forum.optyczne.pl

Warsztat foto, literatura, teoria, art - Fotografia produktowa - jak zacząć

olax - Pon 06 Lip, 2015
Temat postu: Fotografia produktowa - jak zacząć
Witam wszystkich. :smile:

Mam nadzieje, że będziecie mi mogli pomóc, oraz że umieściłam temat w dobrym dziale.

Mam stary aparat, taki jak w tytule.
Problem polega na tym, że próbuję robić nim zdjęcia biżuterii. Jestem całkowitą dyletantką fotograficzną, ale niestety nie mam możliwości zawożenia zdjęć do fotografa.
Mam mały namiot bezcieniowy, z dwiema lampami zakupionymi w komplecie.
Tyle, że wszystkie zdjęcia wychodzą hm... tragicznie.
Zdjęcia robione w namiocie wychodzą bardzo ciemne. Robię je na białym tle, a jeszcze nigdy biel mi nie wyszła biała. Zawsze jest niebieska, czasem różowa.

Kiedy je rozjaśniam w aparacie, wychodzą jaśniejsze, ale mdłe, bez kontrastu.
Na każdym zdjęciu jest mnóstwo szumów, plam, część wyrobów wygląda jakby była brudna i pełna paprochów.

Ustawiam zawsze balans bieli, próbowałam różnych trybów - automatycznego, manualnego, półautomatycznego - aparat sam dobierał czas naświetlania, lub przesłonę, zmieniałam wartość ISO - od 100 do 800 - wszystko co udało mi się wyczytać w internecie na temat zdjęć i trochę zrozumieć:D
Każde zdjęcie muszę robić tysiąc razy i jak ewentualnie jakieś się nada, to je jeszcze obrabiać w komputerze. Wycinać tło, żeby było białe, rozjaśniać, zmieniać balans kolorów, bo raz są za żółte, raz niebieskie

W świetle dziennym bez namiotu wychodzą całkiem dobrze, nie ma wtedy prawie szumów, plam, są ostre chociaż są oczywiście dalekie od ideału. I nawet kolory są podobne do normalnych:)

Chciałam zainwestować w nowy aparat, ale szczerze mówiąc, nie jestem pewna, czy to wina aparatu.
Zaczynam podejrzewać, że jestem po prostu totalnym beztalenciem fotograficznym :sad:

W związku z tym proszę o poradę, czy jest w ogóle sens myśleć o nowym aparacie?
Czy ten aparat jest taki beznadziejny, że nigdy nie będę robiła w miarę ładnych zdjęć, czy też
Możliwe, że ja jestem taka beznadziejna i lepszym aparatem tez nic nie zdziałam?

Przepraszam, że tak obszernie i z góry dziękuję za radę.

komor - Pon 06 Lip, 2015

olax, po pierwsze zły dział, bo Twój aparat FinePix s80000fd (pewnie o jedno zero za dużo w nazwie) to nie lustrzanka tylko kompakt. Po drugie, zły dział, bo problemem nie jest aparat, ale przede wszystkim wiedza fotograficzna. Dlatego przeniosłem do działu Warsztat.

Krótkie porady:
1. Używaj zawsze najniższej możliwej czułości, żeby zachować najlepszą jakość. Jeśli nie masz statywu to koniecznie kup, choćby najprostszy, dzięki czemu stosując dłuższy czas naświetlania będziesz mogła zachować niską czułość.
2. Aparat na automacie naświetla do średniej szarości – jak pokażesz mu białą ścianę to automat zrobi z niej szarość. Fotografując biel (śnieg, białe budynki, produkt w namiocie bezcieniowym) trzeba stosować kompensację ekspozycji. Nie wszystkie proste kompakty tym dysponują, sprawdź jak jest w Twoim.
3. Jeśli Twój kompakt dysponuje trybem manualnym, to zastosuj go – wbrew pozorom jest w takich zastosowaniach wygodniejszy, bo masz pełną kontrolę bez losowości automatu. Ustaw ISO 100, optymalną przysłonę (nie wiem jak w tym kompakcie, spróbuj f/4?) i przy włączonych lampach dobieraj czas tak długo, aż wyjdzie Ci +1 lub +1.5 EV powyżej zera (czyli standardowej ekspozycji wybieranej przez automat, która w przypadku białego tła byłaby szara).
4. Balans bieli, przy prawidłowo dobranej ekspozycji powinien wyjść prawidłowy, znaczy biele powinny być białe a nie różowe lub niebieskie. Jeśli tak nie będzie to powalczymy dalej.

olax - Pon 06 Lip, 2015

Dziękuję za taką szybka odpowiedź.
Oczywiście to nie jest lustrzanka, ale zastanawiałam się nad lustrzankami i trochę zabłądziłam w dziale:)
I rzeczywiście o jedno zero za dużo:)

1. Jeśli chodzi o czułość, to nastawiam jak najmniejsza. Znaczy prawie najmniejszą, bo nastawiam na 100, a można jeszcze 64. Faktycznie, nie mam statywu, ale zawsze aparat na czymś opieram, kiedy go trzymam. Rozumiem, że nie jest to to samo, co statyw, ale nigdy nie przeszkadzała mi słaba ostrość zdjęcia, tylko jego barwa, ciemność, niebieskość, żółtość i ta wszechobecna kasza. Chyba że statyw tez by tu pomógł.

2. Musiałam szybko sprawdzić, co to jest kompensacja ekspozycji. O ile dobrze zrozumiałam, to jest plus - minus w trybie automatycznym, którym się rozjaśnia, lub przyciemnia zdjęcie?
Zawsze tego używam, bo na wyświetlaczu zdjęcia wyglądają na znacznie jaśniejsze, niż te które już ściągnę na komputer. Robię zawsze kilka zdjęć jednego ujęcia od ciemniejszych, do zupełnie jasnych.
3. Tryb manualny również testowałam:) Przesłony ustawiałam od f/3.5 do chyba nawet f/8.
I tak samo robiłam zdjęcia od ciemnego, do jasnego. Na tym wskaźniku jasności u mnie nie ma cyferek. Ale zawsze ustawiam powyżej zera, czyli środka podziałki. Bo wtedy tło jest względnie jasne.
4. Niestety biel nigdy nie wychodzi biała. Jak odpowiednio rozjaśnię, to w końcu robi się biała, ale wtedy biżuteria tez jest mleczna i niewyraźna. Faktem jest, że robię srebrną biżuterię i srebro tez jest generalnie białe, ale nawet ciemne elementy wyglądają, jakbym sobie w Gimpie rozjaśniła.

No i oczywiście wszystko skaszowane i w plamy. Mogę zaraz zrobić jakieś zdjęcie , żeby pokazać, o co mi chodzi i jak to (nie)wychodzi:(

Właśnie zrobiłam parę zdjęć. Pierwsze co zauważyłam, to to, że ustawiałam ekspozycję na plus.
A oglądając "właściwości zdjęcia" jest w nich napisane: "odchylenie ekspozycji: 0 krok".
Ale przyznam, że nie wiem, czy to coś znaczy:) Po prostu wydawało mi się, że tam powinno pokazać, jak mocno rozjaśniłam.

komor - Pon 06 Lip, 2015

olax napisał/a:
Rozumiem, że nie jest to to samo, co statyw, ale nigdy nie przeszkadzała mi słaba ostrość zdjęcia, tylko jego barwa, ciemność, niebieskość, żółtość i ta wszechobecna kasza. Chyba że statyw tez by tu pomógł.

