Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Sro 20 Wrz, 2023 Nikon WX 7x50 czy można gdzieś zobaczyć?
Forum czytam od dawna, ale nigdy sie na nim nie udzielałem. Moja przygoda z lornetkami zaczęła się w 2008 on Nikona HGL 8x20, który nadal pozostaje moją najbardziej praktyczną lornetką, mimo tego że wielokrotnie chciałem go zastąpić
Po paru latach przerwy, zacząłem ponownie interesować się lornetkami, poszukując najlepszego dla mnie modelu. Miałem okazję spojrzeć przez dużą część topowych szkieł i kilka z nich nawet tymczasowo posiadać. Coś tam mi jeszcze zresztą zostało. Najważniejszy wniosek do jakiego doszedłem po wielu próbach - szukam lornetki która zapewni mi najlepszy komfort obserwacji. Nie musi być idealna, ale nie może mnie w żaden sposób męczyć. Co okazało się trudne, nawet w świecie lornetek 'alfa'
Zapragnąłem więc przekonać się co ma do zaoferowania Nikon WX, oprócz oczywiście kosmicznej ceny.
Udało mi się spędzić trochę czasu z modelem WX 10x50 i muszę powiedzieć, że robi niesamowite wrażenie, nieporównywalne z żadną inną lornetką przez którą patrzyłem. Byłbym nim zafascynowany gdyby nie fakt, że pomimo wielu starań po prostu nie jestem w stanie zobaczyć całego pola jakie ta lornetka oferuje. I nie chodzi o to, że trzeba błądzić oczami po szerokim polu gdyż jest za duże by naraz objąć je wzrokiem, a o to że po prostu nie dosięgam wzrokiem do diafragmy. Nie do końca rozumiem dlaczego, bo trudno mi sobie wyobrazić, że jest to cecha tej lornetki i tak być musi.
Ze względu na moje wąsko rozstawione oczy, musiałem też zmniejszyć roztaw okularów do minimum i po prostu opierać lornetkę na nosie. Ale to byłbym w stanie zaakceptować. Podobnie jak dużą wagę, bo ten Nikon ma znakomity balans. Jest oczywiście wielki i ciężki i nie da się tego ukryć, ale trzymanie przy oku wielu innych lornetek jest bardziej irytujące ze względu na ich złe wyważenie lub kłopotliwe umieszczenie pokrętła ostrości i kształt muszli ocznych.
W każdym razie, po tym przydługim wstępie i moim doświadczeniu z 'dziesiątką', które na pewno zapamiętam na długo, bardzo chciałbym spojrzeć przez model WX 7x50. Żeby przekonać się czy warto marzyć i zbierać, czy może jednak nie jest to lornetka dla mnie, mimo jej niezaprzeczalnej optycznej klasy.
Czy ktoś tutaj mógłby mnie skierować na odpowiedni tor? Szukałem trochę w necie, ale nie udało mi się na nic trafić. Najlepsze co mogłoby mi się trafić, to pomoc innego maniaka doskonałej optyki. Nie mam wiele do zaoferowania w zamian, ale oczywiście podzieliłbym się moimi lornetkami i mógłbym wyrazić wdzięczność w jakiś zabutelkowany sposób
Patrząc na świat gołym okiem, nie kręcąc głową, możemy oczami rozglądać się na boki i widzieć tak samo dobrze jak na wprost. Obawiam się, że żadna lornetka nie da 100% komfortu rozglądania się po obrazie od centrum do diafragmy jak w wyżej opisanej systuacji patrzenia gołym okiem. Wynika to ze zjawiska zwanego aberracją sferyczną źrenicy wyjściowej, immanentnego dla przyrządu optycznego. Znaczenie mają też indywidualne cechy pacjenta - oczy jednych ludzi lepiej współpracują z lornetkami niż oczy innych.
Proszę zwrócić uwagę, że WX 10x50 ma pole widzenia większe niż WX 7x50.
