Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Cześć,
moja pierwsza lornetka i pierwszy post - z góry przepraszam za ew. ignorancję w temacie.
Sprawiłem sobie mały prezent w najgorszy możliwy sposób: lombard via Allegro... Na szczęście wydatek jest w kwocie znośnej i postanowiłem się nie handryczyć - z wiekiem rośnie mi zapotrzebowanie na święty spokój
Poprzedni właściciel obchodził się z lornetką raczej po macoszemu: korpus jest trochę powycierany, brakuje paska i deszczochronu. Na szczęście nikt nie próbował dobierać się do wnętrza. W przyszłości trzeba będzie to zrobić - trochę paprochów widać.
Na początek szczoteczką z mydłem ostrożnie umyłem korpus. Szkła delikatnie przetarłem izopropanolem - odpryski okazały się być drobinami przyklejonego brudu. Uwidoczniły się jednak ryski na powłoce...
Na prawym okularze notuję jednak spory luz. Tutaj moje pytanie: czym jest stabilizowany ten okular? Zakładam, że trzy śrubki służą raczej jego mocowaniu. W obawie przed zerwaniem gwintu nie próbuję ich dokręcać.
Gdyby ktoś mógł się podzielić swoim doświadczeniem - będę bardzo wdzięczny!
sam okular jest osadzony w tulei korpusu.
Te trzy śrubki służą do nieruchomienia okrągłej nakładki na okular, na której jest skala.
Luz prawdopodobnie wynika z niedokręcenia tych śrubek, ale to nie okular jest luźny, tylko ta nakładka. Ponieważ to jest mechanizm indywidualnej ostrości w każdym okularze, wymaga częstego kręcenia to w jedną, to w drugą stronę, co z czasem może spowodować poluźnienie na tych maleńkich śrubach.
Nie pozostaje nic innego, jak próbować je dokręcić, jeśli to technicznie nie jest możliwe, alternatywą jest serwis Pana Adama Szymańskiego na ulicy Wolność 5 w Warszawie.
bardzo Ci dziękuję za odzew! Pasjonuję się od lat fotografią (epoka koreksów i maskownic) oraz japońskim hi-fi z lat 80-tych dlatego oblewam test z budowy lornetki
Jakoś nie czułbym się dobrze zawracając Panu Adamowi głowę sprzętem za 100 zł...
Dlatego, potraktuję to jako nowe doświadczenie i spróbuje pomajsterkować samodzielnie.
Te trzy śrubki w nakładce wydają się być wkręcone do oporu. Na logikę biorąc nie powinny one bezpośrednio stykać się z powierzchnią tulei, po której porusza się nakładka. Zakładam, że oddziela je jakiś elastyczny separator: oring z filcu? Na razie robocza hipoteza do zweryfikowania. Teraz pytanie: jak zdjąć nakładkę z tulei? Wygooglałem historię, w której ktoś odkręcił te trzy śrubki ale dalej miał problem ze zdjęciem nakładki: coś blokowało (kołnierz?)
Jeszcze jedna sprawa: obejrzałem sobie śrubki pod dużym powiększeniem i doszedłem do wniosku, że są dodatkowo osadzone/zabezpieczone jakimś lepiszczem. Coś podobnego znalazłem po odkręceniu osłonki dużej soczewki. Co to za preparat?
Dzisiaj bym powiedział , że to to Loctite jeżeli wiesz , co to jest . Może wtedy też używali. Ja używałem ten preparat w modelarstwie ze 40 lat temu . ( zabezpiecza odkręcanie się śrubek i nakrętek pod wpływem wstrząsów .)
Też przypuszczam, że jest to jakiś rodzaj uszczelniacza do gwintów. Preparaty te mają różną moc i przez to połączenia są mniej lub bardziej demontowalne. Nie chciałbym przesadzić i "zaspawać" sobie śrubki
$
40 lat temu podbierałem do tego celu lakier do paznokci...
Witam
W okularze nie ma żadnych pie4rścieni uszczelniających.W przeciwieństwie do obecnych lornetek Gwinty w okularach były docierane i składane na smar.
