Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
A może to dowód na to, że żyjemy w wielkim Matrixie jak bohater Truman Show. Może im się Księżyc poluzował i przyczepiali go na szybko trytytkami do odpowiedniej sfery a w dzień zrobili porządną naprawę.
Pomógł: 48 razy Posty: 936 Skąd: Pogórze Kaczawskie
Wysłany: Pią 19 Kwi, 2019
Biorąc pod uwagę aktywność Wikinga na forum, merytoryczną zawartość jego postów i wiek nie sądzę aby miał jakieś halucynacje. A nawet gdyby je miał to pewnie by o tym nie pisał otwartym tekstem. Ponadto byłby to niezwykły zbieg okoliczności gdyby halucynacje miały miejsce akurat podczas obserwacji księżyca.
Z drugiej jednak strony ziemia szybko się kręci a księżyc również przemieszcza się po niebie co poddaje w wątpliwość hipotezę o konwekcyjnym ruchu powietrza. Chyba, że zaburzenie w atmosferze miało ogromne rozmiary.
Może więc pomiędzy Wikingiem a księżycem pojawił się sprite? Zainteresowanych odsyłam do wikipedi hasło: "Sprite (zjawisko atmosferyczne)" Na NG oglądałem kiedyś program na ten temat i mówili tam, że takie wyładowanie robi straszny bajzel w górnych warstwach atmosfery.
Dla mnie najrozsądniejszym wytłumaczeniem jest po prostu przyśnięcie związane ze zmęczeniem. Taki nazwijmy to letarg, gdzie trudno odróżnić jawę od snu.
Mechaniki kwantowej i Einsteina zupełnie nie trzeba tutaj mieszać.
Wróciłem właśnie z pracy , dlatego dopiero teraz mogę coś odpisać . Dziękuję że nie zmieszaliście mnie z błotem . Nie będę ukrywał że miałem duże obawy z opowiedzeniem tej historii . Niewiele miałem do stracenia , mało tu znaczę , pośmielibyście się ze mnie kilka dni i to wszystko . Ale gdybym był profesorem na Wydziale Fizyki i Astronomii , znanym autorytetem i szanowanym wykładowcą . Nigdy bym się publicznie nie przyznał że widziałem taką anomalię . Strach przed kpinami , ośmieszeniem , szyderstwami kolegów z uczelni . Skutecznie ostudziłby mój zapał do zwierzeń . Myślę że bardzo dużo ludzi widziało ciekawe i trudne do wytłumaczenia zjawiska na niebie . Ale po co ryzykować , nikt nie lubi jak się z niego śmieją . Dlatego koledzy małe są szanse że ktoś na forum lornetkowym opowie ciekawą i niewiarygodną historię . Tym bardziej ktoś z autorytetem i tytułem naukowym .
Anatol zapytał się czy to zjawisko było widoczne gołym okiem . Tak , było widać drgania , dlatego wyjąłem z plecaka lornetkę . Co na to Mnich ? . Adam ma bardzo ciekawą teorię , ale nie jestem upoważniony do opowiedzenia jego wersji . Bardzo przepraszam . Co ja o tym myślę , czy mam jakieś teorie ? . Miałem godzinę żeby zrozumieć co widzę . Byłem bardzo zmęczony , miałem 9 godzin marszu za sobą . Myślałem że to z wysiłku i wyczerpania mam halucynacje . Klęknąłem na polu i zrobiłem sobie przerwę na posiłek . Obserwowałem po kolei , Księżyc , gwiazdy , chmury , stację benzynową ( odległość ok 450 m ) , drogę do Serocka oświetloną latarniami . Wszystko analizowałem , rozmawiałem sam z sobą odrzucając różne teorie . Po godzinie się poddałem . Nawet gwiazdy w bezpośredniej bliskości Księżyca były stabilne , wszystko było w normie . Kiedy mała chmura zasłaniała Księżyc , on wyskakiwał to z prawej , to z lewej strony , raz był na górze , po chwili na dole . To była czysta abstrakcja . To było nierealne . Odwracałem wtedy głowę i patrzyłem na stację benzynową . Piękny stabilny obraz , żadnych drgań .
Następnego dnia obejrzałem Truman Show . To wyglądało na usterkę Księżyca , albo świadomy sabotaż kogoś w reżyserce żeby dać nam do zrozumienia że świat na którym żyjemy nie jest tym za co go uważamy . Można się z tego śmiać . Dziękuję Maćkowi za podkreślenie merytorycznej zawartości moich postów . Dziękuję Anatolowi za poczucie humoru
Ale gdybym był profesorem na Wydziale Fizyki i Astronomii , znanym autorytetem i szanowanym wykładowcą . Nigdy bym się publicznie nie przyznał że widziałem taką anomalię . Strach przed kpinami , ośmieszeniem , szyderstwami kolegów z uczelni
Gdybyś był profesorem, być może nie miałbyś czego opowiadać. A poza tym, zakładanie tego co byś zrobił, gdybyś był kimś innym nim jesteś i jak zareagowałoby Twoje wyimaginowane środowisko, jest nadużyciem.
Byłem bardzo zmęczony , miałem 9 godzin marszu za sobą .
A ten fragment powoduje, że moja hipoteza o letargu wynikającym ze zmęczenia staje się bardzo prawdopodobna.
