Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
To w przypadku bezlusterkowców jest niewykonalne. Do bezlusterkowca musisz mieć min 3 akumulatorki jak zamierzasz focić cały dzień (800-1000 fotek).
Cały dzień- 10 godzin co 36-45 sekund zdjęcie
Pisanie, że całodniowe fotografowanie bezlusterkowcem jest niewykonalne bez dodatkowych trzech akumulatorków, jest- z lekka-nieporozumieniem.
mavierk napisał/a:
Gloryfikowanie oszczędności w robieniu zdjęć jest zjawiskiem niedorzecznym w czasach gdy każdy może/powinien móc robić co mu się rzewnie podoba.
A czy ja gdzieś gloryfikuję? Nigdzie nie napisałem, że coś się "musi", przedstawiłem jedynie swoje podejście.
Pisanie, że całodniowe fotografowanie bezlusterkowcem jest niewykonalne bez dodatkowych trzech akumulatorków, jest- z lekka-nieporozumieniem.
Kojut
Pytanie nr 1:
Posiadasz bezlusterkowca ?
Pytanie nr 2:
Próbowałeś z bezlusterowcem jechać gdzieś na cały dzień - od rana do wieczora - mieć go uruchomionego przynajmniej 70% czasu, lub zrobić więcej niż 400 zdjęć?.
Pytanie nr 3:
Wiesz jaka jest różnica w budowie lustrzanek i bezlusterkowców i czym jest spowodowane że bezlusterkowce są znaczenie bardziej energożerne?
Ja mam Lumixa G6. Pierwszy lepszy przykład z życia wzięty: wyjazd do Żywca i okolic - aparat chodził od ok 11 do ok 18 minus jakieś 2,5 godziny na przejazdy+obiad itp to circa 4,5 godz. Po jakiś 220 fotkach- akumulator zdechł. Zaznaczam jeszcze że starałem się oszczędnie używać. Więc nie mów że moja wypowiedź to nieporozumienie
Napisałem min. 3 a nie min. 4, więc nie kłam. Słownie: min trzy - jeden w body plus dwa zapasy w torbie. 3 sztuki - z założeniem że jeden czy dwa mogą być zamiennikami, nawet mniejszą wytrzymałością niż oryginał. Taki zapas powinien wystarczyć na bezstresowe używanie spustu migawki przez cały dzień
Następnie. Co do owych 800-1000 fotek w ciągu jednego dnia to wybacz, my, amatorzy mamy Tobie podać przykłady, kiedy taka ilość kadrów może powstać w dnia?
Poza tym dałeś się wrobić w pułapkę statystyki i średniej arytmetycznej jak naiwniak. Twoje statystyki mają z rzeczywistością tyle samo wspólnego co stwierdzenie jak: ja mam mięso, TY masz kapustę, to średnio obydwaj mamy bigos.
Kojut, zapewne masz więcej zrobionych zdjęć niż ja przeżytych dni, większy dorobek fotograficzny niż dziesiątki użytkowników na tym forum, ale na bezlusterkowcach się guzik znasz i kozaczenie Ci lekko nie wyszło.
Ostatnio zmieniony przez kojotek85 Czw 22 Maj, 2014, w całości zmieniany 1 raz
Pytanie nr 2:
Próbowałeś z bezlusterowcem jechać gdzieś na cały dzień - od rana do wieczora
Tak
kojotek85 napisał/a:
mieć go uruchomionego przynajmniej 70% czasu,
Po co?
kojotek85 napisał/a:
lub zrobić więcej niż 400 zdjęć?.
Nie, bo wiem, że tyle nie zrobię.
kojotek85 napisał/a:
Pytanie nr 3:
Wiesz jaka jest różnica w budowie lustrzanek i bezlusterkowców i czym jest spowodowane że bezlusterkowce są znaczenie bardziej energożerne?
Tak wiem- lustrzanki są czarne a bezlusterkowiec biały
kojotek85 napisał/a:
Ja mam Lumixa G6. Pierwszy lepszy przykład z życia wzięty: wyjazd do Żywca i okolic - aparat chodził od ok 11 do ok 18 minus jakieś 2,5 godziny na przejazdy+obiad itp to circa 4,5 godz. Po jakiś 220 fotkach- akumulator zdechł. Zaznaczam jeszcze że starałem się oszczędnie używać. Więc nie mów że moja wypowiedź to nieporozumienie
To, że Ty tak aparatu używasz nie oznacza, że każdy tak musi.
kojotek85 napisał/a:
Kojut, zapewne masz więcej zrobionych zdjęć niż ja przeżytych dni, większy dorobek fotograficzny niż dziesiątki użytkowników na tym forum
Jak liczba przy nicku to rok urodzenia, to tak duźo jas nie dzieli. A zdjęć mam ledwo kilka tysi bo stosunkowo od niedawna się tym hobby param.
kojotek85 napisał/a:
ale na bezlusterkowcach się guzik znasz i kozaczenie Ci lekko nie wyszło.
Nie znam się, bo nie muszę mieć trzech dodatkowych akumulatorów?
aparat chodził od ok 11 do ok 18 minus jakieś 2,5 godziny na przejazdy+obiad itp to circa 4,5 godz. Po jakiś 220 fotkach- akumulator zdechł.
