forum.optyczne.pl

[Pio_FCI]

Hej! Dosłownie 30minut temu kurier przywiózł mi nówka sztukę Delta Optical 12x50 ED.
Dałem 1799zł od producenta DO, bo sądziłem że jak kupię u samego źródła to będzie majsterszyk sztuka. Po rozpakowaniu jednak trochę się zdziwiłem. Moje fanaberie czy od razu odsyłać?

1) Nieprzymocowana zaślepka okularu (zał.1), po włożeniu nie trzyma się mimo, że nie jest urwana. Trzeba to jakoś odpowiednio włożyć czy w ogóle się z tym nie męczyć i dać szansę producentowi?
2) Mamy 10 stopni a lornetka przyszła totalnie zaparowana na wszystkich okularach i obiektywach (zał.2). Czysta fizyka zimnego auta kuriera czy jednak ewentualna wada nieszczelności?
3) Po odparowaniu (15min) ukazały się lekko zabrudzone okulary, naprawdę?
Czy to czasem nie oznaka, że jednak lepiej to odesłać i szukać innego egzemplarza?

PS: Tu już uwaga nie do producenta, a produktu. Chyba dałem się nabrać powiększeniu x12. Ostatnio miałem 2 lata DO 10x42 jak i Vortexa 8x32 i nie pamiętam żeby tak trzęsło obrazem.
Obserwowałem tylko 5min rejestracje samochodów z balkonu i naprawdę trzęsie. Potwierdza się teza, że do ornitologii max 10 i raczej ku temu wrócę.

---

IMG_20221021_133047.jpg wadliwy zaczep

Plik ściągnięto 3899 raz(y) 196,29 KB

IMG_20221021_132526_2.jpg zaparowane

Plik ściągnięto 3899 raz(y) 109,64 KB

[Wojtas_B]

Zwróć egzemplarz.
Nie potwierdzam tezy, że 12x nie nadaje się do ręki, ale to też zależy od predyspozycji użytkownika i od ergonomii konkretnego modelu. Było już o tym wiele dyskusji.
Jeśli testowałeś dziś (zimny wiatr), to też może mieć znaczenie. Nie raz drżał mi obraz, bo po prostu trzęsły mi się łapy z zimna.

[Jan55]

Pio_FCI:
pkt.1.-zapinanie pasków zaślepek w Deltach, to poroniony pomysł projektowy, podobnie jak w Bushnellach Nitro czy Forge, jeżeli nie trzymają tych pasków to zwróć.
pkt2.-zaparowanie zewnętrzne szkieł to normalna sprawa, wynika z temperatury w transporcie (magazyny, transport samochodowy itp)
pkt3.-jeżeli są zabrudzenia na szkłach, to może to być lornetka ze zwrotów
Co do trzęsienia obrazu w lornetce 12x, to jest to normalne przy takim powiększeniu, chyba, że ktoś ma "żelazne mięśnie", to wtedy daje radę, a tak to tylko z podpórki lub statyw. Jeżeli nie masz komfortu patrzenia (drgania) przez lornetkę 12x to jej nie kupuj, lepiej dołóż i kup lżejszą, lepszą optycznie 10x42, z większym polem ( 7*) i bdb optyką, np Kowa BD II, i będziesz miał większą frajdę z obserwacji, niż męczarnie dla oczu z 12x.
Takie jest moje zdanie i nie musisz się z nim zgadzać.

[Binokularnik]

[Pio_FCI]

Dzięki za szybkie i konkretne odpowiedzi.
Wszystkie te kwestie powodują, że bez sentymentu zleciłem już zwrot i w poniedziałek przyjeżdża kurier.
A ja niestety na weekend zostałem bez sprzętu, ale jak tylko dostanę zwrot kasy to wybieram Kowa BDII XD 10x42.

[Jan55]

Pio_FCI, no i bdb wybór.

[_Tomek_]

Wpadki są denerwujące, ale moim zdaniem jeśli nie dotyczą optyki i mechaniki oraz można je naprawić, to lepiej tak zrobić, bo kolejny egzemplarz może mieć bardziej istotne problemy.

Zatyczki można zamienić miejscami, może wówczas będą się trzymać? Można też wkleić lub dokupić inne, np Opticron produkuje w bardzo różnych rozmiarach, sam kupowalem. Porządnie wychłodzona lornetka może parować z zewnątrz nawet kilkukrotnie po przetarciu, wewnątrz oczywiście nie ma prawa, bo po to wypełnia się ją gazem obojętnym. Brudne okulary - przetarlbym najpierw szmatką i płynem, tak jak zwykle, żadnego szorowania.

Wiem, że poniewczasie, ale może moje uwagi się komuś przydadzą

[Jan55]

_Tomek_, to co proponujesz to jest tylko woda na młyn sprzedających, aby wciskać dziadostwo kupującym. Dlaczego, kupując lornetkę, z jakimiś usterkami, nawet nie istotnymi, za nie małą kwotę, kupujący ma sobie kombinować sam jak te usterki usunąć, a jak się nie da to dopiero ją odesłać. Nie ma czegoś takiego jak kupno nowej rzeczy z jakimiś usterkami i usuwanie ich we własnym zakresie, bo może będzie dobrze. Płacisz za pełnowartościowy towar i taki masz otrzymać, a towar z usterkami powinien mieć obniżoną cenę i klient powinien być o tym poinformowany przed zakupem.
Ale to jest moje zdanie, a inni mogą mieć swoje .

