Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Nikona sobie podaruj, bo kompaktów robić nie potrafią, Lumix ma najlepszą i to stałą światłosiłę, ale jest dość awaryjny, a Sony jest toporny. Rozważ Lumixa FZ72.
Z tych 3 to Panasonic FZ200 miałby największy sens. Tylko to spora cegła będzie, pozostałe z resztą też, tylko tamte o gorszych parametrach. Aleś się uparł na te hiperzoomy... Próżno tłumaczyć, że to bez sensu.
-J.
Proszę bardzo:
-pozostałe mają jeszcze większą krotność (30-42x vs 24x) absurdalnie wielkiego zooma (jakości nie służy, a potrzebny nie wiadomo po co)
-minimalnie większa (18 zamiast 12) liczba Megapixeli na małej (u wszystkich 1/2.3") matrycy; chociaż przy niezbyt drastycznej różnicy może to skompensować lepszy typ matrycy, a który lepszy u tej trójki nie wiem
-[najważniejsze, sam o tym pisałeś] Panasonic ma światło F/2.8 w całym zakresie ogniskowych, co akurat jest użyteczną cechą, choć ma wpływ na gabaryty sprzętu; co ciekawe, tamte dwa ważą mniej więcej tyle samo i mają podobne rozmiary
Pozdrawiam
-J.
-pozostałe mają jeszcze większą krotność (30-42x vs 24x) absurdalnie wielkiego zooma (jakości nie służy, a potrzebny nie wiadomo po co)
To chyba nie wiesz jak działa obiektyw i nie wiesz do czego wykorzystać megazooma. Jakość wytraca się z %, a nie ogniskową, do tego jest kwestia jakości wykonania obiektywu, rodzaju soczewek użytych do jego budowy itd itd. To że ma najmniejszą krotność zooma, to cecha negatywna, a nie pozytywna tego aparatu.
Jar napisał/a:
-minimalnie większa (18 zamiast 12) liczba Megapixeli na małej (u wszystkich 1/2.3") matrycy; chociaż przy niezbyt drastycznej różnicy może to skompensować lepszy typ matrycy, a który lepszy u tej trójki nie wiem
Przecież ten aparat ma najmniej pikseli. Nie umiesz czytać?
Jar napisał/a:
-[najważniejsze, sam o tym pisałeś] Panasonic ma światło F/2.8 w całym zakresie ogniskowych, co akurat jest użyteczną cechą, choć ma wpływ na gabaryty sprzętu; co ciekawe, tamte dwa ważą mniej więcej tyle samo i mają podobne rozmiary
Sorry ale co ma ogniskowa i światłosiła do wielkości i ciężaru?
Prawda jest taka, że FZ200 nadrabia jedynie właśnie światłosiłą, zapisem do RAW, możliwością podłączenia zewnętrznej lampy i wysoką rozdzielczością wizjera, a reszta leży, szczególnie trwałość.
Sony ma świetną jakość wykonania i optyki, robi chyba najlepsze pliki .jpg z wymienionych oraz ma bardzo użyteczny przełącznik w postaci pierścień.
Nikona nie tykam
Wspomniany przeze mnie FZ72, odziedziczył większość dobrych cechy FZ200 i w mojej opinii jest wart zakupu.
I kto tu nie umie czytać? Interpretujesz moje wypowiedzi bez sensu i do tych interpretacji się odwołujesz, nieźle. Może przeczytasz raz jeszcze, ze zrozumieniem?
Sprawy megapixeli mógłbym nie komentować, bo to najoczywisty przykład odwrócenia sensu wypowiedzi. Dla Ciebie powtórzę, celem nie przedłużania nieporozumień: 12 Mpix na małej matrycy to lepiej niż 18, oczywiście abstrahując od typu matrycy, który też ma wpływ.
Co do sugestii, że "jakość wytraca się z ogniskową", to tylko Twoja interpretacja, którą mi (nie wiedzieć czemu)przypisujesz. Mnie chodzi o oczywistą zasadę, że im większy zakres ogniskowych ("krotność zooma") tym trudniej go skorygować optycznie w całym zakresie, co skutkuje gorszą jakością. W jakiej części zakresu ogniskowych, to zupełnie inna sprawa i zależy od konkretnego obiektywu.