Na ISO 100 lub 64 „kasza” powinna być jak najmniejsza. Jeśli udaje Ci się utrzymać ostre zdjęcie na tych czułościach i przy czasach, które będą potrzebne by zwalczyć szarość i uzyskać biel, to OK.

olax napisał/a:
Niestety biel nigdy nie wychodzi biała. Jak odpowiednio rozjaśnię, to w końcu robi się biała, ale wtedy biżuteria tez jest mleczna i niewyraźna. Faktem jest, że robię srebrną biżuterię i srebro tez jest generalnie białe

Jeśli tak, to być może jednak natrafiliśmy na ścianę w postaci słabej jakości tego aparatu. Ale warto sprawdzić jak na rozróżnianie bieli i srebna ma się położenie lamp ustawionych wokół Twojego namiotu bezcieniowego. Być może rezygnacja z całkowicie rozproszonego, bezkierunkowego światła pozwoli wydobyć jakiś detal i światłocień na tej biżuterii. Spróbuj może obie lampy ustawić z tyłu namiotu, tak żeby większość światła padała od tyłu, a tylko część z rozproszenia „namiotowego”. Kombinuj.

olax napisał/a:
No i oczywiście wszystko skaszowane i w plamy. Mogę zaraz zrobić jakieś zdjęcie , żeby pokazać, o co mi chodzi i jak to (nie)wychodzi:(

Wrzuć fotę. Może brudna matryca, może brudny obiektyw, może coś innego. Doradzamy oczywiście trochę zgadując.

olax napisał/a:
Właśnie zrobiłam parę zdjęć. Pierwsze co zauważyłam, to to, że ustawiałam ekspozycję na plus.
A oglądając "właściwości zdjęcia" jest w nich napisane: "odchylenie ekspozycji: 0 krok".

Jeśli stosowałaś tryb manualny i po prostu na drabince ekspozycji wyszedł Ci plus, to wszystko w porządku. Kompensacja ekspozycji jest rejestrowana w parametrach zdjęcia tylko wtedy, gdy kompensujesz automat. W manualu aparat uznaje, że wszystko robisz specjalnie i świadomie, więc pomimo wskazań światłomierza na plus, nie jest to traktowane jako odchylenie ekspozycji.

Dawaj te plamy. :)

olax - Pon 06 Lip, 2015

Od najciemniejszego:


I jeszcze dwa stare, chyba automatem robione.
Chociaż muszę przyznać, że po zmniejszeniu zdjęcia ta kasza trochę zniknęła.

Chyba odwrotnie te zdjęcia umieściłam.

Proszę nie zwracać uwagi na jakość biżuterii, to takie robocze wersje:)
Ostatniego zdjęcia nie dodało, tam było takie ewidentne niebieskie tło:)

[ Dodano: Pon 06 Lip, 2015 15:00 ]
Jeszcze dodam to niebieskie.
Wiem, że to nieelegancko pod swoim postem:(

komor - Pon 06 Lip, 2015

No cóż, według mnie dramatu nie ma. Ale jeszcze nie wspomnieliśmy o następnym istotnym zagadnieniu, mianowicie obróbce zdjęcia. :) Bez tego nie ma zdjęć produktowych w dzisiejszych czasach.

Co do plam, to jest tam chyba specyficznie ułożony cień od lamp, a na zdjęciu 5 (7.JPG) ewidentnie skaza na tle (krecha). Na zdjęciach od 1 do 4 na brzegu pierścionka (?) prawdopodobnie odbija się dziura w namiocie, przez którą „zagląda” aparat. Jeśli namiot nie ma takiej zawiązywanej na sznurek kapotki w którą wkłada się obiektyw aparatu, to musisz sobie np. białym kartonikiem zasłonić jak największą część otworu, żeby zmniejszyć odbicia.

Zmieniając kąt, pod którym umieszczona jest biżuteria, być może uda się też to zmniejszyć/wyeliminować, ale w przypadku okrągłych przedmiotów prawa matematyki są nieubłagane…

olax - Pon 06 Lip, 2015

Komor, to bardzo miłe, co piszesz, ale one są tragiczne:(
Pierwsze niebieskie jeszcze ujdzie, ale reszta jest okropna.
Ta duża matowa obrączka jest cała żółta. Ze wszystkich zdjęć nadaje się tylko obrączka z nr 1 i 2. Reszta już jest mleczna.
I naprawdę rozumiem, że moje zdjęcia nie będą nigdy wyglądały jak w katalogu.
Ale takie zdjęcia nie nadają się do pokazania klientowi. Przeglądam czasem zdjęcia biżuterii robione całkiem amatorsko i są zwyczajnie lepsze. Kolory są naturalne, srebro wygląda jak srebro, a a tło jest przynajmniej prawie białe.

I nie chodzi mi o te zaciemnienia o których pisałeś. Ja wiem, że to są odbicia. Czasem specjalnie je robię, bo wtedy wygląda to bardziej naturalnie.
I wiem, że trzeba je obrabiać. Ale chyba obróbka powinna polegać na poprawieniu zdjęcia, a nie prawie całkowitym przerobieniu:(

Tak na szybko rozjaśniłam tło w tej niebieskiej obrączce. (nr7)
Wygląda całkiem ok. Tylko nadal jest mleczna, trochę niebieska i trochę to jest nienaturalne.
No i na powierzchni srebra każdy piksel jest w innym kolorze:)
A to jest jedyne zdjęcie z zestawienia robione automatem.
Nie wiem też, jak sobie radzić z taka ilością odbić na polerowanej powierzchni.
Tak samo środek obrączki jest cały "upaćkany" i nie wiem, jak tego uniknąć.

Pokażę również dwa inne zdjęcia z dzisiejszego poranka.
Jedno jaśniejsze, drugie ciemniejsze. Tam kolczyk jest zupełnie zamglony.
I wygląda to dosyć żałośnie:) A tło nawet nie przypomina białego.

Tutejszyn - Pon 06 Lip, 2015

olax, Obróbka to podstawa. Zabarwienie zdjęcia najczęściej koryguje się temperaturą (balansem bieli). Istnieje możliwość selektywnego wzmocnienia/osłabienia kolorów (tutaj żółć obrączek). Jest możliwość korekty kontrastu, podbicia ekspozycji, korekta cieni, półcieni.. Spróbuj wrzucić swoje zdjęcia do Lightrooma i pobaw się suwakami.. :) Zawsze możesz pobrać wersję testową, aby zobaczyć ile jest wart.

Pomysły na inne, być może ciekawsze ujęcia...
Możesz kupić podstawę akrylową, dającą lekkie lustrzane odbicie. Podstawą może być jakiś aksamit, albo materiał, o zdecydowanej fakturze. Podstawy nie muszą białe, jest wiele innych kolorów. Fotografowane precjoza możesz ustawić na jakimś klocku, szklanym.. drewnianym.. Możesz spróbować fotografować pod innym kątem (zwłaszcza jeśli podstawą będzie akryl), nie tak jak tutaj 45 stopni, a dużo mniej, 10 - 15 stopni.

olax - Pon 06 Lip, 2015

Tutejszyn - dziękuję.

Zgadzam się, co do obróbki, jednak amatorska obróbka wychodzi dosyć nienaturalnie.
Przynajmniej w moim wydaniu:)
Zresztą nie mam wyjścia, zdjęcia obrabiam, ale zajmuje mi to wszystko więcej czasu niż robienie biżuterii:)
One muszą być niestety na białym tle, bo będą niedługo wstawiane do sklepu i takie najlepiej pasują do szablonu:(
Staram się robić pod innymi kątami, tylko jeśli chodzi o polerowane , gładkie obrączki to się nie udaje, bo widać moje odbicie:D (nr 10).
I tylko jeszcze pytanie z początku:
Czy lepszy aparat poprawiłby jakość kolorów, zmniejszyłby tą ziarnistość, kolorowe piksele?
Czy też przy moich "umiejętnościach" nie byłoby żadnej różnicy?

