Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wszystko jest kwestią potrzeb i konkretnych zastosowań . Lornetka tylko do nieba i na statyw to faktycznie IF 10x50 może się dobrze sprawdzić . Z tym że ja równie dobrze , a nawet lepiej oglądam Księżyc za pomocą 10x42 , 8x42 , 8x32/30 . Zerknąć na pole gwiazd w jesienną ciemną noc to dla mnie wystarczy 8x42 lub nawet szerokokątny vintage 7x35 . Ale już sobie nie wyobrażam latania z IF 10X50 za ptakiem czy wiewiórką a obserwacje macro , roślin czy owadów już całkiem nie wchodzą w grę . Na spacer czy wycieczkę też nie jest to sprzęt mobilny . Jeśli chodzi o powiększenia to też x8 vis x10 nie jest to przepaść . To pod kątem uniwersalności zastosowań dla mnie . Lepszej lornetki w rozmiarze 10x50 , w tym przedziale cenowym raczej się nie kupi więc jeśli mus taką mieć to tak jak radzi kol.binocullection, szukać jak najlepszego fujinona .
Czyli dla co najmniej 49% odbiorcow lornetek poprawnosc optyczna jest parametrem fundamentalnym dla osiagniecia celu obserwacyjnego swojej pasji. Nie mowiac o samej przyjemnosci.
Astro jest specyficzne pod tym wzgledem. Podczas gdy w turystyce, w sloneczny letni dzien, nawet lornetka za 300 zl moze dac pozytywne wrazenia (szczegolnie gdy jest przeceniona do 1 zl), tak w astronomii trudno o pelna satysfakcje nawet w topowych sprzętach. Aby spelnic wymagania wzorowego odwzorowania gwiazd w polu i kontrastu obiektow glebokiego nieba, trzeba spelnic wiele, czesto przeciwstawnych warunkow, gdzie najwieksza przeszkoda w przypadku lornetek stanowia pryzmaty. Dobra lornetka do astro musi byc relatywnie prosta (stad dachowki sa kiepskim rozwiazaniem), z odpowiednia apertura, dobrze skorygowana w zakresie wad sferycznych. Fujinon moim zdaniem do dzisiaj jest jedna z najlepszych lornetek pod tym wzgledem, ale wymagajaca w obsludze. Najlepsza znana mi opcja sa Nikony IF. Niestety nie maja odpowiednika Fujinona 10x50.
Zreszta tak szczerze mowiac, gdyby istniał Nikon 10x50 IF, w klasycznym aluminiowym body, prawdopodobnie bylby moja ulubiona lornetka, zakrywając czapka wszelkie dachowki.
Koledze binocullection zapewne chodziło po prostu o dbanie o sprzęt optyczny. Zapewne ma swoją rutynę lub wręcz nawyki jak obchodzi się z optyką. To zrozumiałe w myśl zasady - jak dbasz tak masz.
Ja np do swojej lornetki zakupię walizkę dopasowaną wielkością z wypełnieniem piankowym, które można dopasować do kształtów lornetki. To etui dodawane z lornetką jest ładne i na tym kończy się jego funkcja. Dodatkowo zaplanuję w niej miejsce na uchwyt statywowy, miejsce na plastikową nakrętkę mocowania lornetki i podstawowe akcesoria do czyszczenia ( gruszka, płyn Zeissa, ściereczki pakowane hermetycznie z K&F). Taki niezbędnik i co potrzebne to jest pod ręką.
Są też użytkownicy, którzy korzystają ze sprzętu jak jest potrzebny a jak nie to leży odłożony w przypadkowym miejscu. Na nasłonecznionym parapecie, w aucie na wycieraczce razem ze żwirem i nabojami. Różnie bywa. Ważne, że działa i właściciel jest zadowolony.
binocullection, , jak znajdziesz chwilę, napisz proszę co dokładnie miałeś na myśli
Aby wyciagnac pelnie mozliwosci z Fujinonow FMT, trzeba wypracowac optymalna dla siebie pozycje oczu w okularach. Wlasciwe IPD, głębokość oraz centrycznosc umiejscowienia muszli w oczodołach. To minimalizuje astygmatyzm oraz AC i daje mozliwosc swobodnego korzystania z tych szerokich okularow. Jak juz sie ten stan osiągnie i przypadkiem znajdzie pod dobrym gatunkowo niebem, to w polaczeniu z leżakiem i podparta, swobodna obserwacja z reki jest dla mnie definicja astro ekstazy.
