Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Zacznijmy od tego, że mam do wykonania dużą serię katalogowych zdjęć monet i banknotów - namiot bezcieniowy, statyw, etc. Banknoty banknotami, ale monet bez makro-obiektywu nie zrobię. Ponieważ nie kręci mnie bieganie za robaczkami, chciałbym owe szkło jeszcze jakoś wykorzystać.
Wcześniej myślałem również o kupnie jasnej stałki do portretu (50/1.4 lub 85/1.8), więc może dałoby się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu? Tutaj pojawia się EF-S 60/2.8 - wg testów optycznych świetne szkło. Nie tak jasne jak wymienione wcześniej, ale bardzo ostre od pełnej dziury.
Co sądzicie o takim pomyśle? Gdybyście mieli namiar na jakieś ładne portrety z tego szkła - chętnie popatrzę. Będę również wdzięczny za inne propozycje.
Iras, nie dotyczy to tego Canona, ale kilka dni temu na kkmie byla debata na temat zastosowania Tamrona 90/2.8 takze w portrecie. Koledzy jako przyklad "przeciw" podawali bokeh, plastyke, a takze paradoksalnie ostrosc.
Koledzy jako przyklad "przeciw" podawali bokeh, plastyke, a takze paradoksalnie ostrosc.
Bokeh obiektywów makro akurat należy do nalepszych... A zbyt wysoka ostrość, to argument z czasów, kiedy w portretach dodawano filtry zmiękczające a'la Krystyna Loska... Od dawna niemodne...
Tyle że ja nie rozważam (przynajmniej na razie) Tamrona 90/2.8, a Minolty siłą faktu kupić nie mogę
Podoba mi się ostrość tego Canona, lubię takie zdjęcia i to akurat nie będzie problemem. Oddanie kolorów i kontrast też mi się podobają. Nie lubię pojęcia plastyki, bo można je różnie interpretować i do końca nie wiem o co chodzi.
Nie widziałem zbyt wielu zdjęć z tego szkła, na których jest ładnie pokazany bekoh, ale wydawał mi się miękki i ładny.
Gdybyście mieli namiar na więcej zdjęć nie-makro z Canona EF-S 60/2.8, byłbym bardzo wdzięczny (makro widziałem całą masę).
Niestety mam setkę, ale nadaje się ona i do makro i do ciasnego portretu. Przy sześćdziesiątce powinno już nie być problemu z "ciasnym". Myślę, że oba obiektywy będą zachowywać się podobnie. Ładne rozmycie, a ostrość to chyba atut...?
Macro i portret w Canonie to lepiej kup Canona 100/2.8 USM lub wspomnianego Tamrona 90/2.8. Nadmierną ostrość można zniwelować w kompie. Braku ostrości komputer nie dorobi.
Brak sampli portretowych z 60/2.8 powinien być dość istotną przesłanką... Jak dla mnie to za mało na portret twarzy i małej głębi nie da się wyzyskać, bo ani ogniskowa ani światło na to nie pozwolą. Setka makro to jednak lepszy wybór do makro/portretu, chyba że masz na myśli plan amerykański...
Jak to jest z tą głębią ostrości? Wg kalkulatora przy f/2.8 na ogniskowej 50mm i odległości 200cm mam taką samą go, jak przy kombinacji 100mm/400cm, więc teoretycznie podobny kadr, podobna głębia, tylko podejść trzeba znacznie bliżej. Wiem, że nie portretuje się obiektywem zbyt szerokim, bo ma tendencje do zniekształceń, ale przy ogniskowej 60mm - tym bardziej na cropie - nie ma o nich mowy. Jakie są inne wskazania do używania dłuższych ogniskowych w portrecie?
Wiem, że nie portretuje się obiektywem zbyt szerokim, bo ma tendencje do zniekształceń, ale przy ogniskowej 60mm - tym bardziej na cropie - nie ma o nich mowy. Jakie są inne wskazania do używania dłuższych ogniskowych w portrecie?
Nie portretuje się obiektywem zbyt szerokim, bo trzeba zbyt blisko podejść, co powoduje zniekształcenia perspektywy. Zniekształcenia wynikające z konstrukacji samego obiektywu są tu mało istotne. 60mm na małej matrycy, to do portretu wystarczająco wąsko (pod warunkiem, że nie bedzie to sama twarz), ale przy dłuższym szkle łatwiej kontrolować tło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 9