Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Nie odpowiem, czy warto. Powiem tylko tak: znam kilka osób, które robią śluby, ale nie jest to ich główne źródło utrzymania. Nie oznacza to, że nie nie da rady się z tego utrzymać. Wszystko zależy od tego, czy potrafisz znaleźć sobie klientów. Sami raczej nie przyjdą.
Jak jesteś bardzo dobry to nie ważne jaką masz cenę, będziesz miał klientów a konkurencja nie będzie miała znaczenia.
Jak jesteś średniakiem lub niżesz, no to cóż, konkurować będziesz musiał i to nie tylko cenowo.
Nie ma łatwej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko jest uzależnione od wielu czynników, ale wiem co jest najgorszą możliwą metodą na start, która praktycznie dyskwalifikuje cię z grona zawodowych fotografów ślubnych. Mowa o zrobieniu zdjęć za darmo. To jeden z najczęstszych błędów. Jeśli nie czujesz się na siłach, nie idź w tym kierunku. Możesz się umówić na gwarancję na zdjęcia, że jak się nie będą podobały to oddajesz kasę, pamiętaj tylko, żeby mieć w umowie to odpowiednio zapisane, czyli że zdjęcia nadal są twoją własnością i zwrot kasy nie cofa prawa do wykorzystywania ich we własnych materiałach promocyjnych. Oni nic nie zapłacą, ale nie możesz dać im tych zdjęć za darmo. Dlaczego? Bo już na tym nie zarobisz. Poczta pantoflowa działa tak skutecznie, że jak Krysi i Zenkowi zrobiłeś za darmo, to choć byś umawiał się z nimi, że niby zapłacili 1000zł, to i tak, następna para też będzie chciała wydębić reportaż od ciebie za free. Ciężko narzucać potem coraz wyższe kwoty, bynajmniej na takim poziomie by to się opłaciło. Tak na prawdę to musiała by być straszna chała, by młodzi nie wzięli fotek. Poza tym zazwyczaj każdy ma klauzulę, że w skrócie: robi najlepiej jak umie i wal się.
Na początek proponuję mieć to jako dodatkową usługę i starać się cenić stosunkowa do twoich umiejętności. Zastanów się, czy masz odwagę, bo nie każdy potrafi stać lub chodzić po kościele i fotografować wiedząc, że jest obserwowany czasem nawet przez tysiące ludzie. Nie musisz się zbyt wysoko cenić, ale niska cena sugeruje też niską jakość usług. Jeśli chcesz zarobić 2000zł, to lepiej się cenić na 5000zł i zrobić teatr "och są państwo moimi 10 klientami w tym miesiącu i o ile się państwo zdecydują, otrzymają upust 50%". Jak potrzeba ci zdjęć do portfolio, to zainwestuj w modeli, modelki, pożycz suknię ślubne, gajerki. Trochę kosztuje ale efekt się zwraca. Uwierz, na ślubach pary wyglądają różnie, raz lepiej raz gorzej, ale na początku w portfolio nie warto mieć np 100kg panny młodej czy pana młodego z przefasonowaną buźką. Jak zrobisz udawane 3-4 sesje, to masz start dobrego portfolio.
Możesz się umówić na gwarancję na zdjęcia, że jak się nie będą podobały to oddajesz kasę
Nie wyobrażam sobie brać fotografa ślubnego, który choćby zająknie się o tym, że zdjęcia mogą się nie udać… Nie lepiej zacząć od bycia drugim fotografem, choćby i za darmo asystować komuś, kto robi to za pieniądze i zagwarantuje przez to skuteczność, że nawet jak mi nic nie wyjdzie, to nikomu nie stanie się krzywda?
TS [Usunięty]
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2016
Ja miałem zagwarantowany w umowie zapis, że fotograf dołoży największych starań, ale jakość zdjęć może odbiegać od tej w jego portfolio, bo jest to reportaż i nieprzewidywalne warunki. Tzn. to ja brałem ślub i chyba też bym nie kupił zapisu, że zdjęcia mogą ,,nie wyjść''. Muszą wyjść i nie ma dyskusji, tak jak ja muszę przyjść nawet z gorączką
Fajnie jak fotograf jest elastyczny, mnie na przykład dziewczyna pytała czy wolę zimniejszą biel sukienki czy cieplejszą, rzuciłem jej też sugestie co do kadrowania wybranych zdjęć do albumu. Niestety cholera jedna nie chciała dać do albumu zdjęcia, które najbardziej mi się podobało i dała nieco inne ujęcie tej samej sytuacji oraz innego, gdzie fajnie z żoną wyszliśmy, ale miało lekko chybioną ostrość . Ale nie narzekam, ogólnie wyszło super.
Właśnie , dlaczego tak mało( może wcale ? ) jest zleceń na fotografię rozwodową ?? Przecież to tak samo radosny moment w życiu dla "pary starej" ja ślub dla "pary młodej" . Powinno się go uwiecznić, aby było co wspominać .
Teoretyzuję , sam tego nie ćwiczyłem
Pewnie pytasz się o zarobki? Jest z tym różnie.Jesli masz powodzenie i Twoje zdjecia się podobają to możesz zarobić sporo, jeśli nie masz doświadczenia to niewiele. Nie jest to taka wesoła praca bo oprócz dnia, w którym cykasz foty musisz potem to wszystko wyretuszować, obrobić. Przygotować fotoksiążkę. A to zajmuje trochę czasu
http://bizmonitor.pl/ile-...otograf-slubny/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 13