W nauce jest tak, że aby zaobserwować i zinterpretować poważnie jakieś zjawisko, trzeba dysponować jak najdokładniejszym i jak najobiektywniejszym aparatem pomiarowym i obserwacyjnym. Jeśli tym aparatem jest, któryś z naszych zmysłów, powinniśmy zadbać o jego dobrą kondycję. Idąc więc na wizualne obserwacje astronomiczne powinniśmy być wypoczęci, dobrze przygotowani (ubranie, stanowisko obserwacyjne, sprzęt itp.) i mieć wzrok zaadopotowany do ciemności. Brak wykonania tych czynności powoduje, że nasz pomiar/obserwacja nie jest prawidłowy.
Doprowadzenie się do skrajnego zmęczenia częściowo nocnym, 9-godzinnym marszem i wynikające z niego majaki nie są dobrym sposobem podważania podstaw mechaniki kwantowej lub ogólnej teorii względności.
Pomijając ewentualność, że Wiking robi z nas sobie jaja (wielkanocne) to nie ma podstaw żeby nie wierzyć jego relacji. Czyli, że widział to co widział a nie, że mu się zdawało, drzemał gdzieś pod drzewem (w grudniu?) i mu się przyśniło etc. Dlaczego skupiacie się na stanie obserwatora a nie na tym co widział. Z relacji wynika, że był w pełni świadom niezwykłości tego co obserwuje, porównywał widok z otoczeniem (gwiazdy, stacja benzynowa). Swoją drogą dlaczego nie poszedłeś Wikingu tych 450 m do stacji beznzyowej żeby pokazać to zjawisko innym? Tylko jak zmusić pracownika stacji aby wyszedł i spojrzał na Księżyc o 3 w nocy? A w ogóle w jakiej fazie był Munio? Nie podałeś dokładnej daty zjawiska.
Dlaczego skupiacie się na stanie obserwatora a nie na tym co widział.
Bo stan obserwatora jest najlepszym wytłumaczeniem tego co "widział".
Gdy masz doniesienie o obserwacji, która poddaje w wątpliwość obowiązujące prawa fizyki, musisz dokonać weryfikacji narzędzi badawczych, które zostały użyte do poczynienia tejże obserwacji. Tutaj te narzędzia nie przechodzą weryfikacji pozytywnej. Po pierwsze, nasz wzrok sam w sobie jest bardzo zwodniczym i subiektywnym narzędziem (wystarczy poczytać o złudzeniach optycznych oraz o tym jak łatwo go oszukać). Po drugie, w większości nocny 9-godzinny marsz, zmęczenie i niewyspanie to bardzo ważne czynniki, które należy wziąć pod uwagę. Wyczerpane zmysły potrafią płatać figle.
Zjawisko trwało godzinę. Można było podejść na stację i sprawdzić czy widzą je inni (pracownicy, klienci). Można było spróbować nagrać je na komórkę. Bez wykonania tych czynności bardzo trudno wykonaną obserwację uznać za wiarygodną, biorąc pod uwagę okoliczności oraz to, że została ona wykonana przez niewykwalifikowaną osobę.
Kiedyś przytaczałem tutaj pewną historię. Na początku lat 80-tych, pewnego sierpniowego wieczora nad Poznaniem zaobserwowano dziwny obiekt. Ze względu na sezon ogórkowy lokalne gazety donosiły o UFO nad Wielkopolską cytując relacje świadków. Jeden z nich opisywał obiekt w kształcie cygara, wokół którego poruszały się mniejsze obiekty. W owym cygarze dostrzegł okienka, a w tych okienkach człekopodobne istoty.
Miesiąc lub dwa później dotarła do mnie "Urania" miesięcznik Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii, który omawiał to samo zjawisko. Tym razem jednak relacja pochodziła od miłośnika astronomii, który stał kilka przecznic od poprzedniego świadka opisującego cygaro z okienkami. Miłośnik astronomii opisał nic innego jak przelot bardzo jasnego (jasność Księżyca w pełni) bolidu z roju Perseidów, który pod koniec swojej trajektorii uległ fragmentacji i pozostawił po sobie ślad widoczny przez kilkadziesiąt sekund.
Ostatnio zmieniony przez Arek Sob 20 Kwi, 2019, w całości zmieniany 1 raz
Anatolu byłem ubrany w strój maskujący używany przez zwiadowców w kilku armiach świata . Gdybym wpadł na stację benzynową o 3 w nocy w czymś takim , pracownik pomyślałby że to napad . Zresztą miałem kilka gadżetów które wyglądały dość groźnie . Zaskoczony pracownik mógłby włączyć alarm , przyjechałby partol interwencyjny . A tłumaczenie że chciałem zaciągnąć ( pana lub panią ) na pole w środku nocy żeby pokazać Księżyc , byłoby mało wiarygodne . Stacja benzynowa w nocy jest tak oświetlona jak choinka .
Mało wiarygodne wytłumaczenie. Obserwujesz zjawisko, które wg Ciebie może podważyć podwaliny współczesnej fizyki i nie robisz nic, żeby zweryfikować jego realność tłumacząc się maskującym strojem i światłami na stacji? Przecież Księżyc jest tak jasny, że widać go z centrum Warszawy. Światła na stacji beznynowej gdzieś w głuszy nie są żadnym wytłumaczeniem. Przez godzinę na pewno pojawił się tam jakiś klient, którego wcale nie trzeba było wyciągać na zewnątrz.
Arku ja to zjawisko zauważyłem o 2.30 . Obserwowałem przez godzinę , poddałem się . Ale tak naprawdę nie wiem o której godzinie mogło się to zacząć , ani kiedy się skończyło . Zastanawiałem się czy zadzwonić do mnicha , ale wyrywać kogoś ze snu w środku nocy ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 9