Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Maciek, ok, ale....
niedawno, kol. goornik zaprezentował lornetkę, która 30 lat przeleżała w futerale...
Nie miała chyba zatyczek i szkiełka były czyściutkie.
Pomógł: 48 razy Posty: 936 Skąd: Pogórze Kaczawskie
Wysłany: Pon 21 Lut, 2022
Binokularnik, Dawniej CZJ czy BPC sprzedawały lornetki w pancernych futerałach, szczelnych a niekiedy zamykanych na zamek błyskawiczny. W takim futerale lornetka przetrwa lata. Również obecnie spotyka się wiele solidnych futerałów, np do DO Titanum 8x56 mam sztywny futerał na zamek błyskawiczny. Ale do Zeissa Conquesta dostałem futerał z cordury, nieszczelny, zamykany klapką i sprzączką. Jest on sam z siebie kurzołapem i co jakiś czas muszę go wytrzepać. Dlatego kiedy odkładam lornetkę na dłużej to montuję zatyczki.
Pomógł: 62 razy Posty: 3134 Skąd: Kraków i okolica
Wysłany: Pon 21 Lut, 2022
Maciek... trzeba dodać, że lornetka zaprezentowana przez goornika nie była w ogóle używana, więc w szczelnie zamkniętym futerale może tak wyglądać jak wygląda. Nawet rzadko używana lornetka, ale wyciągana z futerału, nawet szczelnego, załapie paprochy, które dostaną się do futerału i po jakimś czasie szkła będą do czyszczenia, a co dopiero lornetka będąca w częstym użytku np lornetki myśliwych, które zatyczki widzą, chyba, jak są nowe.
Binokularnik, Dawniej CZJ czy BPC sprzedawały lornetki w pancernych futerałach, szczelnych a niekiedy zamykanych na zamek błyskawiczny. W takim futerale lornetka przetrwa lata. Również obecnie spotyka się wiele solidnych futerałów, np do DO Titanum 8x56 mam sztywny futerał na zamek błyskawiczny. Ale do Zeissa Conquesta dostałem futerał z cordury, nieszczelny, zamykany klapką i sprzączką. Jest on sam z siebie kurzołapem i co jakiś czas muszę go wytrzepać. Dlatego kiedy odkładam lornetkę na dłużej to montuję zatyczki.
Hmm....przeproszę się z zatyczkami
W sumie to nie problem wrzucić je do futerału i zakładać w sytuacji o której piszesz....
Muszę tylko pamiętać o natychmiastowym ich zdjęciu po wyjęciu lornetki coby mnie nie wnerwiały podczas obserwacji - co się często zdarzało, w czasach, gdy nadmiernie " pieściłem" się z lornetką.
Zaślepki na obiektywy to zbędny gadżet moim zdaniem. Do niczego się nie przydają
Nawet do ochrony obiektów przez mechanicznyym uszkodzeniem w plecaku, przed kurzem, brudem, odciskami palców, kroplami wody też nie?
Mam wiele lornetek seryjnie "bezpokrywkowych" i tu z tym nie walczę. Ale w przypadku lornetek wyposażonych fabrycznie w pokrywki - jak choćby mój nieśmiertelny Monarch 7 8x30 - użwywam pokrywek zawsze.
Zaślepki na obiektywy to zbędny gadżet moim zdaniem. Do niczego się nie przydają
Nawet do ochrony obiektów przez mechanicznyym uszkodzeniem w plecaku, przed kurzem, brudem, odciskami palców, kroplami wody też nie?
Gdy używam lornetkę to albo wisi na szyi obiektywami skierowanymi " w dół", albo przez nią patrzę....
W obu przypadkach zatyczki nie są do niczego potrzebne.
Gdy lornetki nie używam to wkładam ją do futerału.
Test lornetki Swarovski EL 12x50 czytałem 2razy i co mnie najbardziej zaskakuje to, że waży prawie 1 kg. i to że ogniskowanie to aż 730 stopni i to że popsuły się mocowanie frontowych zaślepek. A tu na forum albo gdzieś indziej czytałem że gumowa obudowa nie jest zbytnio trwała.
Cena 11200PLN więc dla mnie coś jest tu nie tak...no chyba, że obraz jest tego wart.
Test lornetki Swarovski EL 12x50 czytałem 2razy i co mnie najbardziej zaskakuje to, że waży prawie 1 kg. i to że ogniskowanie to aż 730 stopni i…..
Jak dla mnie zdecydowanie ważniejszym parametrem jest możliwość precyzyjnego ustawienia ostrości niż jego szybkość, która powiązana jest z ilością obrotów focusera
Też nad tym myślałem. Pawie zawsze pod testami Swarovskiego pojawia się niejaki "ptasiarz" i zawsze narzeka na ten zakres obrotu twierdząc, że to dyskwalifikujące. Mi to nigdy jakoś mocno nie przeszkadzało. Wielu ptasiarzom chyba też nie, skoro to jedna z najpopularniejszych lornetek premium w tego typu zastosowaniach.
Dla porównania w kowie genesis 8x33 pokrętło było „za szybkie”
Przypadek gdzie istnieje potrzeba przeogniskowania od minimum do maksimum jest wg mnie akademicki , w praktyce najczęściej „dokręcamy” ostrość w poszukiwaniu najlepszego obrazu
Pomógł: 62 razy Posty: 3134 Skąd: Kraków i okolica
Wysłany: Pią 25 Lut, 2022
mariuszi napisał..."Jak dla mnie zdecydowanie ważniejszym parametrem jest możliwość precyzyjnego ustawienia ostrości niż jego szybkość, która powiązana jest z ilością obrotów focusera".
Wyznaję tą samą zasadę i nigdy nie zwracam uwagi na zakres ogniskowania. Być może, ten parametr jest ważny, dla bardziej zaawansowanych podglądaczy ptactwa.
- lornetka leży znakomicie w rękach i przy oku, waga nie jest uciążliwa
- co do ogniskowania to ten swarek ma ogromną głębię ostrości, a samo przejście (przeogniskowanie) od nieskończoności do ok 10-15m to ok 45 stopni obrotu, uwierz mi, na otwartych przeostrzenia takich jak np PN Ujście Warty przy obserwacji latających nad głową ptaków to ta 12x naprawdę daje radę
- mój egzemplarz mam od ok 1,5 roku, kupiłem używany, po numerze seryjnym sądzę że ma już ok 3,5 roku, klapki jeszcze się nie urwały, do obudowy nie mam żadnych zastrzeżeń
- obraz jest ostry aż po brzeg, szeroki, jasny jak to w swaro, kto raz obserwował ten wie o czym piszę
W NL 12x42 również przeogniskowanie od 10 m do nieskończoności wymaga małego obrotu. Nakręcić się trzeba dopiero do minimalnej odległości. Zatem to gadanie na forach o zbyt dużym kącie pełnego obrotu fokusera jest przesadzone. W praktyce nie ma problemu, bo te lornetki mają dużą GO. Poza tym fokuser jest bezsmarowy i chodzi bardzo lekko niezależnie od temperatury. Mistrzem w szybkości ogniskowania jest Zeiss SF, ale nie ma 12x.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 9