forum.optyczne.pl

[konrat]

kupiłem żonie swego czasu(ok 3 lat temu) minoxa jw, ze względu na jego poręczność braliśmy go często doraźnie na spacery i wycieczki. Przyznaję się, ostatnie kilka m-cy mniej go szanowaliśmy(jeździł luzem w bagażniku etc). nie zauważyłem kiedy upadł ale ostatnio odkryłem , że brzeg lornetki od strony jednego obiektywu jest wgięty o ok 2-3 mm, wydaje mi się, że spadła ostrość na brzegach pola widzenia, wg żony obraz jest bardziej rozmyty przy patrzeniu przez okular po nieuszkodzonej stronie. Daje się patrzeć bez bólu głowy i ustawić ostrość w centrum z jakością jak kiedyś ale mam wątpliwości czy i na ile doszło do uszkodzenia optyki.
Co robić:
a)wysłać do serwisu(ewidentne uszkodzenie mechaniczne- bez gwarancji),
b) znaleźć optyka w Łodzi, który sobie poradzi z problemem(poproszę o ew. namiary)
c) dać sobie spokój i odkładać powoli na nowy sprzęt( daje się używać, głowa nie boli, żona dostanie mojego nikona Action - bedzie narzekać, że ciężki i wypominać ale trudno).

[Arek]

Chińszczyzny za tysiaka się raczej nie naprawia. Myślę, że producent tego nawet nie serwisuje, tylko w ramach gwarancji wymienia na nową sztukę. No bo jeśli w Polsce kosztuje toto tysiaka, a w USA poniżej 200 USD, to koszt wyprodukowania tej lornetki nie przekracza 100 USD. Robocizna serwisu i części przy naprawie wyszłyby pewnie drożej.

Może być też tak, że ta lornetka jest nierozkręcalna. To znaczy, żeby się do niej dobrać, trzeba ją rozwalić, a na pewno będzie po azocie w środku.