Tutejszyn - Pon 06 Lip, 2015

Patrząc na zdjęcie nr 10, widać wystarczająco duszo szczegółów i lepszy aparat nic więcej Ci nie da. Czy będzie mniejsza ziarnistość..? Na pewno nie ma co się spodziewać cudów. Ziarnistość (szum) usuwa się znowu w obróbce, lub tez można zmienić jego kolorową strukturę na monochromatyczną, co znacznie polepsza odbiór zdjęcia. Jak chcesz mogę przygotować kilka przykładów, jak niewiele trzeba zrobić w programie, jak nieznacznie wychylając dwa - trzy suwaki, bardzo wyraźnie polepszyć zdjęcie.
olax - Pon 06 Lip, 2015

Bardzo chętnie zobaczę, co się da zrobić ze zdjęciem.
W miedzyczasie ściągam Lightroom i zobaczę, co będę w stanie sama zrobić.

komor - Pon 06 Lip, 2015

Moim z kolei zdaniem lepszy aparat sporo pomoże (co do ziarnistości i ogólnego odwzorowania). Ale nie będzie automatycznym remedium na pozostałe problemy, np. odbicia. Kiedy uda się pokonać podstawowe problemy (ekspozycja, balans bieli) to przyjdzie czas na naukę. Może kupić jakąś książkę poświęconą fotografii produktowej? W książce „Światło w fotografii. Magia i nauka” jest rozdział poświęcony metalom. Ale sporo tam fikuśnej roboty, która przy większej ilości produktów może być dla Ciebie nieopłacalna.

Tak na szybko jeszcze myślę, że problem odbicia masz spory prawdopodobnie z powodu niewielkiej odległości między aparatem (obiektywem) a przedmiotem. Lustrzanka z obiektywem makro pozwala ten dystans zwiększyć, podobnie jak niektóre kompakty oferujące tryb makro na długiej (a nie krótkiej) ogniskowej.

olax - Wto 07 Lip, 2015

Tak szczerze mówiąc, to odbiciami się nigdy nie przejmowałam. Zawsze sobie kombinowałam z innymi katami, ustawieniem itp.
Co do odległości, to używam właściwie trybu super makro, do zdjęć od 1 cm.
Ale rzadko robię z tak bliska.
Próbowałam makro, ale to z kolei się robi z kilkudziesięciu cm i zupełnie już nic nie wychodzi.
Najbardziej na początek chcę zawalczyć właśnie z kolorami, ziarnistością, tymi kolorowymi plamami.
Zupełnie np. nie mam pomysłu, jak "wygładzić" obrączkę od środka. One zawsze wyglądają, jakby były właśnie poplamione. A że obrączka w środku wychodzi zawsze nieostra, to te plamy i ziarnistość są bardziej widoczne.
A po wycięciu tła to w ogóle wygląda dziwnie.

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

Lepszy aparat zawsze będzie... lepszy, :) ale cudów nie zrobi. Na pewno nie zapanuje nad kolorami. Oczywiście jak mówi komor, długi obiektyw może pomóc przy odbiciach.

To co udało mi się osiągnąć, jest tylko próbką. Obrączka wygląda może bardziej jak stal, a nie jak srebro, ale jak powiedziałem, to tylko próbka:


olax - Wto 07 Lip, 2015

Ja rozumiem, że to tylko przykład, ale obrączka ma wyglądać jak srebro, nie stal:D
Ona niestety nawet w 1/10 nie przypomina oryginału.

Programem ciężko jest utrafić w kolor srebra, jak przyciemniam, to plamy się pogłębiają, jak rozjaśniam, to robi się niewyraźna, jak daję większy kontrast, to jest zbyt jaskrawa.
I żadna z tych wersji nadal nie przypomina oryginału.

Najgorsze jest to, że robiłam tą akurat w różnych jasnościach - chodzi mi o ta ekspozycję i wszystkie wyszły do bani, więc gdzieś indziej popełniam błąd.

Tak jak przy zdjęciu nr 9. Kolczyk już jest za jasny i mdły, a tło nadal jest szare.

Właśnie wypróbowałam Lightroom.
Wydaje się bardzo użuteczny, tyle że podgląd jest bardzo mały i nie do końca wiem, jak to wygląda.
A po zapisaniu wyglądał zupełnie inaczej niż na tym malutkim podglądzie. a przynajmniej tak mi się wydawało:)

komor - Wto 07 Lip, 2015

olax, ale może niepotrzebnie tak dążysz do idealnego koloru, nie mając w ogóle kontroli nad tym, kto na jakim monitorze będzie te zdjęcia oglądał w internecie. Jeśli chcesz być taka drobiazgowa (co się oczywiście chwali :) ) to trzeba przejść niestety poziom wyżej: 1. Jaką temperaturę barwową mają Twoje lampy.
2. Jak się to ma do bieli tła w namiocie (to biel idealna, kremowa, zimna?).
3. Jakie spektrum światła dają te lampy – odwzorowanie kolorów mocno zależy od tego, na ile ciągłe i jednolite spektrum światła pada, przy metalach ma to zdaje się szczególne znaczenie.

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

Tym razem nie zmieniłem prawie nic. Ująłem jedynie z koloru żółtego, rożświetliłem i popracowałem lekko nad tłem. Nie wiem, jak wygląda oryginał i nie bardzo wiem, o jakich plamach mówisz.


komor - Wto 07 Lip, 2015

Też myślałem o tych plamach, chyba chodzi o wewnętrzną stronę obrączki.

olax, powiedz proszę czy te krechy to cecha tej obrączki? (ze zdjęcia 5)


Czy ta plama to jest na obiektywie, czy obrączka była czymś ubrudzona? (ze zdjęcia 4)


Czy te czarne piksele powstały w wyniku obróbki w komputerze? (ze zdjęcia 7)

olax - Wto 07 Lip, 2015

Tutejszyn.
Muszę przyznać, że teraz ładnie to zrobiłeś:)

Ona jednak jest jeszcze niewyraźna. Ale zaczynam się zastanawiać, czy to jednak nie jest wina
braku statywu. One może wydaja mi się odpowiednio ostre, ale kiedy już zabrać wszystkie barwy, to robią się takie mleczne i niewyraźne.

Co do plam.
Widzę, że niepotrzebnie wprowadziłam Was w błąd doborem biżuterii do prób:)
Nie chodzi o te plamy, które zaznaczyłeś Komor. Te krechy są faktycznie na obrączce, bo była częściowo matowa, a tylko ja przekręciłam do zdjęcia na błyszczącą stronę.
Chodzi mi raczej o takie barwne plamy. Coś jak taki wielki szum:D(wiem, to głupio brzmi)
I po np. "odżółceniu" te plamy zostają jako ciemne plamy.
Zaraz pokażę to na jakimś zdjęciu.

komor - Wto 07 Lip, 2015

Statyw zawsze będzie lepszy niż stabilizacja w kompakcie, szczególnie w trybie makro.
olax - Wto 07 Lip, 2015

No więc: zaznaczyłam, o co mi chodzi.
Ja rozumiem, że może się czepiam, ale ona po prostu nie wyglądają tak na żywo.
Najgorzej, jak wytnę tło. W porównaniu z białym tłem wygląda to po prostu źle:(

Tak samo mam kłopot z ziarnistością. Po wycięciu tła nie bardzo wiem, co dalej z tym robić.
Przy makro ta spodnia cześć obrączki jest niewyraźna i się zlewa z tłem.
Przy wycięciu wygląda to baaardzo brzydko.
Dlatego wolałabym po prostu robić zdjęcia i mieć od razu białe tło. A nie niebieskie, szare, czy różowe. :evil:

Acha, żarówki mam z białym światłem, fotograficzne. Nie pamiętam ich temperatury barwowej - 5000 czegośtam? :oops: Mój mąż będzie wiedział, jak wróci, to go zapytam.
Namiot jest też biały.

