Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Oj, chcialbym osiagnac ten poziom kiedy zdjecia bede robil "serduchem" - znaczyloby to, ze warsztat mialbym opanowany do perfekcji. A na razie to musze myslec
Ja mam około 6000 na liczniku a aparat od 3 miesięcy,więc wychodzi 2000 na miech
Ale to raczej pstrykanina niż robienie fotografii ,więc odpowiem za rok,odgrzebując temacik
Mam cichą nadzieje,że procent udanych zdjęc będzie wiekszy od 1%
Aparaty analogowe nie mają liczników. Tak na dobrą sprawę licznk jest niepotrzebny. Nawet ewentuanemu nabywcy bedzie lzej, jesli uwierzy, ze kupuje srzęt "prawie nieuzywany, z lekkim przebiegiem".
Teraz jest licznik i mam wrażenie, że potrafi hipnotyzować. Ja tez poświęcam mu za duzo uwagi..
Moze zrobić inną ankietę i zatytułować: "Jak bardzo bym się wk...ł, gdyby ktos skasował mi licznik?"
Dziwna to dyskusja.. Oczywiście, że ilość robi się niejako "przy okazji", ale ta dyskusja jakoś tak dziwnie pachnie takim robieniem zdjęć na ilość, gdzie ilość jest celem samym w sobie. Jeszcze ktoś pomysli, ze jak nie robi tysiąca pstryknieć w miesiącu, to jest słabym fotografem..
Nie poruszyliśmy jeszcze jednej istotnej kwestii: ile mamy kłapnięć migawki na zdjęcie, które potem zostawiamy w archiwum. Ja na przykład fotografując swoje imprezy rodzinne w najlepszym razie osiągam stosunek 50%, czyli połowę ujęć wywalam do kosza przy pierwszym przeglądaniu: bo nieostre, bo oczy zamknięte, bo mina nie ta… Ostatnio się już ograniczam i jakieś tam nabywane doświadczenie coraz bardziej pomaga.
A wy podając swoje liczby co macie na myśli? Ilość kłapnięć czy ilość obrazków pozostawionych w komputerze już po przejrzeniu sesji?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 12