Rzecz w tym, że nie chodzi o rozglądanie się oczami na boki. Każdy miłośnik lornetek wie, że jest to problematyczne, choć możliwe i w dużym stopniu zależy od kombinacji 'pacjent'/lornetka. Być może źle się wyraziłem w oryginalnym poście, ale w tym Nikonie nawet 'rozglądając' się oczami z boku na bok czy z góry do dołu nie dosięgam do brzegu/diafragmy, chyba że spojrzę od krańca źrenicy wyjściowej, ale to bez sensu. Wrażenie jest trochę podobne jak patrzenie przez lornetkę o krótkim odsunięciu źrenicy wyjściowej przez okulary. Chesz ją docisnąć bardziej do oka by objąć wzrokiem cały horyzont, ale nie możesz.
We wszystkich iinych lornetkach diafragma jest widoczna po przyłożeniu do oka, jest mniej lub bardziej w naszym polu widzenia nawet gdy na nią nie patrzymy. Tutaj nie. I ta szerokość pola widzenia jest niezwykła, ale mam wrażenie że coś było delikatnie nie tak, mimo wszystko. Być może to odsunięcie źrenicy wyjściowej w połączeniu z moim rozstawem oczu i czymś jeszcze. W każdym razie miało to niekorzystny wplyw na komfort obserwacji który jak napisałem jest teraz moim priorytetem,
Jednym z powodów (bo jest ich co najmniej kilka dla których wierzę, że warto spróbować siódemki jest właśnie nieco mniejsze pole widzenia. Bo poza problemem opisanym w pierwszym poście, WX to genialna lornetka. Od razu widać różnicę między nią a innymi 'alfa'. Być może w lornetkach istnieje jednak coś takiego jak za duże pole widzenia, choć wcześniej nie potrafiłem sobie tego wyobrazić i wydawało mi się, że więcej musi znaczyć lepiej.
edit.
Przy okazji, jeśli ktoś ma ochotę poczytać i popatrzeć na fajne poglądowe zdjęcia:
Za późno by edytować, ale wydaje mi się że jest jeszcze taka możliwość - ze względu na oczekiwanie by objąć wzrokiem całe pole widzenia (wszystkie moje dotychczasowe doświadczenia z lornetkami sprawiły że takie było moje przeświadczenie), zafiksowałem się nieco na tym punkcie zamiast po prostu zaakceptować fakt, że w tej lornetce jest inaczej. Taka chwilowa słabość umysłu, często mi się zdarza
Choć w zalinkowanej przeze mnie wyżej recenzji też jest coś o tym wspomniane, więc może nie jestem jedyny. Jeśli będę miał okazję spróbować jeszcze raz, postaram się podejść do całej sprawy inaczej.
ttttakitam, Jeśli dobrze rozumiem, to nie jesteś w stanie przysunąć oczu na tyle blisko do okularów, żeby objąć całe pole, tak? Muszle okularów są dla Ciebie za długie i za grube, a odległość źrenicy wyjściowej w lornetce za krótka?
ttttakitam, Jeśli dobrze rozumiem, to nie jesteś w stanie przysunąć oczu na tyle blisko do okularów, żeby objąć całe pole, tak? Muszle okularów są dla Ciebie za długie i za grube, a odległość źrenicy wyjściowej w lornetce za krótka?
Tak, co do pierwszej, pogrubionej części wypowiedzi. Nie jest to związane z muszlami ocznymi, bo dzieje się tak nawet kiedy są one ustawione w 'zerowej' pozycji (czyli wsunięte). Przysuwam oczy najbliżej jak się da okularu, znajdując odpowiednią pozycję, ale nawet wtedy nie widzę całego pola. Jeśli przysunę oczy jeszcze bliżej pojawiają się nieuniknione mroczki i już w ogóle nic nie widać.