A co do wykorzystania megazooma... Widzisz, ja takie zastosowania widzę, nawet pisałem o nich w tym wątku wypytując autora tej dyskusji. Problem w tym, że to są jednak zastosowania niszowe lub marginalne. Jeżeli nie są one absolutnym priorytetem i ma to być sprzęt ogólnego użytku, gdzie większość zdjęć robi się na średnich i krótkich ogniskowych, to czy warto decydować się na związane z tym poważne kompromisy? Wg mojej opinii nie, możesz się z tym nie zgadzać. Co ciekawe, ja sam fotografujac głównie na turystycznych wyjazdach jestem fanem dość długich ogniskowych. Tyle tylko,ze w obecnych kompaktach megazoomach przyjmują one absurdalne wartości, do wykorzystania w bardzo nielicznych przypadkach. Ile razy normalny człowiek robi zdjęcia z ogniskową ponad metr, o ile nie ma pewnych specyficznych celów fotograficznych (b.małe ptaki, drobna fauna)? Czy naprawdę mega-kompakt ze swoimi ograniczeniami jest najlepszym sprzętem do tych zadań? Pomijam kwestię ceny, która jest atrakcyjna. Autor naszej dyskusji jako jeden ze swoich celów podawał "krajobrazy z dużym przybliżeniem". Wiesz, ja też czasem robię takie fotki (detale krajobrazu z dużej odległości), z ogniskową będącą ekwiwalentem "zaledwie" 270-300mm. Tak się składa, że wiem, jaka jest typowa jakość tych zdjęć w normalnych, przeciętnych warunkach atmosferycznych -najczęściej kiepska, z przyczyn niezwiązanych z samym aparatem. Mam nadzieję,ze nie muszę rozwijać tematu. dodam,że wyjątki od tej reguły tez widziałem. W tym kontekście, czy noszenie przy sobie stale odpowiednika metrowej ogniskowej ma praktyczny sens? No i w końcu- przecież ten Panasonic i tak ten "metr" ma, z całkiem niezłym światłem, jak już koniecznie jest potrzebny. Pozostałe mają jeszcze więcej -właśnie nie wiadomo po co...
Co do wpływu parametrów obiektywu, szczególnie długiego tele (ogniskowa + światło) na jego gabaryty ( a z nim całego aparatu), to chyba nie będziesz mi wmawiał, że nie istnieje? Wiesz, obiektyw o ogniskowej x i przesłonie y musi mieć jakieś tam minimalne rozmiary soczewek i apertur, fizyka po prostu. Nie przypadkowo wszystkie hiperzoomy to dość spore cegły, nieporównywalnie większe od innych kompaktów. Rozmiary często lustrzanki, przy znacznie mniejszej wadze. To ostatnie to też nie przypadek, bo mimo bardzo rozbudowanej konstrukcji obiektywy mają kilka razy mniej szkła, obsługując malutkie matryce.
Pozdrawiam
-J.
P.S. Ja nie kwestionuję tego, co piszesz o innych aparatach, skoro je znasz (np. kwestia trwałości/niezawodnosci Panasonica vs. jakośc jpegów z Sony). Oceniam te cechy wymienionych aparatów, które znam, podobnie jak Ty. Jedno i drugie będzie przydatne dla pytającego. Tylko prosze, nie interpretuj opacznie cudzych wypowiedzi...
-minimalnie większa (18 zamiast 12) liczba Megapixeli ...
Jak bym nie czytał, wychodzi na to, że FZ200 ma 18Mpx.