Jeśli chcesz zdjąć pokrętło okulara musisz wykręcić te trzy wkręty i odkręcić pierścionek z podziałką od części moletowanej.jeśli dobrze pamiętam jest tam lewy gwint.
Jeśli będzie luz na gwincie musisz wymienić smar na bardziej lepki
Życzę powodzenia
Dzięki Marko!
Prawdę powiedziawszy straciłem już nadzieję, że znajdę odpowiedź na moje pytanie i przestałem sprawdzać Forum a tutaj taka niespodzianka
Pierścień z podziałką jest tak dobrze spasowany z częścią moletowaną pokrętła, że dałbym sobie rękę uciąć, że jest to jednolity element.
Jest na pierścieniu mały otwór - pewnie wykorzystam do unieruchomienia pierścienia - muszę opracować jakiś sposób.
Przypomnisz sobie ten lewy gwint? Patrząc od części moletowanej czy od pierścienia?
Kluczem do sukcesu jest zestaw dwóch / trzech bardzo małych śrubokrętów i kawałek dętki rowerowej . Która bardzo pomaga przy odkręcaniu większych gwintowanych elementów . Po prostu dłoń się nie ślizga
Jeszcze w uzupełnieniu: czy pierścień tez jest dodatkowo zabezpieczony przed odkręceniem jakimś lepiszczem? Jak udało Ci się go odkręcić: wykonywałeś jakąś obejmę z bolcem czy mniej wyrafinowane metody?
Przy okazji czy są gdzieś dostępne w necie informacje jak te lornetki były składane? Fotografie poszczególnych elementów (czy tutaj pierścień nakręca się na pokrętło czy odwrotnie) narzędzi, techniki malarskie?
Będę wdzięczny za każdy namiar.
Rozbierałem już kilka porro pryzmatycznych lornetek (z różnym skutkiem) . Nigdy bym się nie odważył rozebrać do rosołu kolekcjonerskiej lornetki , albo bardzo drogiej dachowej lornetki . Od tego jest pan Adam Szymański , ma ogromne doświadczenie , części zamienne i dokumentacje techniczną do setek lornetek . Ma też syna któremu przekazuje swoje sekrety . Najwięcej problemów jest z ustawieniem idealnej kolimacji . Te malutkie śrubokręty przydają się do odkręcania okularów , ponieważ plastikowe lub metalowe tuleje ( mosiężne lub aluminiowe ) mają zabezpieczenia w postaci malutkich śrubek , ukrytych pod czarną masą która uszczelnia lornetkę . W niektórych lornetkach kolimację ustawia się śrubkami które są na zewnątrz korpusu . Tu też przydają się malutkie śrubokręty . Ja swój zestaw 6 śrubokręcików kupiłem w OBI ( firma LUX )
PZO 8x40 w słabym stanie wizualnym - delikatnie mówiąc, więc ani kolekcjonerska ani droga. Naprawdę trudno tym komuś głowę zawracać. Odrestaurowanie jej będzie kosztować więcej niż sama lornetka. Opłacalne może być samodzielne przywrócenie jej do przyzwoitego stanu wizualnego. Wizyta u Pana Adama - czyszczenie i przywrócenie kolimacji. Tak to widzę.
Masz szczęście , PZO jest bardzo solidną lornetką . Jeżeli będziesz delikatny i nie będziesz się spieszył , masz małe szanse żeby coś popsuć . Nie bój się , próbuj , eksperymentuj . Uważaj przy wyjmowaniu pryzmatów , nie mogą się wykruszyć . Nie spiesz się przy wyjmowaniu soczewek z okularów , jeżeli pomylisz kolejność i tak dasz sobie radę . Miłej zabawy , powodzenia !
Nie zamierzam wyjmować pryzmatów czy soczewek z okularów - na tym się nie znam i chętnie pozostawię to komuś bardziej doświadczonemu.
Trapi mnie kwestia wyłącznie mechaniczna: chciałbym przywrócić płynność i delikatny opór w nakładkach na okularach.
Jeżeli będę potrafił bezpiecznie odkręcić elementy blaszane - to je przeszlifuję i odmaluję.
To wszystko!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 9