W recenzji z chińskiego forum, pod akapitem 'eyepiece' znajduje się taki fragment:
"The appearance of 85 degrees is very enjoyable, you can't see the edge at a glance, you can only feel it through the afterlight, or roll your eyes."
Wiadomo, że to maszynowe tłumaczenie, ale interpretuję je jako opis wrażenia podobnego do mojego.
ttttakitam,
Wciąż chyba nie do końca rozumiem, na czym polega Twój dyskomfort w spotkaniu z WX 10x.
Czy chodzi o to, że wyraźny widok diafragmy dałby Ci pewność, że Twoje oczy wykorzystują pełne pole tej lornetki? Czy tu chodzi o dyskomfort mentalny typu "po co mi tak droga lornetka z polem widzenia, którego i tak mój wzrok nie obejmuje?", czy też po prostu masz zwyczajne odczucie niewygody (brak relaksującego patrzenia)?
Wrażenie opisane przez Chińczyka (swoją drogą całkiem zgrabnie przetłumaczone przez maszynkę) brzmi tak, jakby był on raczej zadowolony, a fakt, że w pierwszym momencie wzrok mu nie sięga do brzegu, był wręcz zaletą.
Jeśli o mnie chodzi, to jestem fanem szerokich kątów. Gdybym miał lornetkę o polu tak szerokim, że nie widziałbym brzegów, byłbym szczęśliwy.
Wydaje mi się, że niestety nie potrafię opisać moich wrażeń lepiej niż w poprzednich postach. Część moich wątpliwości wyraziłem w trzecim z nich. A odpowiedź na wszystkie Twoje pytania brzmi 'tak'
Ja także bardzo lubię szerokokątne lornetki i wrażenie przestrzenności jakie oferują.
Nie zapytałem jeszcze - patrzyłeś kiedyś przez tego Nikona?
Nie zapytałem jeszcze - patrzyłeś kiedyś przez tego Nikona?
Nawet nie stałem obok Nikona WX, choć bardzo bym chciał się z nią poznać.
Widać nawet warta majątek legendarna konstrukcja w postaci WX 10x nie jest dla każdego.
Brak dobrej komunikacji lornetki z twarzą delikwenta jest problemem dobrze mi znanym. Moje oczy też nie dogadują się z pewnymi lornetkami, nawet z wysokiej półki.
Jednak z raportem niewidzenia całego pola nawet w zerowej pozycji muszli spotykam się pierwszy raz. Wniosek jest taki, że okulary lornetki oferują olbrzymie pole własne, tyle że nie jest ono łatwo dostępne, więc konstrukcja nie jest ideałem.
Przez WXa patrzyłem tylko raz, w dzień. Zajawiony lornetkowiec może o niej wypracowanie napisać, FS faktycznie jest trudno dostępny dla oka, nie ze względu na rozmiar FOV i ograniczenia ruchu oka, a bardziej niknięcia obrazu. Natomiast (1) znam lornetki szerokokątne jeszcze gorzej działające pod tym względem, (2) jak się spojrzy na krystaliczność pola centralnego i poczuje kątem oka bezmiar obrazu po bokach, to - kurcze - wszystko inne schodzi na drugi plan.
Ja mam z kolei problem z całą linią Nikona HG, dokonując dowolnej ekwilibrystyki oczodołów w stosunku do okularów obraz cały czas mi ciemnieje, a nawet niknie. Sprawdzone na dwóch egzeplarzach 8x i 10x, przy dowolnym wysunięciu muszli, więc to nie specyfika ER-u ani złego dnia itp. A szkoda, bo to fenomenalna optyka. Co ciekawe problem nie dotyczy M5 ani M7, czy tym bardziej EDG.
Dodam, że bozia nie kazała mi patrzeć przez okulary, więc to odczucia osoby bez dodatkowych uwarunkowań ergonomicznych co do sprzętu. WX ma kiepski ER, więć to może mieć znaczenie dla znacznego odsetka potencjalnych nabywców.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 9