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

Te plamy to mogą być odbicia Ciebie, Twojego aparatu, albo otoczenia, Pani perfekcjonistko :)
Skoro tak, skoro zdjęcia mają być bardziej "smakowite", zapewniające jeszcze większą jakość, to może rzeczywiście można pomyśleć o lepszym aparacie i dobrym obiektywie* (plus oczywiście obróbka obrazu w komputerze). Zamiast namiotu - stół bezcieniowy... czyli zwykły stół oświetlony lampami osłoniętymi parasolkami. Nie ostrzyć z dziesięciu centymetrów, co daje malutką głębię ostrości, a zwyczajnie z pół metra i potem tylko wyciąć odpowiedni fragment obrazu.

*) dobry obiektyw nie musi kosztować dużo. Mam na myśli taki wynalazek...

olax - Wto 07 Lip, 2015

Jakbym nie robiła biżuterii, to bym tak nie wydziwiała:D
W tych dwu ostatnich zdjęciach (12, 13) to chyba są odblaski - tak jak piszesz. I przez ta małą głębię ostrości robią się z nich takie niewyraźne plamy.
Ale w tym pierwszym (11) to są jakieś niezidentyfikowane plamy, one nawet poza obrączkę wyłażą.

A co do obiektywu, to musiałabym kupić też aparat.

Jako że i tak nad tym myślę, to napiszcie mi proszę, czego powinnam szukać.
Czy aparat ma mieć jakieś konkretne właściwości? I obiektyw?
Nie ukrywam, że do bogatych nie należę, ale nie muszę tego kupować dzisiaj, tylko muszę wiedzieć, na co uzbierać.

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

Aparat musi mieć dużą matrycę, do tego obiektyw 50mm i to chyba wszystko, co będzie decydowało o dobrej jakości zdjęć. Dodatkowe bajery aparatu nie będą wpływały na jakość, a więc może to być najbardziej prosta lustrzanka. Obiektywy 50mm cechuje prosta konstrukcja, przez to ich cena jest niewielka, a jednocześnie bardzo dobrze rysują..

Jakiś Nikon klasy D3XX + Nikkor 50mm, f/1.8D (opcja budżetowa)

EDIT...
D...pa! D3XX nie będzie współpracował z tą pięćdziesiątką... zaraz coś wymyślę..

[ Dodano: Wto 07 Lip, 2015 18:48 ]
Opcja budżetowa, gdzie wszystko będzie działało, to raczej będzie w systemie Canon, ale tu nie pomogę. Dawno nie dotykałem żadnego Canona.

olax - Wto 07 Lip, 2015

Ten obiektyw to i tak z Hongkongu. Jak bym kupowała, to na miejscu.
A czy ma znaczenie czy aparat jest używany? Nie mam pojęcia, czy aparaty się "zużywają" :lol:
I czy są jakieś firmy które powinnam omijać?

I co własciwie znaczy "opcja ekonomiczna" :grin: ? :grin:

Na przykład taki :
http://allegro.pl/canon-1...5492404238.html

to chyba bardzo ekonomiczna opcja?
Czy coś z nim jest nie tak?

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

olax napisał/a:
Nie mam pojęcia, czy aparaty się "zużywają"

Przede wszystkim technologia idzie do przodu i dość wiekowe aparaty różni od nowych jakość fotografii. Raczej spokojnie można kupować dwu.. czteroletnie używki. Migawka wytrzymuje (według specyfikacji producenta) 100 000 klapnięć, a zwykle używki mają na liczniku jakieś trzydzieści tysięcy.

[ Dodano: Wto 07 Lip, 2015 19:01 ]
olax napisał/a:
Na przykład taki :...
Taki nie. Konstrukja z 2003 roku. To już muzeum.

*) poprawiłem wartość

olax - Wto 07 Lip, 2015

No i jeszcze: co właściwie oznacza "duża" matryca?

Muzeum:) No właśnie coś bardzo ekonomicznie było.
Z drugiej strony mój to raczej tez muzeum...

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

olax napisał/a:
No i jeszcze: co właściwie oznacza "duża" matryca?
Format mikro 4/3, większa FX (inaczej APS-C) i jeszcze większa FF

olax napisał/a:
Muzeum:) No właśnie coś bardzo ekonomicznie było.
Chcemy mieć zdjęcia dobrej jakości. "Muzeum" tego nie zapewni.
olax - Wto 07 Lip, 2015

A coś takiego:
http://allegro.pl/show_item.php?item=5513988731

Muszę się nauczyć szukać:)

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

Tak, ale to jest licytacja. To jeszcze dużo poniżej wartości aparatu. Aparat, sam korpus, kosztuje około 2000zł.
olax - Wto 07 Lip, 2015

Ja rozumiem. Ale takie kup teraz już widziałam za ok.1500.


http://allegro.pl/canon-e...5505279697.html

Naprawdę nie oczekuję ze będzie za pół darmo:)

A czy ta matryca jest duża? Bo znalazłam tylko informacje, że ma 18 megapikseli.

A czy obiektyw powinien mieć równo 50 mm, czy może być np. 18 -55?

Naprawdę dziękuję, że mi tak pomagacie:)

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

Patrz na ilość cyfr w oznaczeniu. Im mniej cyfr, tym aparat jest bardziej zaawansowany i droższy. Na przykład 7D - dość drogi, 600D - tańszy, ale 2000 trzeba wydać, 1200D tani, choć i tak tysiąc trzeba mieć.


olax napisał/a:
Ale takie kup teraz już widziałam za ok.1500.
Lombard.. ktoś potrzebował gotówki i już potem nie był wstanie odkupić aparatu. To jest okazja i warto się tym zainteresować.


olax napisał/a:
A czy obiektyw powinien mieć równo 50 mm, czy może być np. 18 -55?
50 jest jasny i bardzo dobry optycznie. Ten 18-55 to obiektyw dość średni..


olax napisał/a:
A czy ta matryca jest duża? Bo znalazłam tylko informacje, że ma 18 megapikseli.
wszystkie aparaty tej klasy mają matrycę dużą, formatu FX (APS-C)
olax - Wto 07 Lip, 2015

Czyli np. mogłabym kupić tego canona, ale tylko body i do tego obiektyw taki:

http://allegro.pl/obiekty...5506428322.html

Ale one chyba wszystkie do siebie nie pasują?
Pewnie musiałabym znaleźć obiektyw do tego modelu?

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

Facet z lombardu raczej nie będzie chciał sprzedać samego aparatu bez obiektywu...
olax napisał/a:
Ale one chyba wszystkie do siebie nie pasują?
Spokojnie pasują. Choć akurat ten model... Tutaj musieli by się wypowiedzieć Canonicy.
olax - Wto 07 Lip, 2015

Ok.
Więc na przykład taki zestaw:

http://allegro.pl/obiekty...5355434738.html

oraz:

http://allegro.pl/canon-e...5519390845.html


Juz mniej - więcej będę wiedziała, czego szukać, jakby ktoś miał inne sugestie, to chętnie poczytam:)

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

Pewnie byłoby OK. Yongnuo to nowa konstrukcja i był niedawno opis na optycznych, ale nie czytałem, bo... mam już docelowe obiektywy i nie szukam szkieł. Nic nie wiemy o aparacie, tylko tyle, że używany. Wygląda jakby aparat był wzięty jako rozliczenie przy innej transakcji, a wiec sprzedawca sam może niewiele wiedzieć na temat aparatu.

