Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Nie nazwałbym tego dużą różnicą, biorąc jeszcze pod uwagę różnicę w użytych korpusach.
Dla f1.8:
2006 r. - 25 lpmm (20D)
2015 r. - 29 lpmm (5DmkIII)
To nie jest duża różnica?
optyczne.pl napisał/a:
Konsekwentne testowanie na 20D pozwala zaś na bezpośrednie porównywanie wyników ze starszymi testami. Co więcej, pozwoli także na porównywanie wyników z testami na pełnej klatce, bo EOS 1Ds MkIII i EOS 5D MkII mają dokładnie taką samą gęstość liniową pikseli jak 20D.
Więc można bezpośrednio porównywać, czy nie można?
Arek napisał/a:
Oprócz różnic pomiędzy sztukami dochodzą przecież błędy pomiarowe - rzecz nieunikniona.
Cytat:
Oznacza to, że wykresy MTF50 uzyskane dla jednego i tego samego obiektywu, przetestowanego na tym samym korpusie, w dwóch momentach czasowych i w różnych podejściach, mogą być względem siebie przesunięte, w skrajnym przypadku, nawet o troszkę powyżej 1 lpmm.
A gdzie reszta tak dużej różnicy? Błędy grube w pomiarach czy wielki rozrzut jakościowy, który podważa sensowność testowania tylko jednej sztuki? Nie napisaliście, kto dostarczył obiektyw, może do nowego testu celowo był wyselekcjonowany...
Więc można bezpośrednio porównywać, czy nie można?
Można. Łatwiej jednak na tym samym korpusie. W przypadku 20D vs 5D III zwykle ten drugi jest minimalnie lepszy - różnica jest mała i wynosi 1-2 lpmm.
Biorąc to pod uwagę różnica 25 vs 29 lpmm na f/1.8 robi się nie 4 lpmm ale 2-3 lpmm. I podtrzymuję, że nie jest duża jeśli weźmie się jeszcze pod uwagę, że błedy pomiarowe sięgają 1 lpmm.
No dobra, załóżmy że nowy korpus poprawił wyniki rozdzielczości.
Na brzegu APS-C przy f1.8 było:
2006 - 20 lpmm
2015 - 19 lpmm
Więc w nowym teście mamy tutaj i tak gorszą rozdzielczość, mimo że jest podciągnięta przez korpus.
Czyli "stary" obiektyw miał według pomiarów bardziej wyrównaną rozdzielczość w kadrze. W "nowym" dobra rozdzielczość w centrum spada mocno przy brzegu .
Różnica między środkiem a brzegiem to 5 lpmm vs 10 lpmm, tak jakby to były zupełnie inne konstrukcje.
Ale wychodzi, że jednak możliwa jest taka drastyczna różnica rozłożenia ostrości w dwóch egzemplarzach tego samego obiektywu?
dcs [Usunięty]
Wysłany: Sob 24 Sty, 2015
Porównanie wad pozaosiowych (aberracji i astygmatyzmu) z obu testów Canon EF 50 mm f/1.8 II pozwoliłoby wyjaśnić sprawę wadliwości egzemplarza z pierwszego testu.
"W poprzedniej wersji testu, wykonanej w oparciu o RAW-y z Canona 20D, uzyskane wyniki były trochę niższe niż w obecnej wersji testu. Są przynajmniej dwie przyczyny, które mogą to wyjaśniać. Po pierwsze, przyczyną może być rozrzut jakościowy, który w najtańszym i najbardziej plastikowym sprzęcie na pewno występuje. Po drugie, specyfika pierścienia do manualnego ustawiania ostrości. Nasze zdjęcia tablicy do testowania rozdzielczości wykonujemy zawsze robiąc kilkanaście-kilkadziesiąt zdjęć na każdej przysłonie i to zarówno z autofokusem jak i manualnie. W przypadku Canona 1.8/50 II pierścień do manualnego ustawiania ostrości to w zasadzie atrapa i poprawki manualne więcej szkodzą niż pomagają. Testując na 20D musieliśmy zdać się więc na autofokus, który w tym obiektywie jest bardzo zawodny. Mając do dyspozycji EOS-a 5D Mk III mogliśmy wspomóc się mikrokalibracją. Zamiast robić poprawki manualne, dla każdej przysłony wykonywaliśmy po 5–7 zdjęć ustawiając mikrokalibrację na wartości −15, −10, −5, 0, +5, +10 i +15 jednostek. Wykonując tak dużą liczbę zdjęć mieliśmy w zasadzie gwarancję, że na każdej przysłonie uzyskamy najwyższy możliwy wynik. Możliwości, jakie dał nam nowy korpus, a jakich nie mieliśmy prawie 10 lat temu, mogły spowodować odnotowanie lepszych osiągów obecnie testowanego obiektywu. I to w zasadzie wszystko. Swoją drogą miło było zatoczyć koło i jeszcze raz wrócić do instrumentu, który rozpoczął historię naszego portalu." http://www.optyczne.pl/3....dsumowanie.html
Różnica między środkiem a brzegiem to 5 lpmm vs 10 lpmm, tak jakby to były zupełnie inne konstrukcje.
Odpowiedzią jest krzywizna pola. Jeśli ostrość w starym teście była ustawiona minimalnie źle (a to dopuszczamy, o czym pisałem w teście), to MTFy w centrum mogą być niższe, a na brzegu wyższe.
Nie ma potrzeby sugerować, że pierwsza sztuka Canona była zła. Wyniki CA są identyczne w obu testach, astygmatyzm też się zgadza. Bardziej chodzi o to, co napisałem w podsumowaniu. I to, że nie ufam testerowi tego pierwszego testu. To był smarkacz z małym doświadczeniem
Jeśli uwzględnisz ten fakt oraz to, że rozrzut jakościowy na pewno jest, to nie ma co kruszyć kopii.
LensRentals pokazało, że rozrzut i to spory jest w L-kach. W tanich Canona i Yongnuo jest pewnie jeszcze większy.
I to, że nie ufam testerowi tego pierwszego testu. To był smarkacz z małym doświadczeniem
To wiele wyjaśnia, dzięki A to załamanie przy bodajże f2.8 to już ewidentnie wskazywało na błąd pomiarów
Arek napisał/a:
Odpowiedzią jest krzywizna pola. Jeśli ostrość w starym teście była ustawiona minimalnie źle (a to dopuszczamy, o czym pisałem w teście), to MTFy w centrum mogą być niższe, a na brzegu wyższe.
No właśnie, spotkałem się z obiektywami które mają krzywiznę pola ostrości zamiast płaszczyzny. Dość uciążliwa cecha, szczególnie gdy rogi uciekają ku nieskończoności.
I tu pojawia się pytanie odnośnie testów, bo zawsze mnie to zastanawiało. Gdy wybierzecie zdjęcie z najlepszą ostrością w centrum, to to samo zdjęcie jest brane do pomiarów na brzegach, czy szukacie osobno zdjęcia najlepszego dla brzegu APS-C i FF?
Bo jeśli testy rozdzielczości są robione na podstawie jednego zdjęcia, to mogą wyjść np. tak:
http://www.dpreview.com/l...ny_50_1p4_m15/5
(Choć przyznaję, że nie doszukałem się jak na DPReview testują).
Mam ten obiektyw i moje spostrzeżenia co do najlepszej możliwej do uzyskania ostrości na pełnym otworze w różnych częściach kadru są zgoła odmienne, lecz ostrość należy ustawiać inaczej dla środka, inaczej dla brzegu FF.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 9