Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Witam jestem nowy na forum i zielony w sprawach kolimacji, Czy mógłby mi ktoś powiedzieć gdzie jest pierścień mimośrodowy i jak przeprowadzić taką kolimację?
Witam.W Twojej lornetce powinny być pierścienie mimośrodowe od strony obiektywów.Żeby się do nich dostać należy wykręcic pierścienie ochronne na końcówkach obiektywów.
Witam.No cóż taki jest urok starych lornetek.Ja swoją kupiłem ok 38 lat temu nówkę w sklepie Foto-optyki nazwa już się wytarła ale pamiętam powiększenie 7x50. Kiedyś była ona dość mocno użytkowana , co prowadziło do częstego rozkolimowania ! W tedy jeszcze wszystkie połączenia rozkręcałem gołymi rękami a po ok. 20 latach nie używania próbowałem dzisiaj ja rozkręcić i nawet żabką do rur nie dało rady Wygląda na to, że po prostu gwinty się zapiekły tak, że nie mam pomysłu jak to rozkręcić chałupniczym sposobem nie uszkadzając lornetki Może ktoś mający jakieś doświadczenie w tym temacie się wypowie.
Amatorska kolimacja jest bardzo żmudna i niepewna. Kiedyś dawno temu ustawiałem swoją ruską lornetkę pryzmatami i obiektywami i jak już moim zdaniem było dobrze, to kolega, który przez nią popatrzył mówi, że widzi 2 obrazy
No i wszystko od początku.
Mam wrażenie, że te sowieckie lornetki rozjeżdżały się nie tylko na pryzmatach, ale również na przegubach albo od jakiś samoistnych odkształceń w tubusach.
W sumie od leżenia w szufladzie.
Najlepiej oddać do zakładu optycznego zajmującego się kolimacją np. DO albo Astrokrak.
No, moja rosjanka rozkolimowywała się na szkłach obiektywu właśnie, na pryzmatach czy innych częściach był spokój.Wystarczyło lekkie boczne stuknięcie np. o drzewo lub trochę grubszą gałąź i już miałem wersję stereo . Po części była to moja wina bo po kolimacji bałem się zbyt mocno dokręcać żeby nie uszkodzić szkła. W tej chwili lornetka owa pełni od ok. 20 lat jako dyżurna stacjonarna parapetówka na oknie! Mocowania jak i pierścienie na obiektywie tak pozamarzały , że nie robią na niej żadnego wrażenia nawet częste upadki ze stołu czy też parapetu
[ Dodano: Czw 19 Cze, 2014 16:05 ]
Ja też miałem taki pomysł (z zawodu i wykształcenia jestem ślusarzem) ale nie chciałem Ci doradzać tak drastycznego sposobu. No ale fajnie że sobie poradziłeś bo młotek, śrubokręt czy też majzel poradzą sobie ze wszystkim he he nawet z lornetką
Witam .Ja też kiedyś w dobie kryzysu przerobiłem sobie starą BPC 2 12X45 w której był wyrwany z korzeniami tubus obiektywu . Lornetki naprawić się nie dało, więc ją przerobiłem na monokular z centralną śrubą regulacji ostrości po prostu w miejsce drugiej połówki wstawiłem podkładki dystansowe .Tą połówkę używa po dziś dzień kolega do podglądania swoich gołębi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 10
Wygląda na to, że po prostu gwinty się zapiekły tak, że nie mam pomysłu jak to rozkręcić chałupniczym sposobem nie uszkadzając lornetki 
Może ktoś mający jakieś doświadczenie w tym temacie się wypowie.
a teraz wiem ze mam podobny problem jak jozhr zapiekł mi się krąg który tam dokręca wszystko
. Po części była to moja wina bo po kolimacji bałem się zbyt mocno dokręcać żeby nie uszkodzić szkła. W tej chwili lornetka owa pełni od ok. 20 lat jako dyżurna stacjonarna parapetówka na oknie! Mocowania jak i pierścienie na obiektywie tak pozamarzały , że nie robią na niej żadnego wrażenia nawet częste upadki ze stołu czy też parapetu 
. Lornetki naprawić się nie dało, więc ją przerobiłem na monokular z centralną śrubą regulacji ostrości po prostu w miejsce drugiej połówki wstawiłem podkładki dystansowe 