[ Dodano: Wto 07 Lip, 2015 20:18 ]
Moje typy to nowy 1200D, lub właśnie używany 600D. Mógłbym dać szansę obiektywowi Yongnuo 50mm, ale wcześniej bym o nim więcej poczytał.

moronica - Wto 07 Lip, 2015

Tutejszyn napisał/a:
D...pa! D3XX nie będzie współpracował z tą pięćdziesiątką... zaraz coś wymyślę..

z d3xx jak najbardziej wersja D bedzie wspolpracowala a z d3xxx rowniez poza AFem

Tutejszyn napisał/a:
olax napisał/a:
A czy ta matryca jest duża? Bo znalazłam tylko informacje, że ma 18 megapikseli.
wszystkie aparaty tej klasy mają matrycę dużą, formatu FX (APS-C)

FX to pelna klatka, DX to ~aps-c

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

moronica napisał/a:
FX to pelna klatka, DX to ~aps-c
Tak.. mój błąd.
olax - Wto 07 Lip, 2015

Zakładam, że 1200d jest trochę gorszy niż 600d.
Czy w takim razie lepiej kupić lepszy używany, czy trochę gorszy nowy?
I czy w przypadku moich "umiejętności" ta różnica ma w ogóle jakieś większe znaczenie?

Tutejszyn - Wto 07 Lip, 2015

To nie kwestia umiejętności, a tego, w jaki sposób aparat będzie używany - ustawienie ekspozycji i uruchomienie migawki. Każdy z tych aparatów można zabrać na wakacje, czy pracować w standardowych warunkach. Po prostu 1200D jest kierowany do mniej zaawansowanych odbiorców i tyle.
Nie powiem, co lepiej kupić. Biorąc pod uwagę główne zastosowanie - fotografia biżuterii - to moim zdaniem 1200D będzie bardzo OK.

olax - Pon 13 Lip, 2015

Mam jeszcze jedno pytanie:)
W przypadku robienia zdjęć na ciemniejszym podłożu. Jak robić zdjęcia - ustawić światło itp, żeby tło było faktycznie czarne?
Jak robię zdjęcia na jakimś ciemnym tle, to najczęściej widać dokładnie każde mikrowłókno, lub każdą mikroryskę na szybie. Jak tego uniknąć?

[ Dodano: Pon 13 Lip, 2015 15:12 ]
Jeszcze coś.
Dzisiaj odkryłam, że mój aparat ma zrobione 130 tys. zdjęć.
Czy może być już zwyczajnie "zużyty"?

[ Dodano: Pon 13 Lip, 2015 15:26 ]
Chyba jednak jest 30 tys.
To znaczy te są na pewno , a reszta to nie wiem.

[ Dodano: Pon 13 Lip, 2015 15:36 ]
Ok. z tego, co się doliczyłam sama zrobiłam na pewno z 80 tys. zdjęć.
Ale może być więcej:(

Preskaler - Pon 13 Lip, 2015

To zależy od tego jaki efekt chcesz uzyskać? Jeśli zupełnie czarne tło to w nocy na tle otwartego okna np. z zupełnie nieoświetlonym terenem za tym oknem. Przedmiot trzeba tak zamocować aby mocowanie było niewidoczne lub dało sie usunąć w programie. Czarna szyba ustawiona pod odpowiednim kątem w stosunku do oświetlenia (tak aby nic się w niej nie odbijało) idealnie wyczyszczona (umyta) i wytarta do sucha. Sposobów jest wiele, tylko trzeba je wymyślać.
olax - Pon 13 Lip, 2015

Chodzi mi np. o coś takiego:

https://www.google.pl/sea...B8iDWg8jNGyo%3D

Widać odbicie, ale nie widać struktury powierzchni w której się odbija.
Czy taki efekt jest możliwy dopiero po obróbce?

komor - Pon 13 Lip, 2015

olax napisał/a:
Widać odbicie, ale nie widać struktury powierzchni w której się odbija. Czy taki efekt jest możliwy dopiero po obróbce?


Bez obróbki możesz zapomnieć o zdjęciach w dobrej jakości. Pierwsze z brzegu z Twojego linku pokazuje, że tło jest w ogóle wycięte. Niektóre ze zdjęć bardziej przypominają renderingi 3D niż zdjęcia.

Generalnie dobranie kąta padania (i odbicia) światła jest kluczem do uzyskania lustrzanego odbicia, niestety bez idealnego czyszczenia tła nic nie będzie. Dużo precyzyjnej pracy, pędzelki, dmuchania, husteczki itd. A potem i tak trzeba coś czyścić w PS.

olax - Pon 13 Lip, 2015

Nie jestem pewna, czy o tym samym zdjęciu mówimy.
Zgrałam je sobie, mam nadzieje, że właściciele mi wybacza, to tylko w celach poglądowych.

Tutejszyn - Pon 13 Lip, 2015

Na linkowanej fotografii podłożem (prawdopodobnie) jest płyta akrylowa. Zawsze jednak będzie dużo pierdzielenia się z czyszczeniem, rysami i drobinkami kurzu, których normalnie nie widać, a na fotografii widać już każdą drobinko-sztukę. Być może jest to też zwyczajna obróbka w kompie do zrobienia w kilka minut.



[ Dodano: Pon 13 Lip, 2015 17:08 ]
olax napisał/a:
Nie jestem pewna, czy o tym samym zdjęciu mówimy
Mnie link przenosił do fotografii z odbiciem lustrzanym pierścionka, na tle w czarnym kolorze.

[ Dodano: Pon 13 Lip, 2015 18:49 ]
Byłem ciekawy, jak to wyjdzie z pierścionkiem.. :)


Preskaler - Pon 13 Lip, 2015

Zauważ, że na tym pierwszym zdjęciu jest mała głębia ostrości i dolna część obrączki jak i tło są rozmyte. Dlatego struktura jest niewidoczna. Wiele z tych zdjęć jest robinych na podświetlanym od dołu stoliku z matowego szkła. Takie podświetlenie ułatwia późniejsze wycinanie tła i dokładanie w to miejsce sztucznego.
Tutejszyn - Pon 13 Lip, 2015

No trochę z tła to się nawycinałem. Wycina się nie tylko małe przedmioty, ale na przykład ludzi, ich włosy i tym podobne. Matowe szkło podświetlone od spodu sprawdza się raczej słabo, bo nie wszyscy chcą się na nim kłaść... :) poza tym podświetlane szkło na małym błyszczącym przedmiocie pozostawi światło, którego w żaden sposób nie można kontrolować. Przy wycinaniu przedmiotów innych niż włosy, tło może być w zasadzie dowolne. Można robić eksperymenty z odsunięciem fotografowanego przedmiotu od tła. Wtedy można się bawić oświetleniem, dla uzyskania maksymalnego efektu.

Tak zrobiłem w tym przypadku


olax - Pon 13 Lip, 2015

Tutejszyn, wycinanki niezłe:)

Czy matowe szkło podświetlane od dołu nie sprawi, że czerń stanie się szarością na zdjęciu?

Preskaler, ja robię w trybie super makro i tez mam rozmyty dół obrączki, jednak wszystko naokoło jest ostre. Tutaj całe podłoże wydaje się niewidoczne i jednolite, widać tylko odbicie.

Wczoraj znowu robiłam zdjęcia, tym razem próbowałam w świetle dziennym i odkryłam, że mój aparat robi tylko w odcieniu niebieskim, lub żółtym :evil: . Chyba w ogóle nie da się nim zrobić białego koloru.

komor - Wto 14 Lip, 2015

olax napisał/a:
Nie jestem pewna, czy o tym samym zdjęciu mówimy.