Takie bezlusterkowce się wyłącza, a nie czeka aż się same uśpią.
Chyba, że ma się kilka baterii zapasowych.
myzrael [Usunięty]
Wysłany: Sro 09 Lip, 2014
Dla mnie takie cykanie czego popadnie zabija sens fotografii Wolę pomyśleć przy robieniu zdjęć o kadrowaniu niż potem szukać i ciąć w photoshopie. W jeden dzień zazwyczaj zrobię maksimum 20 zdjęć. Ale jak kto woli.
Zrobienie 2000 zdjęć w ciągu dnia nie oznacza (nie musi oznaczać), że myślenie było wyłączone. A na dodatek, podstawowa odpowiedź na pytanie "jak nauczyć się robić zdjęcia?", brzmi "robić zdjęcia". Dużo zdjęć.
Zrobienie 2000 zdjęć w ciągu dnia nie oznacza (nie musi oznaczać), że myślenie było wyłączone. A na dodatek, podstawowa odpowiedź na pytanie "jak nauczyć się robić zdjęcia?", brzmi "robić zdjęcia". Dużo zdjęć.
Co do ogółu zgoda. Tylko kojotek85 upiera się jakby nieco nieprzytomnie, że to jedyny sensowny sposób eksploatacji aparatu (jego własny), w związku z czym rzekomo nie da się wyjść w teren bez 3 dodatkowych baterii dziennie. A jak ktoś uważa inaczej, to znaczy, że "nie trzymał w ręku bezlusterkowca". Po co takie dyrdymały?
Przykładowo ja fotografuję (bezlusterkowcem) niemal wyłącznie na wycieczkach. Staram się nie trzaskać wszystkiego jak leci, choć zdarza mi się celowo skadrować ponownie ten sam motyw przy innych ustawieniach do sprawdzenia w domu (finalnie albo któryś wywalam, albo zachowuję oba -ostatnie dotyczy głównie ujęć z różnymi ogniskowymi). Dzienny urobek to do kilkunastu do ponad setki zdjęć -zależnie od pogody, ale i tego, co się dzieje, i co było do zobaczenia na trasie. Z 2-3-tygodniowego wyjazdu przywożę od kilkuset do ponad 1200 (1300?) fotek. Przy takich założeniach bezlusterkowiec jest naprawdę energooszczędny, nie może się z nim równać żaden kompakt z elektrycznym zoomem, różnica jest kolosalna (mam porównanie). Latem w kraju o zimnym klimacie byłem w stanie funkcjonować na jednej baterii przez 5 dni. To jest akurat b. ważne dla mnie, bo często są to piesze wyprawy w góry lub inne odludzia. Oczywiście lustrzanki potrafią więcej, z oczywistych technicznych przyczyn (matryca i monitor LCD nie zasilane non-stop). Wątpię jednak, by różnica bezlustra-lustrzanki była tak wielka jak kompakty-bezlustra. Tam głównym zabójcą baterii jest elektryczny zoom. Dlatego też taktyka wyłączania aparatu po każdym zdjęciu nie jest zbyt wydajna w kompaktach (są wyjątki), bo ciągle wysuwamy/chowamy tę rurkę. W przypadku bezluster to najlepsze rozwiązanie. Jak kojotek85 biega ze stale włączonym aparatem, no to niech nie płacze, że mu 3 baterie dziennie zżera... Sorry, to nie telefon w końcu.
Kwestia tylko przemyślanej eksploatacji, odrobina refleksji. U mnie akurat wymusza to rodzaj aktywności, przy której robię zdjęcia.
Pozdrawiam
-J.
P.S. Anegdota: Owe wspomniane 5(6?) dni na jednej baterii miało miejsce podczas I-szego wyjazdu z nowym E-PL1. Planowałem długą (parę tygodni, ale wyszła z tego 1/3) trasę non-stop w terenie, więc zapas bateryjek miałem słuszny (doświadczenia z kompaktu) plus do tego baterię słoneczną w plecaku (sic! -nie użyłem tego cholerstwa ani razu). Po 5-6 dniach dotarłem do schroniska na odludziu, gdzie niestety musiałem przerwać dalszą marszrutę. Jako, że docierały tam 4kółka (co prawda tylko 4x4), bywało nieco tłoczno. Jak na ichnie warunki, tzn. w ogóle byli tam ludzie. Schronisko miało oświetlenie elektryczne, co wprawiło w zachwyt świeżo przybyłą kilkunastoosobową grupę Włochów -wpadli do jadalni z ładowarkami, każdy z wtyczką w łapie, kto pierwszy, ten lepszy. Dość typowy i normalny schroniskowy obrazek (na razie!). Zaglądali więc za kuchnię, pod blaty, badając każdy cm ścian, z rosnącym niedowierzaniem zerkając na raźno błyszczące świetlówki. Po paru minutach zlitowałem się w końcu i wyjaśniłem, że oświetlenie jest z paneli słonecznych na dachu i akumulatorów, zero gniazdek. Do jakiejś większej cywilizacji było prawie 100km.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13