Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
W związku z tym, że spacery z lornetką trochę mi się przejadły wybrałem się wczoraj ok.18.00 na spacer z dwoma lornetkami . Wziąłem NH do plecaka i 12-kę na szyję. Ale jakoś nie miałem już ochoty na butowanie więc po pół godzinie wspiąłem się na ambonę na mojej miejscówce. Jest to teren ok. 4-6 km kwadratowych pół uprawnych, trzcinowisk częściowo zakrzewiony/zadrzewiony. Poprzecinany fosami melioracyjnymi i ścieżkami. Atutem jest też staw hodowlany gdzie jest sporo ptactwa wodnego. Gdy zająłem już stanowisko przygotowałem obydwie lornetki i na zmianę przeczesywałem teren. Obserwowałem czajki, które zamieszkują pole orne na którym stoi ambona. Tutaj wyraźna przewaga mocniejszej lornetki bo światła nie brakowało. Oczywistym jest, że na tak dużym terenie dwunastka daje dużo więcej frajdy z obserwacji. Miałem znów szczęście i mogłem długo obserwować paradujące sarny, lisa, myszołowy, pustułkę. O 19.30 Steiner już zauważalnie górował jasnością więc 12-kę schowałem do plecaka. Po zakończonym przezbrojeniu zauważyłem na skraju zaoranego pola dwa dziki. Po kilku minutach było ich 6. Odległość była duża ok.300-400 m więc tylko mogłem stwierdzić ich obecność. Ale nie zamierzałem iść w ich stronę bo już się ich naoglądałem. Było już całkiem ciemno a czajki robiły taki harmider, że nawet mewy by się nie powstydziły. Nie wiem czy to było spowodowane moją obecnością ale byłem tam już ok. 2 godzin. A może to normalne zachowanie bo po zmroku nigdy ich nie odwiedzałem.
Zakończyłem obserwacje i zacząłem kierować się w stronę samochodu. I znów żałowałem, że NH nie ostrzy blisko bo nie mogłem zlustrować drogi przed sobą aby nie wdepnąć w błoto...Wczorajszy wieczór był ciemniejszy niż poprzedni bo księżyc nie dał rady chmurom.
Steiner dodatkowo zapunktował bo dzięki dużej źrenicy jest kompatybilny z adapterem do telefonu. Pozostałe małe lornetki się do tego nie nadają. Oczywiście nie jest to wygodny sposób na kręcenie filmików ale zawsze lepsze to niż nic.
Używam lornetki z IF i musiałem się nauczyć nastaw, by pooglądać zwierzaki na te kilka, kilkanaście metrów. Nie do końca jest to wygodne ale możliwe. Myślę, że i Steiner daje taką możliwość. Nie potrafię odszukać teraz informacji o minimalnej odległości ogniskowania.
Pozdr. Ch.
I dlaczego prof. Szyszko jest gorszy od celebryty z wyborczej?
Nie "kumam"
Dopóki będziesz próbował analizować tzw "ekologów" na logikę - nie skumasz. To jest ideologia totalna: "kto nie z nami, ten nie ma racji". W przypadku krajowych "ekologów" można ją bez krzty przesady określić jako "wajrakowszczyznę". Tytuł profesora i fakt, że osoba poświęciła całe swoje życie zawodowe lasom - nie ma znaczenia. W takim starciu ktoś taki jak Wajrak zawsze wygra, z założenia.
Wiesz, ten przykład z podręcznika łowiectwa z lat 80-tych przytoczyłem nie po to, żeby twierdzić, że tak było dobrze i powinno być nadal, ale jedynie po to , żeby podkreślić, że wskutek takiego podejścia wilki miały wówczas głęboko zakorzeniony strach przed człowiekiem, który teraz, po blisko pół wieku, zatraciły i dlatego mogą być bardziej niebezpieczne dla człowieka, a szukanie analogii w przeszłości i przenoszenie jej na czasy współczesne jest obliczone na całkowity brak wiedzy u słuchacza/czytelnika. Tymczasem ppv uczepił się słówek, bez próby zrozumienia kontekstu i celu mojej wypowiedzi i w efekcie wyszło mu to, co zawsze wychodzi tzw "ekologom" w udawanych dyskusjach z osobami mającymi odmienne zdanie: że jestem zacofany, średniowiecze, itp. Ja się z tym stykam zawodowo od co najmniej 26 lat, więc nie robi to na mnie wrażenia.
