Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Oczywiście liczbę klapnięć. Zresztą liczenie udanych/nie udanych ujęć trzeba by jeszcze rozgraniczyć na typ zdjęć jakie najczęściej się robi. Zapełnienie szybko sporej karty przy podchodzeniu zwierząt to nic szczególnego wszak takie "niepowtarzalne" ujęcia to też wynik przypadku.
Racja, Jesienny. W końcu do czegoś ta szybkostrzelność ptasiarzom jest potrzebna, nie? Jeśli chodzi o ptaki, to ja ze swojej amatorskiej obserwacji widzę, że nawet robiąc tego głupiego łabędzia, com go pokazał w wątku ptaszanym, opłaciło się robić serie 2-4 zdjęć z AF ustawionym na ciągłe ostrzenie, bo z tych kilku bardzo podobnych ujęć udawało się wyciągnąć tylko jedno idealnie ostre. Przy foceniu ze statywu pewnie może być nieco inaczej, ja fociłem z monopodu przykucnięty i myślę że wahania mojego ciała mogły mieć wpływ na miejsce w którym jest optymalna ostrość.
Też do tego używam trybu seryjnego np. przy Macro, seria zdjęć z delikatnym ruchem żeby mieć większą pewność, że zanim robal zdąży uciec to ja będę miał takie zdjęcie jakie chcę.
No i jest jeszcze wygoda. Wygoda "Możliwości". Skoro mam 30 pomysłów jak zrobić dane ujęcie to robię 30 zdjęć. Jak już się przeleżą na dysku, to wtedy mając "inne emocje" wybieram sobie te, które uważam za takie jak trzeba (prawie takie jak trzeba).
A ja się przyznam, że prawie wcale nie używam trybu seryjnego (choć mam całkiem szybkoklatkowy tryb). Co ja reporter jakiś jestem ?
Wiem, że pewnie podniosą się głosy, że traci się przez to możliwość złapania jakiejś ciekawej chwili. Uważm osobiście takie podejście do fotografi za zbyt "mechaniczne". Wolę cieszyć się z pojedynczego pstryknięcia lub kląć, że akurat czegoś nie złapałem, niż przebierać potem z setek fotek licząc na uśmiech losu
Ja wole się cieszyć z dobrego zdjęcia a nie z zapełnionej karty, bezsensownych kadrów i słabego światła, które można poprawić tylko w komputerze. Dlatego uważam że i tak marnuje za bardzo migawkę. komor, wie o czym mówię ( serie jak z kałacha )
Nie ma co się śmiać, bo na przykład mając dzieci jest się w dużym stopniu reporterem – trzeba łapać chwilę i szybko decydować o parametrach i kadrach, bo „bohaterowie” zwiewają. Jedyne czego nie ma w porównaniu do prawdziwej reporterki to fakt, że nie trzeba się rozpychać łokciami wśród innych reporterów…
Ale za to potrafią złapać za obiektyw, a nawet uszkodzić sprzęt
A co do odsetka zdjęć udanych - czy przynajmniej takich z których JA jestem zadowolony ...no cóż jedno na kilkadziesiąt, kilkaset... ale warsztat nie ten, doświadczenia brak i ogólnie muszę liczyć na szczęście.
Trudno policzyć. Latem w czasie jednego spaceru i pogoni za robalami potrafię 4Gb kartę zapełnić. Zimą bywają długie tygodnie, że aparat z torby na powietrze nie wygląda.
Średnia miesięczna mi 760 wyszła.
Teraz dążyć tylko do zejścia o połowę w dół, za to tych pozostawionych żeby było dwa razy tyle ;D
....ja mogę biegać z aparatem tylko w weekendy , szczególnie zimą .....focę głównie w czasie wyjazdów do chałupki nad jeziorem Wieleńskim / koło Wolsztyna/ .....
....wychodzi mi średnio koło 150-200 fotek na trzy dni..... X 2o weekendów..... = 3000-4000 w ciągu roku.....
....aaaa...i jeszcze jedno , z przybywającym doświadczeniem i praktyką , ubywa pstryknięć .....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 16