Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Paweł_G, ja mam troche nowsze marzenia ale zdjecie mi sie podoba. Ciekawe ujecie, takie lekko przechylone zdjecie i fajnie, ze z innej pozycji niz wyprost.
Co do duzego f***, to moj Dziadek mial takiego, ale bezowego, 20 lat nim jezdzil i ja sie na nim uczylem jezdzic.
MC, Oczywiście mam też nowsze marzenia ale właśnie dlatego że ja również uczyłem się jeździć na jak to mój kolega je nazywał "Byku" to mam duży sentyment do tego auta i chciałbym sobie sprawić kiedyś takiego coby nim pojeżdzić w niedzielę i święta a w soboty popolerować nikle
PS To nie był beżowy - kolor nazywał się dokładnie "kość słoniowa" mój ojcec też miał takiego
Niech bedzie i kosc sloniowa. Fajny byl, ale Dziadek juz nie byl w stanie jezdzic, a ja mialem 15 lat, wiec nie bylo co z nim robic do czasu zrobienia przeze mnie prawka. Ale pozostal w rodzinie i jezdzi do dzisiaj.
Pamiętam, że w naszej historii motoryzacji też mieliśmy takiego kościowo-słoniowatego "Byka".
Były też inne misiaczki.
Na początku Golf I w kolorze Viper-Green metalik z silnikiem 1600
Potem maluch - chyba biały z silnikiem 600. Jechaliśmy tym 12 godzin nad morze.
Potem dacia 1300 - pomarańczowa o zgrozo
ojciec kupił coś dużego zielonego wojskowego od naszych wschodnich przyjaciół, były z tego kartki paliwowe
kolejny maluch - tym razem 650, niebieski. Tato mówił, że podobno jechał spokojnie 120, jakiś dobrze dotarty. Zjeździł nim cały Śląsk
duży fiat 1600 kość słoniowa
Potem Passat kombi dizel 1,6 - bordowy, rocznik chyba 84
mój biały maluszek 650, na którym uczyłem się jeździć
i nowsze konstrukcje
Toyota Carina II 2.0D rocznik 1988 grafitowy metalik - sprzedana w tym roku (jeżdżona przez nas przynajmniej 10 lat)
Honda Accord Aerodeck 2.0 (rocznik 1987-8) morski metalik - w rodzinie od czasów mojej matury do teraz czyli 15 lat
BMW 750i rocznik 1990 - brązowo-beżowy metalik - moje marzenie ale drogie w utrzymaniu i już nim nie jeżdżę, czeka na kupca w sumie normalny samochód ale trochę większy ma silnik i trochę więcej pali (po mieście 20-25 ) za to w trasie koło 10.
koniec historii motoryzacji
w międzyczasie przewinął się skuter Yamaha Aerox 50 i Yamaha XJ600N.
Będzie tego
Ostatnio zmieniony przez MichalP Sro 23 Lip, 2008, w całości zmieniany 1 raz
MichalP, Golf Mk I w tamtych czasach to był szpan większy niż nowa S klasa teraz. Szacunek Właśnie Golf I w wersji GTI Pirelli jest kolejnym z rodzynków które stanęłyby w moim garażu.
No, nie był to GTI, ale bodajże drugi w kolejności pod względem mocy (82KM). Wydaje mi się, że silnik był adaptowany z Audi. No i był historyczny, bo jeździła nim żona Jaroszewicza
Dokładnie - FR - można by porównać do obecnych Leonów FR I całkiem nieźle się sprawował, jak na tamte czasy oczywiście. Rocznik 76 a kupiliśmy go chyba w 82.
MichalP, ja miałem też 1,6 z 80 roku, ale w trochę nowszych czasach, jak przesiadłem się z malucha to była rakieta, do dziś wspominam go z łezką w oku i żałuję, że sobie nie zostawiłem
Pewnie że rozmazane, przecież on nie pozował do zdjęcia tylko pędził jak na rajdzie a mój aparat nie dysponuje czasem otwarcia migawki 1/500000. A jak Ty byś to zrobił?
Pewnie że rozmazane, przecież on nie pozował do zdjęcia tylko pędził jak na rajdzie a mój aparat nie dysponuje czasem otwarcia migawki 1/500000. A jak Ty byś to zrobił?
1/500000 nie jest konieczna do ucykania w "miejscu" pędzącego samochodu. Wystarczy 1/1000 a może i nieco krócej. Co innego jakbyś cykał "z boku" wtedy mogłoby zabraknąć skali. Zawsze jednak można się posłużyć ruchem ręki w bok. Jak się ma spore doświadczenie to może być OK.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 9