[gruber]

Co do jakości to wiadomo, po to kupuje się nowe aby było w 100 % sprawne. Co do powiększenia to nie miałem okazji dłużej potestować 10x. Ale między 8x a 12x zdecydowanie wolę 12x. Za pierwszym podejściem zwróciłem Olympusa 12x50 bo nie mogłem opanować drgań. Po roku wrócił pomysł na 12-kę i tym razem nie miałem już problemów ze stabilizacją. To jest kwestia wytrenowania rąk. Kupiłem 12-kę na zbiorniki i otwarte tereny a dziś używam głównie jej- do wszystkiego.
Na początku różnica między 8 a 12 x wydawała mi się niewielka a dziś ósemki są dla mnie nie wystarczające.

[_Tomek_]

Jan55, ja się zupełnie zgadzam, że nowe produkty nie powinny mieć żadnych usterek i nie być wymacane, ale jest jak jest i chodzi mi o to, żeby skutecznie się w tym odnaleźć. W tym roku kupiłem dwie lornetki z drobnymi defektami. Kowa BD II 8x42 miała postrzępiony pasek (ktoś urwał, tak fabryka dała?), a w Zeiss Terra 8x25 dość szybko odkleiło się od ośki pokrętło dioptrażu (jakaś śladowa ilość kleju tam była - ktoś poskąpił). Mogłem reklamować i w efekcie: A) dostać idealną sztukę, B) dostać egzemplarz na przykład z eleganckim paskiem, ale za to nierówno pracującym fokuserem lub wyszerbionym pryzmatem. No to wolałem we własnym zakresie...

A kwota za DO 12x50 plasuje ją raczej po stronie lornetek budżetowych i nie chodzi o bezwzględną wartość, tylko relację do najdroższych lornetek o tych parametrach. Te 1800 zł to połowa ceny topowych lornetek 8x25, natomiast połowa ceny topowych 12x50 to... 7000 zł. Wraz z powiększeniem i średnicą obiektywów ceny rosną, czyli inaczej mówiąc prościej (taniej) kupić bardzo dobrą lornetkę "małą" niż "dużą".

[Abs]

Dobrze zrobiłeś ze oddałeś. To prosty sposób, z którym Delta nie robi problemu... a po co się stresować. Sądzę, że gdyby pasowało Ci powiększenie lornetka by się sprawdziła. Wątpię by była wadliwa choć "macana" na pewno (tak samo wyjmowałem z pudełka nową, zaparowaną a dekielek to dla mnie detal). 12x to już powoli sprzęt kwalifikowany. Musi spasować. Mam Nikona o tych parametrach i jestem zadowolony choć znacznie częściej korzystam z 10x i 8x. Kowa powinna być dobrym wyborem.

[Pio_FCI]

Hej, to jeszcze domknę temat.
Od soboty jestem posiadaczem Kowy BDII XD 10x42.
Najlepsza lornetka, jaką miałem w ręce a przewinęło się już wiele za budżet 2k.
Lekka, ergonomiczna i naprawdę fajnie leży w dłoniach i oczodołach przy obserwacjach. Powiększenie dla mnie optymalne względem przybliżenia i minimalizacji drgań. Żałuję, że wcześniej się nie szarpnąłem (2159zł).

[Jan55]

Pio_FCI, gratuluję zakupu, bo ta lornetka jest warta tej ceny. MZ, wielkość pola widzenia 7*, przy powiększenju 10x42, jest rewelacyjna i to powoduje jakby odczucie mniejszych drgań. Mam jeszcze Kite 10x32 z polem 6,5*, i patrząc przez nią, odczuwam większe drgania niż jak patrzę przez Kowę 10x42.

[moshica]

Chyba najbliższym konkurentem jest Zeiss Terra ED Green 10 x 42 mm. Czy Kowa w tym zestawieniu lepsza ? Nie analizowałem technikaliów, ale co sądzicie ? Kwoty zakupu podobne.

[Jan55]

moshica, temu Zeiss-owi bliżej optycznie do starej Kowy BD Prominar, Vortexa DB HD czy Bushnella Nitro. Co do ceny to nie jest warta nawet 2000 zł, choćby za dużą AC i słabą ostrość w środku pola, najsłabszą wśród tych, które wymieniłem powyżej. W Terze płaci się co najmniej 30% więcej za niebieskie logo, bo powinna kosztować max 1800 zł. Lepszą od niej lornetką jest Chase, Olympus PRO czy Endeavor II, a są tańsze.
MZ, i nie tylko moim, Kowa BD II jest o wiele lepsza od Terry, pod każdym względem.
Terry ED, poza 8x25, są jakby "substytutami" bdb lornetek Zeissa, dla klientów, którzy koniecznie muszą mieć niebieskie logo na lornetce, ale którym nie bardzo zależy na jakości optycznej, zgodnie z powiedzeniem "Zeiss to Zeiss".
To jest moja opinia i nie wszyscy, zapewne, się z nią zgodzą .