Chociaż w pewnym stopniu - przyznaję: moja wina, że zastosowałem skrót myślowy zakładając jakieś minimum wiedzy i dobrej woli po drugiej stronie. Jakbym przez moment zapomniał, z kim mam do czynienia. ppv natychmiast sprowadził mnie na ziemię. W zasadzie powinienem mu być wdzięczny.
Pozdrawiam
Soniak10, brzydko obnażyłeś się robiąc aluzje polityczne, kontekst prześledziłem, inni mogą tez prześledzić, dlatego mnie oburzył, cieszę się że próbujesz to choć trochę odkręcić, nie ma za co
Kurcze, a o co chodzi z tym Średniowieczem?
I dlaczego prof. Szyszko jest gorszy od celebryty z wyborczej?
Nie "kumam"
ad1. tym bardziej polecam zapoznać się z książką autor w przystępny sposób tłumaczy skąd wzięły się "średniowieczne" stereotypy, bez sięgania bezpośrednio do materiałów naukowych, ze swej strony polecam, mi przypadkiem wpadła mi w ręce i "przeczytałem" wersję audio
ad2. przyszedł mi do głowy akurat taki znany leśny szkodnik, w dodatku z tytułami naukowymi, na szczęście najbardziej inwazyjne jego ministerjalne decyzje zostały anulowane, a co napsuł to napsuł... niezaleźnie od wartości dorobku naukowego, słynnym szkodnikiem zostanie
I dlaczego prof. Szyszko jest gorszy od celebryty z wyborczej?
Nie "kumam"
Dopóki będziesz próbował analizować tzw "ekologów" na logikę - nie skumasz. To jest ideologia totalna: "kto nie z nami, ten nie ma racji". W przypadku krajowych "ekologów" można ją bez krzty przesady określić jako "wajrakowszczyznę". Tytuł profesora i fakt, że osoba poświęciła całe swoje życie zawodowe lasom - nie ma znaczenia...
Czy ty nie zdajesz sobie sprawy z tego ilu profesorów, pomimo tego że są znawcami w jakiejś niszy i np. najlepiej znają budowę i zwyczaje jakiegoś chrabąszcza, to jako ludzie są bardzo przeciętnymi umysłami a już jako politycy czy rządzący są kompletnymi matołami? Już nie wspominając, że niektórzy z tych profesorów bywają także chamami i po prostu złymi ludźmi...
Jak można tak bezkrytycznie podchodzić do tego, że ktoś ma tytuł naukowy???
Używam lornetki z IF i musiałem się nauczyć nastaw, by pooglądać zwierzaki na te kilka, kilkanaście metrów. Nie do końca jest to wygodne ale możliwe. Myślę, że i Steiner daje taką możliwość. Nie potrafię odszukać teraz informacji o minimalnej odległości ogniskowania.
Pozdr. Ch.
Oczywiście istnieje możliwość wyostrzenia od ok. 8m. Jest to jednak na tyle upierdliwe, że chyba musiałbym zobaczyć z takiej odległości nagą 18-kę albo co najmniej zimorodka aby mi się chciało z tym pitolić .
Czy ty nie zdajesz sobie sprawy z tego ilu profesorów, pomimo tego że są znawcami w jakiejś niszy i np. najlepiej znają budowę i zwyczaje jakiegoś chrabąszcza, to jako ludzie są bardzo przeciętnymi umysłami a już jako politycy czy rządzący są kompletnymi matołami? Już nie wspominając, że niektórzy z tych profesorów bywają także chamami i po prostu złymi ludźmi...