Jeśli chodzi o wielkość samych pikseli, to zgadzam się, że ma to wpływ na jakość zdjęć, ponieważ dyfrakcja światła jest "nie do przeskoczenia", z tego powodu na tym forum poleca się właśnie aparaty z jak największą powierzchnią matrycy. Tylko niestety ma to słabe zastosowanie przy plikach .jpg, gdzie inżynierowie odpowiednio dopracowują algorytmy ulepszeń obrazu i kompresji. W ten właśnie sposób nawet pewien smartfon wiodącego producenta, nagrywający filmy w 4K potrafi mieć lepszą jakość i detale nawet po wytraceniu do 1080p, niż typowe rekordery w tej właśnie rozdzielczości.
Jar napisał/a:
Co do sugestii, że "jakość wytraca się z ogniskową", to tylko Twoja interpretacja, którą mi (nie wiedzieć czemu)przypisujesz. Mnie chodzi o oczywistą zasadę, że im większy zakres ogniskowych ("krotność zooma") tym trudniej go skorygować optycznie w całym zakresie, co skutkuje gorszą jakością. W jakiej części zakresu ogniskowych, to zupełnie inna sprawa i zależy od konkretnego obiektywu.
Napisałeś:
Jar napisał/a:
-pozostałe mają jeszcze większą krotność (30-42x vs 24x) absurdalnie wielkiego zooma (jakości nie służy, a potrzebny nie wiadomo po co)
Producenci obiektywów, dopasowują ze sobą odpowiednie grupy soczewek, starając się stworzyć obiektyw o odpowiednich kątach i zniwelować typowe problemy wpływające na jakość zdjęcia jak dystorsja, aberracja, koma, astygmatyzm, winietowanie... Faktem jest, że nie da się zbudować długiego i doskonałego obiektywu zmiennoogniskowego, ale należy założyć, że w około połowie zakresu ogniskowych, jakość jest świetna. Niezależnie gdzie te połowę umieścisz (dla przykładu poprzednia generacja zoomów marki Sigma, w zakresie od szerokiego kąta do połowy była rewelacyjna, a potem jakość drastycznie spadała), na zasadzie zwykłej arytmetyki, obiektyw z 42 krotnością będzie miał do wykorzystania x21, a 24x tylko 12x. Robiąc takie założenie ciężko wybronić FZ200. Jestem posiadaczem megazooma i ekwiwalent 1200mm bardzo mi się podoba, a jakość optyczna jest całkiem użyteczna w całym zakresie i z miłą chęcią kupię jeszcze większą krotność.
Jar napisał/a:
Co do wpływu parametrów obiektywu, szczególnie długiego tele (ogniskowa + światło) na jego gabaryty ( a z nim całego aparatu), to chyba nie będziesz mi wmawiał, że nie istnieje? Wiesz, obiektyw o ogniskowej x i przesłonie y musi mieć jakieś tam minimalne rozmiary soczewek i apertur, fizyka po prostu. Nie przypadkowo wszystkie hiperzoomy to dość spore cegły, nieporównywalnie większe od innych kompaktów. Rozmiary często lustrzanki, przy znacznie mniejszej wadze. To ostatnie to też nie przypadek, bo mimo bardzo rozbudowanej konstrukcji obiektywy mają kilka razy mniej szkła, obsługując malutkie matryce.
Widzę Jar, że brakuje ci sporo wiedzy z fizyki i nie tylko Przeczytaj co to ogniskowa, co to światłosiła i potem podyskutujemy. Poza tym, chyba jesteś nieświadomy, że megazoomy, nie posiadają ogniskowych np 1000mm.
-minimalnie większa (18 zamiast 12) liczba Megapixeli ...
Jak bym nie czytał, wychodzi na to, że FZ200 ma 18Mpx.
Wojmistrzu, nie zaperzaj się, ale według mnie - źle czytasz, źle zinterpretowałeś. Z kontekstu wynika, że Jar tu wymienia te 18 jako wadę pozostałych aparatów, jeden z tych gorszych parametrów.
