forum.optyczne.pl

[kijos]

Cytat:

Wysłał: k1caj_ns @ Wczoraj 20:56 Piękne ,nastrojowe,twórcze . Wysłał: MM @ Wczoraj 21:27 Mnie się bardzo średnio podoba. Inaczej bym wykorzystał światło lub delikatnie doświetlił. Wysłał: kijos @ Wczoraj 21:56 Ja mam mieszane odczucia. Z jednej strony oryginalne, inne od tu prezentowanych. Z drugiej dekadenckie. Dysonans pogodnego tła i miny modelki, która wydaje się być znudzona. Edytuj Usuń Wysłał: k1caj_ns @ Wczoraj 22:18 Bo ludzie są znudzeni i smutni jak idzie jesień dlatego zdjęcie jest prawdziwe moim zdaniem. Z delikatnym rozświetleniem to można by lekko musnąć flashem ale tak też jest dobrze. Wysłał: kijos @ Wczoraj 22:29 Gdyby wyglądałoby mi to na smutek - pisałbym o kontraście, a nie dysonansie. Edytuj Usuń Wysłał: k1caj_ns @ Wczoraj 22:34 Ja lubię takie mieszane odczucia bo wzbudzają we mnie pewien rodzaj napięcia psychicznego i nie jest to zdjęcie banalne i proste do rozszyfrowania. Inaczej zmusza do myślenia. Wysłał: mnich @ Wczoraj 22:41 "Bo ludzie są znudzeni i smutni jak idzie jesień dlatego zdjęcie jest prawdziwe moim zdaniem" Nie zgadzam się. Jesień to moja ulubiona pora roku zobaczycie jak was zaatakuję pięknymi zdjęciami Zdjęcie zastanawiające, ale faktycznie można było lepiej wykorzystać światło i nastrój. » Ostatnio zmieniony przez mnich Wczoraj 22:42, w całości zmieniany 1 raz Wysłał: k1caj_ns @ Wczoraj 22:46 mnich to w takim razie owocnych łowów i czekamy Wysłał: Jesienny @ Dzisiaj 23:48 Ja to się zgadzam w pełni z Mnichem. W końcu mój nick się znikąd nie wziął Ale do zdjęcia. Najbardziej nie pasuje mi tu to, że tło jest tak jasne, a modelka tak ciemna. Wysłał: Jasper @ Dzisiaj 8:08 Jesienny zauważył bardzo ciekawą kompozycję. Zazwyczaj to tło w zdjęciach jesieni jest ciemniejsze od postaci. Tutaj jesień w tle promienieje jasnością co ( moim zdaniem) świetnie kontrastuje z ciemną, zamyśloną postacią dziewczyny. Wysłał: maziek @ Dzisiaj 9:30 Właśnie. Popieram. Zdjęcie bardzo mi sie podoba. Wysłał: Arek @ Dzisiaj 9:46 O! Ania Wysłał: komor @ Dzisiaj 10:38 Ale filozofujecie nad tym pięknym zdjęciem. Chciałbym kiedyś takie zrobić... Wysłał: Daimon @ Dzisiaj 10:54 "krytyk i eunuch z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, lecz żaden nie potrafi..." J.Tuwim Wysłał: MC @ Dzisiaj 10:55 Mi sie zdjecie bardzo podoba. Wysłał: kijos @ Dzisiaj 11:08 "Krytyka - to prawidłowy krwioobieg; bez niej nieuchronny zastój i objawy chorobowe." Mikołaj Ostrowski » Ostatnio zmieniony przez kijos Dzisiaj 11:08, w całości zmieniany 1 raz Edytuj Usuń Wysłał: arietiss @ Dzisiaj 11:43 Bardzo interesujące! Wysłał: mavierk @ Dzisiaj 13:25 Zdjęcie wydaje się być przypadkowe, albo jedyne nie przepalone z serii 20 podobnych kadrów. Co z tego, że zdjęcie jest niemalże poprawnie naświetlone, jeśli problem jest z modelką, która ma minę obrażonej za zdjęcie Wysłał: Daimon @ Dzisiaj 13:55 "Przypadkowe zdjęcie"? Popatrz lepiej na inne prace Mariusza L., tu nie ma mowy o żadnej przypadkowości, gość po prostu ma oko. Wysłał: kijos @ Dzisiaj 14:00 Daimon, a co tobie podoba się w tym zdjęciu? Potrafisz to zwerbalizować? Edytuj Usuń Wysłał: Daimon @ Dzisiaj 14:03 Mówienie o zdjęciu to jak tańczenie o poezji. Taki poziom werbalizacji Ci odpowiada? Wysłał: kijos @ Dzisiaj 14:16 Taki poziom jaki tancerz Czy chcesz przez to powiedzieć, że wyrażanie swoich opinii o czyjejś pracy jest niestosowne? Edytuj Usuń Wysłał: arietiss @ Dzisiaj 14:26 Przypadkowe, czy nie. Dobre, czy kiepskie. Na pewno coś w nim jest skoro tyle komentarzy... Wysłał: Daimon @ Dzisiaj 14:27 Jeśli tak rozumiesz to co napisałem, to rzeczywiście nawet gdybyśmy rozpoczęli dyskusję o fotografii to i tak nie było by szansy się zrozumieć. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę:) Wysłał: kijos @ Dzisiaj 14:52 Jeżeli będziesz miał ochotę i czas to możemy podyskutować w osobnym wątku, choć zakładanie, że nie ma szansy się zrozumieć na samym początku dobrze jej nie wróży. Również pozdrawiam i wszystkiego naj arietiss masz rację. Edytuj Usuń Wysłał: Daimon @ Dzisiaj 18:40 Otóż właśnie ta fotografia wywołała lawinę komentarzy, stała się punktem odniesienia wobec którego można się określić pozytywnie lub negatywnie, ale nie łatwo przejść obojętnie. Dlatego arietiss ma rację. Kiedy napisałem "mówienie o zdjęciu to jak tańczenie o poezji" chciałem zwrócić uwagę na banalny fakt, że tego co najistotniejsze w dobrej fotografii nie da się ująć za pomocą słów. Wysłał: Daimon @ Dzisiaj 18:42 cd. Co nie znaczy, że o zdjęciu nie można dyskutować- ekspozycja, światło, kadr, kompozycja- owszem, to wszystko możemy nazwać i opisać. Ale czy w ten sposób dotkniemy istoty zjawiska? Wątpię. edit: musiałem to rozbić na dwa oddzielne posty, bo nie chciało się załadować Wysłał: fafniak @ Dzisiaj 19:19 jedno z niewielu zdjec nad ktorym warto sie zatrzymac - bardzo dobrze ze tlo jest rozswietlone - nic nie dopalac Wysłał: Jasper @ Dzisiaj 19:30 Przepraszam ale wobec tak rozbudowanej dyskusji o fotografii chciałem dodać małe P.S. Najbardziej treściwym wydaje mi się komentarz Arka i jemu przyznaję osobistą nagrodę za największy wkład w niniejszych komentarzach. Wysłał: mnich @ Dzisiaj 20:32 Lepiej być ślepym czy głuchym. Taka to jest dyskusja.