No więc, niestety, jak każdy "przyzwoity miłośnik przyrody", usiłujesz sprowadzić dyskusję na manowce i przedstawić swoje uprzedzenia jako moje poglądy, których nie wypowiedziałem. Wskaż mi gdzie ja oceniałem ś.p. prof. Szyszko "jako człowieka"? Nie mogłem tego robić, bo go po prostu od tej strony NIE ZNAM! Odnoszę się do jego dorobku jako profesora leśnictwa i nie wmówisz mi, że Wajrak jest w tej dziedzinie lepszy od niego. To właśnie ci, pożal się Panie Boże, "ekolodzy za dychę" podnoszą do rangi "autorytetów" ludzi, którzy tytułów naukowych dorobili się w najlepszym razie na "badaniach życia seksualnego myszy w populacjach w wiejskich stodołach" lub "zachowań wiewiórek w warunkach stresu", a potem dostali grant na napisanie paszkwilu o lasach i gospodarce leśnej, więc go napisali i od tej chwili, wśród wyznawców "wajrakowszczyzny", stali się "autorytetami od lasów".
… Wskaż mi gdzie ja oceniałem ś.p. prof. Szyszko "jako człowieka"? Nie mogłem tego robić, bo go po prostu od tej strony NIE ZNAM! Odnoszę się do jego dorobku jako profesora leśnictwa i nie wmówisz mi, że Wajrak jest w tej dziedzinie lepszy od niego.
Odniosłem się do stwierdzenia kolegi, które zacytowałeś "I dlaczego prof. Szyszko jest gorszy od celebryty z wyborczej?"
I nie wmówisz mi, że skoro np. Szyszko dobrze znał się na chrabąszczach to był także dobry/lepszy w innych dziedzinach leśnictwa a w szczególności w zarządzaniu lasami, to tak nie działa...
Zauważyłem dziwne zjawisko. Nie wiem czy to defekt/urok IF czy defekt mózgu . Patrząc na obiekt oddalony powiedzmy ok.25m jednym okiem lewym lub prawym obraz jest ostry. Kiedy patrzę obuocznie obraz jest lekko nieostry. Koledzy posiadający NH czy możecie sprawdzić czy u Was też pojedyncze oko wyostrza na krótszym dystansie w porównaniu z obuoczną obserwacją?
gruber- kilka odległości mam w pamięci, tak na oko bo nie biegam z taśmą mierniczą, pyk, pyk i coś tam widzę korzystając z głębi ostrości dla danej odległości. Masz oczywiście rację, że przy małych odległościach i ruchu jest to kiepski pomysł. Dla osiemnastolatki też bym się poświęcił.
Profesor Szyszko był bardzo rozsądnym facetem. Przekupieni euroekolodzy od klimatu i korników nie. To już od dawna jest jasne. Nie pozostaje już w sferze dyskusji. Podobnie kwestia pomysłu pozbawienia nas 7% energi elektrycznej poprzez zamknięcie kopalni wTuroszowie. W przeddzień wojny na Ukrainie. Hobby lornetkowe ponoć wyostrza zmysły obserwacji.
Co do celebrytów z Wyborczych. Chcieli wczoraj, ci z Poznania, zlikwidować Redutę Ordona, jako lekturę obowiązkową, ponieważ polonizuje dzieci ukraińskie. Jakby czytanie etykietek na czekoladkach nie polonizowało. Postulował to jakiś polonista, emerytowany.
Czy z tej nienawiści ludzie potracili rozum? Rozumiem można nie lubić Kaczyńskiego czy Tuska, czy kogoś tam, ale pozwolić by kornik zjadł drzewa w lesie?
I proszę mi nie argumentać, mam wykształcenie w tej dziedzinie. Nie żebym się chwalił, tylko nie kieruję się emocjami, a podstawową logiką.
Ekologia sama w sobie to niezwykle pożyteczna dziedzina wiedzy. Szkoda, że uprawiana głównie przez hunwejbinów i idiotki.
Pozdr. Ch.
gruber- kilka odległości mam w pamięci, tak na oko bo nie biegam z taśmą mierniczą, pyk, pyk i coś tam widzę korzystając z głębi ostrości dla danej odległości. Masz oczywiście rację, że przy małych odległościach i ruchu jest to kiepski pomysł. Dla osiemnastolatki też bym się poświęcił.
Ja - na waszym miejscu, bym się nie pitolił z ustawianiem ostrości steinera na odległość ośmiu metrów tylko podszedłbym bliżej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 10