Natomiast ciekawy jestem, skąd wziąłeś "Faktem jest, że nie da się zbudować długiego i doskonałego obiektywu zmiennoogniskowego, ale należy założyć, że w około połowie zakresu ogniskowych, jakość jest świetna. Niezależnie gdzie te połowę umieścisz (dla przykładu poprzednia generacja zoomów marki Sigma, w zakresie od szerokiego kąta do połowy była rewelacyjna, a potem jakość drastycznie spadała), na zasadzie zwykłej arytmetyki, obiektyw z 42 krotnością będzie miał do wykorzystania x21, a 24x tylko 12x. Robiąc takie założenie... " i czy te założenie jest coś warte?
TomPL2, slabo z tym kontekstem, to jak pisac ze czarne to biale. Dla mnie "minimalnie wieksza ... liczba Megapixeli" ma jedno znaczenie.
Zalozenie wzialem z publikowanych testow, wykladow i labolatoriow na uczelni oraz wlasnego doswiadczenia w budowie systemow optycznych. Nikt nie musi sie ze mna zgadzac, ale wlasnie jako przyklad podalem Sigme, bo tam widac to najlepiej. Dzisiejsze konstrukcje potrafia dzialac o wiele lepiej i sa swietnie dopracowane, wiec zalozenie, ze "po co komu x42 jak moze miec x24", kiedy producenci skladaja wnioski patentowe na zoomy w okolicach 100 krotnosci, jest totalna bzdura.
Wojmistrz, błagam Cię, ale nawet inni Ci wypominają, że celowo i nieuczciwie próbujesz zrobić ze mnie idiotę....
A już ostatni akapit Twojego przedostatniego posta świadczy o tym dobitnie. Myślisz, że jak ja Ciebie nie traktuję jak idioty i np. nie wrzucam po każdym przecinku słowa "ekwiwalent" pisząc o zakresie ogniskowych kompakta, to możesz mi już imputować nieznajomość podstawowych pojęć? Że na prawdę nie wiem, jakie są fizyczne ogniskowe w kompaktach i co to jest crop? Bo tak Ci łatwiej zdyskredytować rozmówcę? Żenada... Zwłaszcza, że cytat, na który się powołujesz, przy rzetelnym przestudiowaniu temu przeczy, więc... Nie chciałbym Cię posądzać o zła wolę. A już tekstem o nieznajomosci praw fizyki rozbawiłeś mnie mocno, wybacz, że nie napiszę, dlaczego.
Co do meritum, to widzę,ze różnimy się po prostu w ocenie przydatności hiperzoomów i tyle. W ich konstrukcję są wpisane pewne kompromisy. Albo się je akceptuje, albo nie -kwestia zastosowań i wyboru użytkownika. Większość pytających o tego typu aparaty chce mieć tego wielkiego zooma nawet, gdy im to niepotrzebne. Z konieczności tracą na innych cechach użytkowych aparatu i nie są tego często świadomi.
A z postępu w jakości megazoomów, o jakim piszesz w ostatnim poście, też (wyobraź sobie!) zdaję sobie sprawę. Także z tego,że wynika on m. in. z postępu w konstrukcji samych obiektywów. Tyle tylko, że pewnych barier też się nie przeskoczy: Weźmy dwa hipotetyczne kompakty (spróbuję sprecyzować przykład, żebyś mi znowu nie wiadomo czego nie przypisywał) mające obiektyw o świetle F/2.8-4.0 i tę samą ogniskową (ekwiwalent ) na szerokim końcu, powiedzmy 28mm, za to różniące się krotnością zooma. Jeden niech ma ok. 7x (ekw. 200mm na końcu tele), a drugi 20x (560 na końcu). Który z nich musi mieć większe gabaryty (rozmiary, waga) obiektywu? Odpowiedź jest oczywista. Podobne różnice wystąpią, jeśli zaczniesz porównywać aparaty różniące się wielkością matrycy, przy zachowaniu charakterystyki optycznej typu zakres ekwiwalentu ogniskowej (a ściślej pola widzenia aparatu), światłosiła -do tych z większym sensorem musisz użyć obiektywu o innych gabarytach: fizycznie większa ogniskowa i średnice soczewek.
