Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Analogicznie mogę napisać - właśnie nie powiększa, tylko przybliża, bo w lornetce 10x jeleń ze 100m jest widoczny jak z 10m. Więc jesteśmy do niego przybliżeni. To, że wówczas widzimy go większego, to już oczywisty skutek przybliżenia odległości. Jak już wspomniałem, powiększenie pasuje mi do lupy, a nie do lornetki, bo właśnie lupa powiększa (nie przybliżając).
Jedno i drugie urządzenie optyczne powiększa obraz. Różnią się one tylko tym, że lornetka powiększa obraz obiektów dalekich, a lupa bliskich. Gdyby lupa przybliżała np. mrówkę, to patrząc na nią trzeba by bardzo uważać, bo mogłaby potraktować nasz wrażliwy narząd wzroku kwasem mrówkowym.
Różnią się one tylko tym, że lornetka powiększa obraz obiektów dalekich, a lupa bliskich
I dlatego stosujemy różne słowa - lornetka przybliża, ponieważ dzięki niej widzimy coś bliżej, niż jest w rzeczywistości (i wygodniej nam opisać, że coś jest 10x bliższe, a nie 10x większe, bo raczej nikt nie wie, jaki wymiar ma jeleń 100m dalej), a lupa nam powiększa (i już nie przybliży, ponieważ działa na innej zasadzie).
Ad rem: można mówić, że lornetka powiększa, ale na pewno nie jest błędem mówić, że przybliża.
Ad rem: można mówić, że lornetka powiększa, ale na pewno nie jest błędem mówić, że przybliża.
Czasem mówię do kogoś podając mu lornetkę: zobacz jak fajnie dany obiekt wygląda z bliska. Nie przypominam sobie abym w tych okolicznościach mówił coś o powiększeniu.
"Przybliżenie" to termin używany na przykład w matematyce. W optyce używa się pojęcia "powiększenie", ponieważ zjawisko odnosi się do obrazu, który, zgodnie z prawami optyki, może być powiększony lub pomniejszony. Lornetka powiększa obraz obserwowanego obiektu.
"Przybliżenie" nie jest pojęciem z dziedziny optyki i używanie go w odniesieniu do instrumentu optycznego jest bardzo potoczne i typowe dla laików.
Wszyscy mieliśmy w szkole tw. Talesa, a z niego wynika, że wszystko jedno - powiększa 10x czy przybliża 10x. Dlatego wymienne używanie tych słów nie prowadzi do nieporozumień.
Ale z punktu widzenia optyki... powiekszenie (obrazu, nie obiektu)
Dziś precyzja języka ma dla ludzi coraz mniejsze znaczenie.
Miałem kilku nauczycieli, którzy kładli duży nacisk na semantykę. Za złe użycie słowa, znaku odejmowali punkty lub nawet nie zaliczali. Jestem im za to wdzięczny.
Dla mnie, laika, urządzeniem do powiększania niewidocznych gołym okiem obiektów jest mikroskop, a nie lornetka skierowana w gwiazdy.
Ja to widzę tak. Gwiazdy są tak daleko, że widać je jako punkty, niezależnie od powiększenia. Z kolei obiektyw lornetki zbiera znacznie więcej światła niż oko, więc przez lornetkę będzie widoczne będą dodatkowo gwiazdy dużo słabsze.
Wojtas_B napisał/a:
Dziś precyzja języka ma dla ludzi coraz mniejsze znaczenie.
Miałem kilku nauczycieli, którzy kładli duży nacisk na semantykę. Za złe użycie słowa, znaku odejmowali punkty lub nawet nie zaliczali. Jestem im za to wdzięczny.
Nauczyciele i wszelkiej maści recenzenci bardzo często (ja nie) tego się czepiają. Dlatego, że tak jest najłatwiej - nie trzeba wykraczać poza swoją dziedzinę. Nauczyciel matematyki (tej wyższej) czepiał się, że napisałem, że zmienna losowa jest z przestrzeni L^2 zamiast ma wariancję, co dla statystyka jest obojętne. Recenzent doktoratu z mechaniki czepiał współczesnej - funkcjonującej tak od 100 lat - notacji pochodnej jako przekształcenia liniowego i narzucał styl Leibniza, a aktuator chciał nazywać siłownikiem (a to akurat nie to samo).
Moje stanowisko - jako osoby pracującej naukowo w kilku dyscyplinach - jest takie, że potrzebna jest elastyczność, a niekoniecznie dbanie o czystość, bo to nas zamyka. Jak autor potrafi uzasadnić użycie danego pojęcia, to ja jako recenzent to kupuję, ale muszę mieć dobre uzasadnienie i konsekwencję w ramach jednej pracy.
Ja to widzę tak. Gwiazdy są tak daleko, że widać je jako punkty, niezależnie od powiększenia. Z kolei obiektyw lornetki zbiera znacznie więcej światła niż oko, więc przez lornetkę będzie widoczne będą dodatkowo gwiazdy dużo słabsze.
Mam wrażenie, że przez Terrę 10x25 widzę więcej gwiazd niż przez kowę 6.5x32, a powinno chyba być odwrotnie biorąc pod uwagę różnicę w ilości „zbieranego” światła przez te lornetki.
Ja to widzę tak. Gwiazdy są tak daleko, że widać je jako punkty, niezależnie od powiększenia. Z kolei obiektyw lornetki zbiera znacznie więcej światła niż oko, więc przez lornetkę będzie widoczne będą dodatkowo gwiazdy dużo słabsze.
Mam wrażenie, że przez Terrę 10x25 widzę więcej gwiazd niż przez kowę 6.5x32, a powinno chyba być odwrotnie biorąc pod uwagę różnicę w ilości „zbieranego” światła przez te lornetki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 9