Skoro już rozmawiamy o komforcie obserwacji przez Fujinona. Mam do Was pytanie.
Gdzie mogę zakupić profilowane muszle oczne do lornetki FUJINON 10×50 FMT-SX o symbolu LRFUJIN21050G ? Wszędzie stany zerowe.
binocullection, uff , już myślałem że chodzi o jakieś czary typu wymiana smarów w okularach co pół roku Dopasowanie to oczywista oczywistość , zwłaszcza że muszle są dość duże .
Carlos99, może zapytaj u źródła , gdzie to można kupić .
binocullection, uff , już myślałem że chodzi o jakieś czary typu wymiana smarów w okularach co pół roku Dopasowanie to oczywista oczywistość , zwłaszcza że muszle są dość duże .
Carlos99, może zapytaj u źródła , gdzie to można kupić .
Nie. Wlasnie najwieksza zaleta praktyczna Fujinonow FMT (tych z poprzedniej dekady, bo teraz bywa roznie) jest to, ze ta lornetka moze miec kilkanascie lat i dalej wygladac oraz pracowac jak nowa. Jesli sie o nia, rzecz jasna, elementarnie dba. Zagadnienia typu rozszczelnienia, zaburzenia pracy mechaniki albo rozkolimowanie od drobnych uderzeń w zasadzie dla Fujikow nie istnieja albo przynajmniej ja o takich nie slyszalem.
Zakładając że wykonanie i spasowanie części jest na wyższym poziomie niż w chińskim BA8 to o mechanikę można być spokojnym aczkolwiek te egzemplarze które widziałem w ogłoszeniach , zwłaszcza te dłużej używane , miały mocno wyślizgane ogumowanie . Dla mnie normalne , taki urok gumy .
dexter77, Twoje doświadczenia pokazują, że nie ma co się napalać na sprzęt tylko na chłodno podejść do sprawy. Gdyby SRBC nie miało wad, które dostrzegłeś, czy sprzęt byłby tak rewelacyjny w tych pieniądzach jak to ludzie zachwalają?
Tak, to dobry sprzęt, ma pewne plusy i minusy, aczkolwiek ja oceniałem tylko pod względem astro. Największą wadą optyczną jaką zauważyłem były spajki i "efekt kuli" szczególnie przy skanowaniu góra / dół. Największy plus to oczywiście pole widzenia AFOV (to był główny powód kupna).
Carlos99 napisał/a:
Jak poszła sprawa ze zwrotem? Wielu potencjalnych użytkowników to interesuje co by było, gdyby sprzęt nie sprostał wymaganiom.
Kupowałem w sklepie TecnoSky (Włochy), więc zwrot w ciągu 14 dni. Odesłałem, przyjęli, temat zamknięty. Minusem na pewno koszty przesyłki zwrotnej (ponad 100 zł).
Trzeba brać jednak na poprawkę kontakt ze sklepem - nie wiem, czy u nich w biznesie to normalne, ale odpisywanie na maile jest bardzo opóźnione - trzeba mieć cierpliwość. Sama wysyłka sprawnie bez zastrzeżeń. Inny kolega z okolicy kupował podobnie jak ja i trafił dobre egzemplarze.
Carlos99 napisał/a:
To co napisałeś o APM 10x50 ED jest interesujące. Spotkałem się z bezpośrednią opinią użytkownika, że różnica miedzy Fujinon 10x50 jest zauważalna ale tylko w drobnych szczegółach na skraju pola widzenia. W bezpośrednim porównaniu tylko to widać, mając je przed sobą a dopłata do Fuji jest nieracjonalna.
To pokazuje ja bardzo indywidualną sprawą jest ocena postrzegania przez przyrządy optyczne.