No i raz jeszcze pytam: po co. O ile znajda się konkretne, choć niszowe zastosowania dla kompakta odpowiednikiem metrowej ogniskowej, to czy taki z ekwiwalentem 2-3 metrów ma sens jako praktyczne narzędzie dla przeciętnego fotoamatora? Bo do tego wkrótce dojdziemy z tym zoomem 100x
Do takich specjalizowanych celów (fotografia z ogniskowymi rzędu kilku metrów) są lepsze narzędzia.
Podałem Ci też przykład ograniczeń wykorzystania coraz większych ogniskowych w aparatach ze względu na same warunki fotografowania -ta kwestia z krajobrazem na dużych zbliżeniach, istotna dla inicjatora całej tej dyskusji (bogdan1963). Zwiększanie zooma w aparacie by np. dobrze sfotografować szczyt góry odległej o dziesiątki km nic nie da, chyba, że postulujesz wprowadzenie do kompaktów optyki aktywnej albo adaptatywnej.
Pozdrawiam
-J.
Jar, co do wielkości matrycy, po prostu nie chcesz się przyznać, że strzeliłeś babola.
Widzę, że wszedłem ci trochę na ambicje i nadgoniłeś odrobinę teorii. Niestety słowo ekwiwalent robi taką różnice jak "prawie" w znanej serii reklam. W przypadku kompaktów to słowo klucz, a mnie nie dziwi czytając exif zdjęć np ogniskowa 4.3mm.
Możesz nam forumowiczom wytłumaczyć, co twoim zdaniem ma średnica soczewki do ogniskowej i światłosiły?
Na wagę i gabaryty aparatu ma wpływ tak dużo czynników, że sprowadzanie tego do światłosiły obiektywu to mało udany pomysł.
Jar, nie zamień się w kolejną osobą na tym forum, która jak ktoś chce SUVa, to proponujesz mu rower, albo czołg Kolega wybrał kilka megazoomów pod rozwagę i należy mu w tym pomoc. Osobiście, jeśli musiał bym dziś wybierać z aparatów z miniaturowymi matrycami pokroju 1/2.3", wybrał bym właśnie megazooma co najmniej x50, z RAW, gniazdem lampy błyskowej, wejściem na mikrofon i dobrym trybem filmowania. Jak ma być, niech jest na maxa uniwersalny
Aha i jeszcze po co takie ekwiwalenty ogniskowych? O ile idzie to z wydajnością stabilizacji, to do wszystkiego. Od ptaszka na gałęzi za płotem gdzie bliżej nie podejdziesz, po świetne makra, których nie udało by się zrobić wcale innym sprzętem.
Aha i jeszcze po co takie ekwiwalenty ogniskowych? O ile idzie to z wydajnością stabilizacji, to do wszystkiego. Od ptaszka na gałęzi za płotem gdzie bliżej nie podejdziesz, po świetne makra, których nie udało by się zrobić wcale innym sprzętem.
Uniwersalność OK , ale makro??? zasięg tele nie jest gwarantem dobrego zbliżenia , istotne jest z jakiej odległości przy tele można ostrzyć i jakość samej optyki . Robiłem kiedyś taki test porównawczy kompaktu z 4krotnym zoomem i ultrazooma , tutaj : http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=25308 jest wynik . Nie sądzę by od tego czasu coś się zmieniło w tej kwestii .
zbig75, to zrób kompaktem z x4 takie "cóś". To akurat niezłe extremum, ale przy takich kątach jakie są w nowszych megazoomach, dodając soczewkę Close-up +2 mogę fotografować oczy owadów z 70cm.
rozkruszek.jpg Odmiana roztocza. W tym stadium praktycznie nie widoczna gołym okiem. matryca 1/2.3" ogniskowa 215mm + Raynox DCR-250.
TomPL2, slabo z tym kontekstem, to jak pisac ze czarne to biale. Dla mnie "minimalnie wieksza ... liczba Megapixeli" ma jedno znaczenie.
Wojmistrz, wiedzę i doświadczenie w temacie masz, ale takie założenie bez kontekstu to jak założenie sobie klapek na oczy - "po prostu nie chcesz się przyznać", że przeczytałeś bez zrozumienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 13