Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Co raczej trudno uzyskać (jak na tę chwilę) w zaciszu domowym.
manolo nie zauważył, że tu mowa o nadprzewodnictwie a to dość mocno komplikuje sprawę. Dodac tylko mozna, że nie trzeba się zbliżać do absolutnego zera, wystarczy być od niego o jakieś 10~20 stopni(zależnie od materiałów) co nie zmienia faktu, że w zaciszu domowym będzie trudno o takie temperatury
manolo [Usunięty]
Wysłany: Pon 18 Lis, 2013
są nadprzewodniki które mogą pracować w temperaturze pokojowej
To już potwierdzone w niezależnych badaniach? Nie śledzę tematu, ale jak tak patrzę to nadal się chyba niewiele zmieniło... Tzn podejrzenia są, ktoś coś napisze ale gorzej z równoległym potwierdzaniem eksperymentów... A może mnie coś minęło? Podasz jakieś źródło?
TS [Usunięty]
Wysłany: Pon 18 Lis, 2013
manolo napisał/a:
są nadprzewodniki które mogą pracować w temperaturze pokojowej
Nawet jeśli to prawda, to są to jakieś śladowe ilości i bardzo drogie.
Jeśli ktoś wymyśli jak wyprodukować to w technicznej ilości, to Nobel dla niego będzie zbyt mało...
manolo [Usunięty]
Wysłany: Pon 18 Lis, 2013
wiele pierwiastków jest nadprzewodnikami w różnych temperaturach, to może nie tak jak z przemianą stanów skupienia, bo większość żeby zaczęły nadprzewodzić trzeba ochłodzić, ale są takie które trzeba podgrzać wychodząc od temp. pokojowej,
ale jest jakaś analogia...
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Pon 18 Lis, 2013
Pierwiastki które są nadprzewodnikami trzeba ochłodzić prawie do zera absolutnego. Niob jak mnie pamięć nie myli ma najwyższą temperaturę przejścia do stanu nadprzewodzenia i to jest około 9 stopni powyżej zera absolutnego.
A tzw. nadprzewodniki wysokotemperaturowe owszem, są takie, które przechodzą do stanu nadprzewodzenia powyżej temperatury ciekłego azotu, ale to wciąż stokilkadziesiąt na minusie w celsjuszach. Lepiej nie ma. Ale ciekły azot to nie jest obecnie problem i są kamery termowizyjne chłodzone nim. Tak, że jeśli tylko będzie z tego pożytek, to może nie pod strzechy ale do użytku może trafić wcale szybko. W astronomii pewno chłodzenie przetwornika do zera ma tę zaletę, że nie ma szumu termicznego. W wielu zastosowaniach to mniej istotne. Mało na co idzie taka kasa, jak na nadprzewodniki wysokotemperaturowe. Nobli też kilka było.
kozidron [Usunięty]
Wysłany: Pon 18 Lis, 2013
manolo napisał/a:
ale są takie które trzeba podgrzać wychodząc od temp. pokojowej,
Dałbyś linka, bo nadprzewodniki wysokotemperaturowe to od 125 do 77 stopni poniżej zera a to zdecydowanie nie są temperatury pokojowe i z tego co czytam to od ostatniego nobla za nadprzewodnictwo w tej materii sporo się zmieniło ale właśnie do tych 77 stopni poniżej zera.
Trzeba sobie też uświadomić, że są to nadprzewodniki II rodzaju i poza cechami typowymi dla nadprzewodników charakteryzują się "mniejszą" stabilnością(to tak bez wnikania w grube szczegóły).
edit. eeeee..........maziek mnie uprzedził, czytałem sobie pracę Mullera i Bednorza i wciągnęło podczas pisania postu
nadprzewodniki wysokotemperaturowe owszem, są takie
I to są związki chemiczne, a nie pierwiastki.
Takie cuś wikipedia podaje:
Cytat:
PdHx is a superconductor with a transition temperature Tc of about 9 K for x=1. (Pure palladium is not superconducting). Drops in resistivity vs. temperature curves were observed at higher temperatures (up to 273 K) in hydrogen-rich (x ~ 1), nonstoichiometric palladium hydride and interpreted as superconducting transitions.[4][5][6] These results have been questioned[7] and have not been confirmed thus far.
TS [Usunięty]
Wysłany: Pon 18 Lis, 2013
manolo napisał/a:
ale są takie które trzeba podgrzać wychodząc od temp. pokojowej
Nie musi być nadprzewodnik. Wystarczy jak przy 20 st C relacja gęstości materiału do przewodności będzie 10x lepsza niż dla aluminium, a cena - nie gorsza.
Piszemy w robocie grant i potrzebujemy małych i lekkich wiroprądowych tłumików drgań, więc jakby co... fuchę konsultanta miałbyś
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Wto 19 Lis, 2013
Manolo, jeśli pierwiastki również - to podaj przykład pierwiastka nadprzewodzącego w temperaturze wyższej od 10K. I niepierwiastka nadprzewodzącego w temperaturze pokojowej lub wyższej, skoro takie są znane.
Zanim panowie zagłębią się w problem samego nadprzewodnictwa, to w kontekście sensora, który jest tematem tematu należy jeszcze ustalić, czy wykorzystywane w nim zjawisko aby zdarza się w każdej temperaturze, w której działa nadprzewodnik. Bo ja co prawda nie znam się na tym zupełnie, ale z lektury tekstu źródłowego odnoszę wrażenie, że sprawa nie polega tylko na tym, żeby zrobić matrycę z nadprzewodnika, ale wykorzystywane są jeszcze pewne inne zjawiska kwantowe. I te niekoniecznie – być może – wystąpią w 9°K, czy ile tam ustalicie.
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Wto 19 Lis, 2013
Komor, co do tej konkretnej matrycy masz absolutną rację. Ale możliwe, że ten efekt także się da nieco rozciągnąć. W świetle np. takich doniesień: http://www.bbc.co.uk/news...onment-24934786 . A takie rudziki wykorzystują stan splątania non-stop i dzięki niemu widzą pole magnetyczne Ziemi. Widzą dosłownie, tzn. nakłada im na obraz pojaśnienie wskazujące kierunek - tzn. tak naukowcom się zdaje, że one tak to widzą, bo żaden rudzik jak na razie nie nauczył się mówić ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 9