Wszystko zależy, na pewnym poziomie dopłacamy już tylko za detale. Natomiast... Sam wielokrotnie miałem równocześnie w rękach i APM 10x50 ED i Fujinon 10x50 FMTR-SX2. I teraz tak. Gdy byłem właścicielem APM 10x50 ED pochodzenia niemieckiego (w sensie kupowane u nich na rynku lokalnym) to lornetka była na bardzo wysokim poziomie optycznym. Porównywałem ją wielokrotnie z Fujinonem FMTR-SX2 (pochodzenie polski sklep) i nie widziałem znaczących różnic, przynajmniej nie na tyle, aby płacić 2x więcej. Była to wersja ogumowna Fujinona. Na pewno przyłożenie do oczu było lepsze i bardziej komfortowe (tutaj APM wg mnie przegrywał). I teraz najlepsze. W tym roku dorwałem dla siebie lornetkę Fujinon 10x50, ale wersja FMT-SX2 (czyli bez gumy, rocznik 2010, pochodzenie rynek niemiecki) i mam wrażenie, że to zupełnie inna lornetka niż wcześniejsze modele FMTR-SX2, które miałem w rękach. Jakość gwiazd na skraju pola nieporównywalnie lepsza. Jednej nocy kolega zabrał APM 10x50 ED (ale model, który został wysłany na rynek Polski w 2024) i tutaj była totalna przepaść na korzyść Fujinona. Dla mnie wręcz przytłaczająca przepaść.
Jaki wniosek?
Wszystko zależy od egzemplarza. Nawet w przypadku Fujinona. Co więcej, sprzęt pochodzący z rynku niemieckiego jest po prostu lepszy (i potwierdza to moje doświadczenie, nie tylko Fujinon 10x50, czy APM 10x50 ED; tak samo miałem z lornetkami APM 16x70 ED z rynku PL i DE oraz lornetą APM 28x110 MS z rynku PL i EN). Niestety smutna prawda jest taka, że na dystrybucję PL trafiają często odrzuty, których niemiec by nie kupił.
binocullection napisał/a:
Nie. Wlasnie najwieksza zaleta praktyczna Fujinonow FMT (tych z poprzedniej dekady, bo teraz bywa roznie) jest to, ze ta lornetka moze miec kilkanascie lat i dalej wygladac oraz pracowac jak nowa. Jesli sie o nia, rzecz jasna, elementarnie dba. Zagadnienia typu rozszczelnienia, zaburzenia pracy mechaniki albo rozkolimowanie od drobnych uderzeń w zasadzie dla Fujikow nie istnieja albo przynajmniej ja o takich nie slyszalem.
Potwierdzam, miałem Fujinona FMT-SX2 model 10x50 i 16x70 z roku 2010. W 2025 wyglądały wciąż jak wyjęte dopiero co z pudełka. Mechanika bez zastrzeżeń. Chociaż model 16x70 w środku pozostawiał wiele do życzenia. Ogólnie 16x70 było dla mnie największym rozczarowaniem wśród znanych mi lornetek "15x70" jeśli chodzi o jakość obrazu w astro. Pozaosiowy astygmatyzm na skraju pola przekreślił ją dla mnie po kilku nocach pod ciemnym niebem, pomimo bardzo dobrej jakości w centrum. Po prostu oczy bolały, że tak mocno może być "skopany" obraz poza centrum pola (nawet względem TS Marine).
jak to dobrze ,ze moje Fujinony maja po 10 lat
im starsze tym lepsze i dlatego coraz poważniej myślę o zakupie 16x70 Fuji na szkle ołowiowym.
Cóż, sprawa z niemieckimi Fuji wydaje sie bardzo prawdziwa ... Niemcy jak zwykle wysyłają do nas towar wadliwy / i to nie tylko optyczny/ natomiast u nich mozesz kupić dobre egzemplarze
Zasadne jest zadać sobie pytanie... a może tak bezpośrednio od producenta ? nie dość ,ze taniej nawet w detalicznym zakupie to 100% pewność nieskazitelnej jakości.
Muszle oczne Fuji te - okrągłe bez łezki są różnej wysokości w zależności od tego czy bierzemy do 7x50 czy 10x50 ... sprzedawcy nie dbają o ten parametr i wcisną ci dowolny jaki maja na zbyciu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 14
Dopasowanie to oczywista oczywistość , zwłaszcza że muszle są dość duże .