Nie, mi się jako pierwsze pokazało takie coś:



Widać usunięte tło. Jeśli chcesz takie, jak na Twoim pierwszym ob93-2.jpg, to potrzebujesz szkło jako podłoże, czarne pleksi lub inny podobny materiał, którego nazwy z pamięci niestety nie podam. No i tej jakości pliki to jednak lustrzanka i obiektyw makro. To drugie mówiąc szczerze też mi się podoba i zrobione jest szerszym kątem z bliska, nie jest to typowe ujęcie typu 100mm makro.

olax - Wto 14 Lip, 2015

A czy Canon, o którym pisał wcześniej Tutejszyn będzie się nadawał?

I do tego jakiś pasujący obiektyw 100mm?
I znowu: czy dokładnie 100mm, czy może być jakiś przedział?

komor - Wto 14 Lip, 2015

olax, typowe obiektywy makro to 90 lub 100mm, w zależności od producenta. Są też dedykowane do małej matrycy odpowiedniki 60mm, są też – obecnie rzadsze, obiektywy makro o krótszej ogniskowej, dające szerszy kąt widzenia z małej odległości, bardziej to chyba wtedy przypomina zdjęcia z kompaktu.

Aparat - naprawdę sprawa drugorzędna jaki, to kwestia wygody. Dla jakości potrzebujesz dobry obiektyw, bazowe ISO, dobre oświetlenie, a potem obróbka w komputerze.

Cholera, uciekła mi cała strona wątku, odpowiadałem z opóźnieniem na pytania z poprzedniej strony. Płyta akrylowa o której przypomniał mi Tutejszyn, to jest chyba nazwa, która mi uciekła, choć pamiętam, że mam jeszcze kawałek takiej fajnej lustrzanej płyty, która miała inną nazwę, a której użyłem np. tu:







Odbicia lustrzane wygenerowane w komputerze, które opisał i pokazał Tutejszyn, mają tę wadę (dla niektórych pomijalną, dla innych nieakceptowalną), że pokazują fałszywy obraz. To znaczy prawdziwe odbicie od tła pokaże spodnią stronę obrączki, której nie widać zupełnie na obrazie pierwotnym. Widać to też na moich przykładach, kiedy można zobaczyć np. spodnią część elementów elektronicznych. Tego nie da się „oszukać” Photoshopem.

olax - Wto 14 Lip, 2015

Naprawdę piękne te zdjęcia:)

A czym się kierować, szukając obiektywu?
Wiem już, że musi być "makro":D Ale co oznacza "dobry" obiektyw?
Omijać jakieś konkretne? Czy szukać jakiegoś konkretnego?
Czy po prostu im droższy, tym lepszy, czy nie jest tak do końca?

I jeszcze głupie pytanie: czy te płyty akrylowe i lustrzane kupujecie specjalnie dedykowane do zdjęć np. w sklepie fotograficznym? Czy to są zwykłe kawałki czegoś przystosowane do zdjęć:)

komor - Wto 14 Lip, 2015

olax napisał/a:
A czym się kierować, szukając obiektywu?

Tematów na temat wyboru obiektywów makro masz w dziale Pomagamy w wyborze obiektywu sporo. Pierwsze z brzegu:
Fotografowanie akwarium + makro
Obiektyw makro 1000-1200 zł
Obiektyw do makro (EOS 70D) plus jakies uzupełnienie
makro
Generalnie dobra wiadomość jest taka, że większość obiektywów makro jest przyzwoita i nie ma specjalnie złych wyborów. Istotne jest światło, statyw i otwarta głowa.

olax napisał/a:
czy te płyty akrylowe i lustrzane kupujecie specjalnie dedykowane do zdjęć np. w sklepie fotograficznym?

W miejscach, w których zaopatrują się agencje reklamowe. To są materiały przeznaczone głównie do wykonywania różnego rodzaju materiałów reklamowych i urządzania wnętrz komercyjnych. Niestety niektóre z tych materiałów są dość drogie i niezbyt wielorazowe – te moje czarne „lustra” po parokrotnym użyciu łapią rysy, zresztą nawet przetarcie ich szmatką zostawia na nich ślady. Stąd niektórzy wolą jednak szkło lub inne twarde materiały. Trzeba poeksperymentować i przede wszystkim sprawdzić co w naszej okolicy można kupić i za ile.

olax - Wto 14 Lip, 2015

Co do tych podkładek, to zawsze myślałam, że to zwykłe wielorazowe płytki, szkło itd, tylko ja coś źle robię, że u mnie wszytko widać.

Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz.
Może od razu nie dokonam zakupu aparatu, ale już wiem, do czego dążyć.
A czy jeszcze ktoś mógłby mi napisać w sprawie "zużycia" aparatu?
Czy to jest możliwe, że po tylu zdjęciach aparat po prostu gorzej odwzorowuje kolory?

Z tego, co się naczytałam w internecie, to coś chyba jest nie tak na etapie ustawiania balansu bieli. Zwyczajnie nie mogę ustawić białego koloru. Zawsze jest zabarwiony na niebiesko, lub żółto. Czasem na czerwono.
Zresztą mam wrażenie, że kiedyś nie miałam takich problemów, mimo że nawet nie miałam namiotu bezcieniowego.
Z drugiej strony apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc może kiedyś miałam inne oczekiwania:)

komor - Wto 14 Lip, 2015

olax napisał/a:
Co do tych podkładek, to zawsze myślałam, że to zwykłe wielorazowe płytki, szkło itd

Nie wiem co to są zwykłe płytki :) ale jak chcesz mieć dobre efekty to musisz zastosować podłoże odpowiednie do efektu, oświetlenia itd. Ustalmy najpierw jaki powtarzalny na wielu zdjęciach efekt chcesz mieć i może wtedy uda się dobrać coś.

Co do balansu bieli to ciężko stwierdzić nie widząc jak pracujesz. Jeśli czasy masz dłuższe niż typu 1/200 czy 1/100 to pulsacja lamp nie powinna być problemem. Nie wiem czy masz możliwość wybrania konkretnego balansu bieli zamiast Auto. Jeśli na konkretnym ustawieniu (nie Auto) dostajesz za każdym razem inny kolor, to być może coś nie tak z aparatem, choć nigdy nie słyszałem o takim uszkodzeniu.

olax - Wto 14 Lip, 2015

Balans bieli zawsze ustawiam ręcznie.

To są np. dwa zdjęcia jedno po drugim.
Przed każdym ustawiałam balans bieli na tej samej białej kartce nic nie przesuwając.

komor - Wto 14 Lip, 2015

Przed każdym zdjęciem ustawiałaś balans osobno? No to znowu trudno powiedzieć :) Ustaw balans raz i zrób kilka zdjęć na tym samym ustawieniu. Jeśli różnią się kolorystycznie, to znaczy aparat świruje. Czasy jak widzę rzędu 1/13, więc o pulsacji światła nie ma mowy.
olax - Wto 14 Lip, 2015

Przed każdym zdjęciem ustawiłam balans osobno.
Na jednym ustawieniu robi takie same zdjęcia.
Kłopot w tym, że jak za chwilę ustawie tak samo balans, w ta sama kartkę, z tego samego miejsca i odległości, to już są inne kolory.
Nie wiem, jak nad tym zapanować:( Tym bardziej, że na wyświetlaczu wygląda to bardzo ładnie, dopiero na komputerze widać różnicę.

Dlatego mam tyle zdjęć napstrykane:(
Robię ileśtam zdjęć i po wrzuceniu na komputer okazuje się, że wszystkie są niebieskie. :evil:

Tutejszyn - Wto 14 Lip, 2015

olax napisał/a:
A czy jeszcze ktoś mógłby mi napisać w sprawie "zużycia" aparatu?

