Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Odnośnie Szymka - maluch już przybrał od wyjścia z kliniki ponad 1,0kg, ząbki idą mu hurtowo na górnej szczęce, na dolnej punktowo:)) Zaczyna coraz więcej "gadać", woła już śmiesznie Gabrysię - mówi "ga". Skubanie jest niezwykle pocieszny, ostatnio w kościele jak go miałem na rękach, to w momencie śpiewania "Ojcze nasz" niemalże wytrzaskał mnie po papie I teraz mam zagwostkę - czy tak fałszowałem, czy to była taka jego "pieszczota" Dodam tylko, że bardzo mu się to podobało co robił, oj bardzo
Przeczytałem cały wątek, cieszę się że wszystko się tak skończyło. Wiem co to choroba dziecka, ale mój młody był łaskawiej przez los potraktowany. Z całego serca życzę masę zdrowia.
Witam serdecznie, dziękuję za ciepłe słowa:)
W zeszły czwartek byliśmy w klinice na kontroli. Ogólnie wszystko wyszło ok - serce pracuje prawidłowo, ciśnienia i saturacje są w porządku, ale w tym wszystkim pojawiła się niestety łyżka dziegciu. Mianowicie, na łuku aorty, w miejscu gdzie było wykonane spore szycie pojawiło się zgrubienie. Zdaniem lekarzy tak się niestety zdarza. Zgrubienie spowodowało zmniejszenie prześwitu aorty. Na razie to nie przeszkadza, ale w miarę upływu czasu pogorszy ciśnienie w dolnych partiach ciała. Za miesiąc musimy jechać na ponowną kontrolę i wszystko na to wskazuje, że maluch będzie miał wykonane balonikowanie tego miejsca przy pomocy cewnikowania. To będzie jego 6. taki zabieg:(
Jest to niestety zabieg podwyższonego ryzyka. Czy będzie to wystarczające to się okaże. Bo jeśli nie, to trzeba będzie w to miejsce wsadzić stend - a to powoduje, że co jakiś czas musi być wymieniany, bo nie rośnie wraz z dzieckiem:( Trochę to takie błędne koło niestety...
Profesor Malec jak zobaczył szkraba to powiedział, że to zupełnie inne dziecko:))) Maluch jest tak pobudzony, jakby mu wsadzili części od Porshe:))
Jego motoryka nabrała takiego rozpędu, że prawdopodobnie przeskoczy etap raczkowania i zacznie od razu chodzić:)))
A jak się rozgada....
Witam Wszystkich serdecznie!
podczas ostatniej rozmowy z Witkiem ze zgrozą sobie uświadomiłem, jak dawno już nic nie pisałem w tym wątku. Serdecznie za to przepraszam i nadrabiam zaległości.
Szymek już pięknie chodzi - tak jak pisałem wcześniej jego raczkowanie było krótki etapem w rozwoju:) Bardzo szybko zaczął chodzić przy pomocy ścian i mebli, po czym zaczęło się samodzielne wędrowanie. Najpierw po kilka kroczków, a teraz to już są całe wędrówki po mieszkaniu:)))
Szkrab zaczyna coraz ładniej formułować słowa - początkowo Madzia i ja byliśmy MAMA, teraz już zostałem sklasyfikowany jako TATA. Przyznaję, że nie ma nic bardziej kojąco po nerwowym dniu w pracy, jak wchodząc do domu usłyszeć jego radosne i głośne TATA!, wraz z szybkim tupotem małych nóżek w stronę drzwi:)))))
Maluch przybiera na wadze, aczkolwiek przez idące hurtowo tzw. tępe zęby są pewne komedie związane z karmieniem (Nobla dla gościa co wymyślił WiFi w tablecie:))))))))
Na chwilę obecną maluch niestety jest przeziębiony i dzisiaj dostał antybiotyk. Dopadł go jakiś paskudny katar, który powoduje kaszel, podrażnia gardło itd itd..
Co do poprzedniego wpisu, gdzie pisałem o konieczności wykonania cewnikowania w lipcu, to przy kolejnym badaniu echa okazało się, że problem ze zwężeniem sam się rozwiązał i Niemcy tylko nas przeprosili za niepotrzebną fatygę:))))) Teraz kontrolujemy się w Polsce i jak na razie jest ok.
Poniżej wstawiam link do filmiku, gdzie Szymek karmi swoją najstarszą siostrę i kilka jego fotek:))
Serdecznie pozdrawiam:))
6. Dziewczynka na zdjęciu to mała Lila - jego pierwsza w życiu koleżanka:))) Leżała w sąsiedniej sali w CZD w Warszawie. Mała swoje też już przeszła, ma również uszkodzone serce i w przyszłym roku będzie operowana przez prof. Malca. Nie będę tutaj opisywać jak ją leczono w Warszawie, żeby nie obudzić uśpionych troli, powiem tylko krótko, że gdyby nie stanowcze działanie jej rodziców to źle by się to skończyło...
Pięknie kochani.
Raduje się moja dusza widząc wasz szczęśliwych.
Maluch rośnie jak się patrzy no a na filmikach to wyraźnie widać po kim odziedziczył energię
Na Marcinku a ta "synowa" to śliczna dziewczynka.Powodzenia jej życzę i zdrówka.
Trzymajcie się cieplutko i do zobaczenia.
Witam Wszystkich serdecznie!
Długo nic nie pisałem w temacie Szymka, więc czas to nadrobić:)))
19 marca minął równo rok jak Szymek został zoperowany w Munster. Zleciało nie wiadomo kiedy...
Szymek, zgodnie z zapowiedzią długo do siebie dochodził, ale to co teraz wyprawia to istne szaleństwo.
Mały jest nie do zatrzymania:))) Idzie spać kiedy jest naprawdę padnięty, pobudka o godz. 4-5 nad ranem jest jego standardem, który powoduje, że jadę do pracy jak zombie:))))
Ale...., wszystko się wynagradza, kiedy wchodzę do domu i gościu wręcz na mnie wlatuje krzycząc głośne TATA! ))
Szczerze to już zapomniałem jak to było gdy on raczkował:))
Ostatnio w lutym byliśmy na kontroli w Munster. Trochę nas wystraszył lekarz w Wawie, który miał mieszane odczucia co do przepływów w jednej z aort. Jechaliśmy więc nastawieni i przygotowani na cewnikowanie, ale na miejscu się okazało, że alles gut i zaprosili nas za 9 miesięcy na wizytę
Poniżej przesyłam kilka ostatnich fotek małego bąbla:)) Serdecznie pozdrawiam!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 13