EM-1 macałem z przypiętym 12-40 a ten jest spory. Jakby podpiąć taki 12/2 to byłaby pewnie inna bajka. Jednak bardziej do serca trafia mi GM1 z 12-32...
Są też już wyniki pomiarów matrycy na DxOMark. Dziwne, bo trochę rozbieżne z tym co wyszło Optycznym.
Na DxOMark wycenili EM-1 na 73 punkty, a EM-5 na 71 punktów (Panasonica GX-7 na 70 pkt). EM-1 miałby miec nieco lepszą głębię kolorów i DR od EM-5, a Optycznym wyszło akurat DR lepsze w EM-5. Dziwne...
Pierwsze - punkty... punkty to już dość subiektywny wybór rzeczy istotnych wg. autora pracy. Popatrz na DxO-we wykresy, one dają nieco szerszy ogląd rzeczywistości.
Drugie - zobacz ile wynosi DR na optycznych a ile wg. DxO. Myślisz, ze oni naprawdę mierzą to samo? Dziwne, że jak jednym wychodzi ca. 12 jednostek a drugim 6 jednostek (tych samych!) to ludzie jakoś mimo wszystko myślą ze to można bezpośrednio porównywać...
Andrzej.M. [Usunięty]
Wysłany: Wto 29 Paź, 2013
ryszardo napisał/a:
Bo E-M1 to bardzo lustrzanka jest
Oops... faktycznie - w bezlusterkowce trafiłem , a sugestia swoje robi - wszak Olympus OM mi się zawsze z lustrzanką kojarzy tyle że analogową . I ten też jak lustrzanka wygląda... cóż - mój błąd.
Ciekawe że użyteczne ISO tego modelu wg. DxO jest niższe niż w poprzedniku.
Dziwne, że jak jednym wychodzi ca. 12 jednostek a drugim 6 jednostek (tych samych!) to ludzie jakoś mimo wszystko myślą ze to można bezpośrednio porównywać...
Możesz coś więcej? Bo coś mam wrażenie, że pokręciłeś...
Tak g woli informacji...
DxO podaje DR jako stosunek maksymalnej (przetwarzanej) wartości z przetwornika (czyli punktu saturacji) do wartości szumu przetwarzania (który może być mniejszy od 0).
Optyczni na swoim wykresie podają przebiegi dla różnego SNR - w szczególności dla SNR=1 (niska jakość)
Mimo, że obie tak wyznaczone wartości działają na tych samych danych źródłowych pokazują nieco odmienny wynik (DxO będzie z definicji niewiele bo niewiele, ale wyższy)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 10