Daimon, domyśliłem się o co ci chodzi Lubię prowokować (siebie i innych) Jednak uważam, że to "co najistotniejsze w fotografii" to emocje, które da się opisać słowem, poezją, tańcem, czy dowolnym innym środkiem wyrazu. Komentując napisałem o swoich emocjach. Myślę, że uwagi o ekspozycji, świetle, kadrze, kompozycji na nic by się nie przydały Mariuszowi, bo sądząc po jego zdjęciach jest świadomy tego co robi.

[mavierk]

To ja odpowiem również

No ja na tym zdjęciu nie widzę emocji... widzę przypadek, może kontrolowany, ja tutaj nie widzę kontroli

No i ja nie widzę powodu, żebym miał do tego zdjęcia wracać po raz 2, żeby przeczytać, co napisałeś, gdyby nie kijos, nie wiedziałbym o tym, że ktoś mnie o coś zapytał. A oceniłem i skomentowałem, bo praca miała 9,33 <- nie wiem za co

No i jak patrze na takie zdjęcie, to porównuje je chociażby do pracy mojego młodszego kolegi (skubany 15lat miał, jak to robił...) Zdjęcie

[kijos]

Teraz ma 16? Czy zdjęcie późno opublikowane?

[ Dodano: Wto 02 Wrz, 2008 21:04 ]
Temat zamieściłem w osobnym wątku bo wydał mi się ciekawy, a nie chciałem:
1) Żeby zaraz zginął (po dodaniu 5 nowych fot na forum);
2) Żeby nie łączyć go tylko z konkretnym zdjęciem.

[mnich]

Dla mnie istotą fotografi jest, możliwość rejestracji "ulotnych chwil" - wycieruch frazeologiczny, ale przynajmniej wszyscy rozumieją- możliwość poznania emocji ( empatia) autora, poprzez wgłębienie się w obraz.

Nie lubie za to nadinterpretacji, chyba że dla żartu i dla zabawy.

[Jesienny]

Jako człowiek, który został nieco skrzywiony poprzez uczęszczanie na przedmiot o nazwie "Historia Sztuki" wolę się nie wgłębiać w takie istoty

Ja po prostu wolę bywać w miejscach i przynosić stamtąd zdjęcia. Zdjęcia pozwalają mi także kreować pewne obrazy, których tak na prawdę nie ma. Przykładowo moje ostatnie IR-drzewo nad Notecią. Obrazek ładny, ale gdyby się przesunąć z obiektywem w lewo to już by w kadrze były druty albo kominy. Na prawo znów robił się chaos. A taki kadr w zasadzie nie odzwierciedla tego co tam widać, tylko to co ja chcę pokazać.