Czy to jest możliwe, że po tylu zdjęciach aparat po prostu gorzej odwzorowuje kolory?
Aparaty pod tym względem raczej przypominają żarówki. Działają dobrze, tak długo, aż dokonają żywota. Ale jak zwykle - trudno jest powiedzieć, że zawsze tak jest.

olax napisał/a:
Przed każdym zdjęciem ustawiłam balans osobno.
Jak ustawiasz balans bieli? Nie bardzo wiem, co to jest "ustawienie balansu bieli osobno". Tak, jakbyś ustawiała balans w aparacie.. Z balansem raczej nie powinno być problemu, jeśli fotografujesz szarą kartę (biała też może być), albo zwyczajnie wskażesz jakąś biel w obszarze kadru zdjęcia wykonanego "na gotowo".
Krótko mówiąc, balans bieli najwygodniej jest skorygować podczas obróbki... chyba :)

olax - Wto 14 Lip, 2015

Chodziło mi o to, że w przypadku tych dwu zdjęć przed każdym ustawiałam balans bieli ręcznie.
Przed zrobieniem pierwszego nakierowałam na białą kartkę, która była tłem i ustawiłam.
Zrobiłam pierwsze zdjęcie.
Za chwilę zrobiłam to samo - nakierowałam na tą samą białą kartkę i ustawiłam.
I znowu zrobiłam zdjęcie i tym razem wyszły inne kolory.

Nigdy nie ustawiam przy każdym zdjęciu, to było zrobione w ramach prób:)

Tutejszyn - Wto 14 Lip, 2015

Ale nie tłumaczysz, jak wygląda czynność "ustawienie". Ja robię to tak.. kurcze, teraz sobie uświadomiłem, jak dawno tego nie robiłem... :) Ale kiedy robiłem, to: fotografowałem szarą kartę, potem fotografowałem to, co miałem do sfotografowania, a potem w komputerze korygowałem balans dla pierwszego zdjęcia na którym sfotografowałem szarą kartę. Wartość korekty nanosiłem potem, na wszystkie pozostałe zdjęcia. Niczego nie ustawiałem w aparacie..
Zastanawiam się czy robisz podobnie, czy inaczej.

komor - Wto 14 Lip, 2015

Tutejszyn napisał/a:
Krótko mówiąc, balans bieli najwygodniej jest skorygować podczas obróbki

Oczywiście wtedy, gdy stosujemy RAW-y. W przypadku JPG-ów lepiej zrobić to przy pomocy białej kartki (a najlepiej szarej karty). Czemu za każdym razem wychodzą inne rezultaty, i to tak mocno się różniące - nie mam pojęcia. Światło się zmieniło? Wyszło słońce zza chmur?

olax - Wto 14 Lip, 2015

Ja piszę o ustawianiu ręcznym balansu bieli w aparacie. Przed zrobieniem zdjęć.

W moim aparacie wchodzi się na "ustaw bb - użytkownika - obiektyw na białą np. kartkę, migawka - ustaw - gotowe"


W komputerze i tak sobie muszę korygować kolory, bo wychodzą zawsze z przewagą żółtego, lub niebieskiego.
Ale nie wygląda to najlepiej, bo po korekcji wyrób robi się szary. O ile samo srebro da się czasem skorygować i wygląda w miarę naturalnie, to gdy mam wyrób z kamieniami, to już w ogóle jest obłęd. Srebro np. za żółte, jak zmniejszam nasycenie żółtego, to kamień się robi za blady.

[ Dodano: Wto 14 Lip, 2015 14:47 ]
komor napisał/a:
Tutejszyn napisał/a:
Krótko mówiąc, balans bieli najwygodniej jest skorygować podczas obróbki

Oczywiście wtedy, gdy stosujemy RAW-y. W przypadku JPG-ów lepiej zrobić to przy pomocy białej kartki (a najlepiej szarej karty). Czemu za każdym razem wychodzą inne rezultaty, i to tak mocno się różniące - nie mam pojęcia. Światło się zmieniło? Wyszło słońce zza chmur?


To by było wyjaśnienie, jeśli by się zdarzało czasami. A zdarza się często, zresztą najczęściej robię przy sztucznym oświetleniu.
Akurat te były zrobione przy świetle dziennym.

A czemu lepiej szarej karty? Może tak spróbuję?

Tutejszyn - Wto 14 Lip, 2015

olax napisał/a:
A czemu lepiej szarej karty? Może tak spróbuję?
Garść informacji.
komor - Wto 14 Lip, 2015

olax napisał/a:
A czemu lepiej szarej karty?

Średnia szarość jest bliżej środka zakresu tonalnego, a biele przy granicy – mniejsza dokładność, jeśli biel jest blisko przepalenia.

Tutejszyn - Wto 14 Lip, 2015

cytat z artykułu: "Niestety wiele przedmiotów, które wydają się białe, w rzeczywistości takie nie są – np. zwykły papier w zależności od techniki jego wytwarzania jest niebieskawy albo żółtawy. Próba zmierzenia balansu bieli na przypadkowym obiekcie może zaowocować przekłamaniami kolorów na zdjęciach. Jeżeli więc zależy nam na pełnej i precyzyjnej kontroli kolorystyki zdjęć, powinniśmy zaopatrzyć się we wzorzec dobrej jakości."
komor - Wto 14 Lip, 2015

Tutejszyn, to co zacytowałeś to niewątpliwie prawda, ale nie tłumaczy czemu dwukrotny pomiar na tę samą kartkę daje tak różne rezultaty. Myślę, że problem w czym innym. Nie wiem, zmienne światło zastane (chmura/słońce), wpływ pozostałego oświetlenia w pomieszczeniu, inne kąty padania światła na kartkę przy powtórzonym pomiarze? Nadal też niezbyt wiele wiemy o oświetleniu, jakie ma olax.
Preskaler - Wto 14 Lip, 2015

olax napisał/a:
.....
Czy matowe szkło podświetlane od dołu nie sprawi, że czerń stanie się szarością na zdjęciu?

Preskaler, ja robię w trybie super makro i tez mam rozmyty dół obrączki, jednak wszystko naokoło jest ostre. Tutaj całe podłoże wydaje się niewidoczne i jednolite, widać tylko odbicie.

Wczoraj znowu robiłam zdjęcia, tym razem próbowałam w świetle dziennym i odkryłam, że mój aparat robi tylko w odcieniu niebieskim, lub żółtym :evil: . Chyba w ogóle nie da się nim zrobić białego koloru.


Oczywiście to matowe szkło podświetlane od dołu ma być BIAŁE bo, jak na razie trudno sobie wyobrazić taki wynalazek jak czarne światło. :wink: Wtedy można mieć tło dowolnie jasne a nawet prześwietlone. Oczywiście nie będzie ani cienia ani odbicia obrączki ale to można dołożyć w programie graficznym jak komuś bardzo na tym zależy.
Najwygodniej jest jednak robić takie zdjęcia (i nie tylko takie) przy użyciu lustrzanki bo choć i w kompakcie głębia ostrości (G.O.) jest płytka to w lustrzance (z uwagi na większą matrycę) jest płytsza i wtedy tło jest rozmyte a jego faktura niewidoczna. Do lustrzanek Canona był dodawany bezpłatny program DPP, który był bardzo wygodnym narzędziem do wywoływania RAW, ustawiania B.B. i inne korekcje (rozświetlanie bieli, wyostrzanie, dodawanie lub likwidacja dominanty barwnej itp.). W takiej sytuacji nie trzeba sobie głowy zawracać ustawianiem B.B. podczas ekspozycji i dopiero w postprocesie tym się zająć.
Co do tej zmiany zabarwienia sugerującego złe ustawienie B.B. to przychodzą mi do głowy dwie ewentualności. Pierwsza to zaśmiecenie planu światłem (np. oświetlasz sztuicznym a przez okno pada naturalne) lub drugie - nie działa przełączanie B.B. (uszkodzony przełącznik?).