Poza tym zawsze lubiłem się bawić, eksperymentować. Lubię wracać w to samo miejsce i widzieć potem na zdjęciach to samo inaczej itd. Może to i ta przysłowiowa "ulotność chwili". Więc to chyba jest dla mnie taką istotą - Świat, który widzę tak jak sam chcę widzieć.

[Daimon]

Dla mnie istotą dobrej fotografii jest to, czego nie mogę wyrazić pisząc o istocie fotografii.
Emocje? Ok, o nich można pisać bez trudu, każdy kto ma w sobie cień intuicji rozpozna w wyrazie twarzy, spojrzeniu czy geście to co autor chce nam opowiedzieć. Kadr i kompozycja, kolory i dynamika zdjęcia także jak najbardziej do opisania. Podobnie jak uznawana przez niektórych za mityczną plastyka. Przekaz? Tu wiele zależy od odbiorcy i jego sposobu przezywania siebie i świata.
Ale czy wszystko to razem składa się na istotę dobrej, wyróżniającej się fotografii? Wątpię. Widziałem wiele znakomitych zdjęć, w których wszystkie lub niektóre z tych składowych "leżały". A mimo to praca zwracała na siebie uwagę.
I z drugiej strony zalew tych poprawnych do bólu, dopracowanych w detalach fot. I tylko dobrze. I nic ponad to.
Tak naprawdę pytamy o to czym jest piękno.

[maziek]

Zastanawiam się, czy definiowanie tego co się czuje nie jest zażynaniem...

Pierwsza sprawa to jest stosunek fotografa do fotografowanego. Jeśli nie jest on stosunkiem widza (czyli "na podejściu" obojetnym) to zazwyczaj oznacza, że przedmiot /podmiot fotografii jest ważniejszy niż ona sama i wszystko bierze w łeb.

Jeśli zaś patrzę na zdjęcie jako widz to zazwyczaj NAJPIERW mi sie podoba bądź nie od pierwszego wejrzenia, POTEM zaś zaczynam dostrzegać jej niedoskonałości bądź mistrzostwo techniczne. Czyli najpierw jest decydujący odbiór nieracjonalny, a następująca później racjonalizacja niewiele wnosi.

Innymi słowy podoba mi sie wiele zdjęć zchrzanionych technicznie i jest mi obojętnych wiele warsztatowo wybitnych.

Prawdopodobnie każdy, kto się zakochał potrafiłby zapytany wymienić masę powodów, dla których to jest właśnie ta osoba (no bo piegowata, nosek lekko skrzywiony w prawo, śmiesznie mruży oczy jako krótkowidz i ma taka rozkoszną plamkę za lewym uchem...). Najpewniej gdyby znaleźć wg tej listy inną osobe o takich cechach, to w niej już by się nie zakochał, bo jak wiadomo nie można tego zrobić przez rozum.

[mavierk]

[kijos]

Fajne zdjęcia robi twój znajmy. Z tego, co kojarzę niektóre były gdzieś wyróżniane, np. Killing me softly...

[Daimon]

Znalazłem ciekawą opinię Ansela Adamsa o fotografii:

"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić, aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali."
Daje do myślenia.

[mnich]

Zgadzam się. Mądre słowa.
Czasami bywa też tak że sam proces twórcz bywa ważniejszy - dla autora- niż jego efekty. Wiem po sobie. Kwestia psychoterapi? Nie. Dla mnie robienie zdjęć, to nie ustanne poszukiwanie drogi - mojej drogi- w fotografii. A że znajduje na niej chamstwo i obłude... Dlatego brnę dalej w poszukiwaniu idealnej ścieżki. Idealnego pomysłu. Idalnego światła. Idalnego kadru. Spędze nad tym życie, ale mam przynajmniej jakiś cel.

[palindrom]

A czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć, gdzie jest punkt wyjścia?

(czyt. dajcie linki do tych zdjęć )

[Jesienny]

Tutaj

http://forum.optyczne.pl/album_pic.php?pic_id=669

[Bylo]

Dobrze kolego zauważyłeś w poprzednim poście, że fotograf jest decydentem przekazu.

Łapcie chwile, ale wymowne...

[palindrom]

Dzięki Jesienny.

Widziałem to zdjęcie wcześniej i też zwróciłem na nie uwagę. Niestety mam co do niego bardzo mieszane uczucia ze względu na oświetlenie Modelki z przodu. Żeby nie było - uważam że kadr jest świetny. Po prostu jestem przewrażliwiony jeżeli chodzi o zawartość błękitu/cyjanu w takich fotografiach. Oczywiście w tym wypadku ochładza to emocje wytwarzając balans z dużo cieplejszym kolorystycznie tłem, po prostu nie jest to w moim stylu Chyba wolałbym pozostać z jednej strony (jesień złota i ciepła lub szara i zimna)*.

Jakim obiektywem zrobiono to zdjęcie?

*
"Any customer can have a car painted any color that he wants so long as it is black"
-- Henry Ford