Tutejszyn - Wto 14 Lip, 2015

komor napisał/a:
ale nie tłumaczy czemu dwukrotny pomiar na tę samą kartkę daje tak różne rezultaty.
Najwyraźniej obecne metody i narzędzia zawodzą i istnieje konieczność unowocześnienia i zmiany (aparat, oświetlenie, tła itp.)
Nie zdziwię chyba nikogo, jak powiem, że komputer i oprogramowanie graficzne powinno mieć większą rolę w prezentacji wyrobów. Myślę, że i w tym momencie umiejętne wykorzystanie komputera mogłoby dać lepsze efekty. JPG ma mniejsze możliwości od RAW, ale to nie znaczy, że PJG nie ma ich w ogóle.
olax, jakiego oprogramowania używasz do obróbki zdjęć?

olax - Wto 14 Lip, 2015

Co do żarówek:

P - 36W/5500K - z żarówki wyczytałam

Co do światła dodatkowego: zawsze robię właściwie zdjęcia, jak jest ciemno - po nocach:), zawsze przy tych samych żarówkach.

Ostatnie dwa zdjęcia zostały zrobione przy dziennym świetle. I mimo że jestem pewna, że słońce nie zachodziło, to z drugiej strony podejrzewam, że wystarczyła niezauważalna zmiana i może inaczej tą"biel" złapało.

Ale wieczorami tez mi wychodzi różnie. Raz tak, raz siak.
Ten BB własciwie raczej działa, jak go ustawiam, to widocznie zmienia się zabarwienie na ekraniku. I za każdym razem wygląda to naprawdę dobrze.
Po zgraniu na komputer już niestety okazuje się trochę gorzej:)

Tutejszyn
Do obróbki używam Gimpa.
Próbowałam w tym, który mi poleciłeś, ale bardzo mi przeszkadza że zdjęcie jest małe.

Wiem, że Gimp to takie proste narzędzie, ale zawsze uważałam, że najważniejsze jest dobre zdjęcie, komputer to dodatek. Żeby trochę skorygować kolory, jasność, wyciąć tło itp.

komor - Wto 14 Lip, 2015

Tutejszyn napisał/a:
Nie zdziwię chyba nikogo, jak powiem, że komputer i oprogramowanie graficzne powinno mieć większą rolę w prezentacji wyrobów.


olax napisał/a:
zawsze uważałam, że najważniejsze jest dobre zdjęcie, komputer to dodatek


To są dwa elementy, dopiero ich suma daje dobre zdjęcie produktowe. Dobre zdjęcie to podstawa, ale bez obróbki to tylko półprodukt. Zdjęcie półproduktowe. ;) Nie oszukujmy się, obecne zdjęcia produktowe to w dużym stopniu oszukiwanie niż odtwarzanie rzeczywistości. Czyszczenie drobinek kurzu, niedoskonałości produktu lub opakowania, poprawa kontrastu, itd.

Tutejszyn - Wto 14 Lip, 2015

komor napisał/a:
obecne zdjęcia produktowe to w dużym stopniu oszukiwanie niż odtwarzanie rzeczywistości
Nie nazwałbym tego oszustwem, jednak prawdą jest, że często w ogóle nie robi się nawet zdjęcia, ale całość modelowana jest w technice 3D
komor - Wto 14 Lip, 2015

No dobrze, nie chodziło mi o pejoratywny aspekt tego słowa (choć w sumie… :) ), ale o kreowanie i pewien miraż. Aż do modelowania 3D, właśnie.
olax - Wto 14 Lip, 2015

Mój mąż się śmieje ze mnie, że inni używają komputera, żeby wyroby wyglądały lepiej niż w rzeczywistości, a ja marnuję czas, żeby wyglądały tak jak w rzeczywistości. :roll:
janko125 - Pią 13 Lis, 2015

Warto jest wgłębić się trochę w Photoshopa. Wszystko można dzięki temu bardzo ładnie obrobić. Tutaj jest niezły kurs : http://strefakursow.pl/ku..._fotografa.html . Jest to już kurs dla zaawansowanych tak wiec pewne podstawy trzeba mieć niemniej warto bo jest solidny.
olax - Pią 14 Paź, 2016

Witam po roku:)

Minęło dużo czasu, ale chyba rozwiązałam swój problem. Całkiem przypadkowo.
I myślę, że odpowiedź jest prawidłowa, chociaż trywialna.

Moim problemem okazało się to, że zdjęcia robiłam w dzień.
Zupełnie przypadkiem - z braku czasu zaczęłam robić zdjęcia w nocy i nagle zaczęły mi dobrze wychodzić.
Myślę, że w dzień światło z lamp mieszało mi się ze światłem dziennym i aparat głupiał.
Białe nadal nie jest zupełnie białe, ale da się to dosyć łatwo poprawić w gimpie. Szumów jest mniej i srebro zaczęło wyglądać jak srebro.

Piszę to po dłuższym czasie, ale może jakiś początkujący ma tez taki problem i komuś to pomoże.

Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz wszystkim dziekuję:)

Wojmistrz - Sob 15 Paź, 2016

Znaczy, nie panowałeś nad światłem zastanym :) Super, że doszedłem do tego gdzie robiłeś błąd.
Preskaler - Wto 18 Paź, 2016

Fragment mojego postu z 14 lipca 2015r.

....Co do tej zmiany zabarwienia sugerującego złe ustawienie B.B. to przychodzą mi do głowy dwie ewentualności. Pierwsza to zaśmiecenie planu światłem (np. oświetlasz sztuicznym a przez okno pada naturalne)...

olax - Wto 18 Paź, 2016

No i właśnie, człowiek pyta, czyta i nie rozumie:)

Albo nie zauważa. Taki głupi błąd, bo robiłam zdjęcia w namiocie i byłam pewna, że światło dzienne nie przeszkadza. Dopiero w całkowitej ciemności okazało się, że jest różnica.

[ Dodano: Wto 25 Paź, 2016 22:58 ]
Moi drodzy odpowiadacze:)

Jako że miałam okazję, nabyłam lustrzankę cyfrową. Wcześniej pisałam, że myślę i myślę no i się w końcu stało.
Aparat nienowy i pewnie nie taki, jaki byście polecali, ale to był zakup "chwili".

No i teraz mam mały problem. Bo mimo, że moim starym aparatem robiłam zdjęcia na ustawieniach manualnych i - uważałam że co nieco wiem, to nagle okazało się, że lustrzanka to dla mnie czarna magia.
Czy moglibyście mnie pokierować, gdzie najlepiej poczytać o robieniu zdjęć, jakieś artykuły dla głąbów, może jakaś przystępna literatura?
Ze mnie fotograf żaden nie będzie, ale korzystać z aparatu chciałabym się nauczyć.

Z góry dziękuję.

rafalblik - Sro 20 Lip, 2022

Witam,
do fotografowania biżuterii najlepiej byłoby zakupic lustrzankę i minimum 3 lampy błyskowe. To na pewno ułatwiłoby pracę i dalszą obróbkę zdjęcia. Zapraszam na mojego bloga, tam temat jest obszernie opisany:
https://www.blik.info.pl/...ych-packshotow/

Preskaler - Czw 21 Lip, 2022

Brawo! Złota łopata się należy za wykopalisko sprzed blisko 6 lat. :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group